Świadectwa dla zboru II
Rozdział 26 — Nosiciele odpowiedzialności w zborze
Drogi bracie i siostro N.:
12. czerwca 1868 roku pokazano mi sprawy związane z wami. Macie pracę do wykonania lecz nie dostrzegacie jej, nie byliście nosicielami żadnego brzemienia. Powinniście się bardziej zainteresować pracą i sprawami Bożymi. Tak jesteście oślepieni umiłowaniem świata że nie zauważacie jak na was wpływa świat. Nie odczuwacie wcale ciężaru odpowiedzialności, która na was spoczywa, ani nie rozumiecie ważności i czasu prac do wykonania. Jesteście ludźmi jak w uśpieniu. Jedność jest siłą. W zborze jest wielkie osłabienie, ponieważ jest w nim dużo zacofanych, którzy się nie podejmą żadnej pracy. Nie pracują wraz z Chrystusem. Duch tego świata zamyka wasze serca wobec wpływu prawdy. Jest to ważne żeby wszyscy wzięli się za tę pracę i działali jak żywi ludzie pracujący nad zbawieniem ginących ludzi. Gdyby cały zbór polegał na Jego pomocy, zobaczylibyśmy odnowienie i ożywienie w Jego dziele jakiego dotąd nie widzieliśmy. Bóg wymaga od nas tego i od każdego członka zboru. Nie waszą rzeczą jest decydować czy lepiej byłoby usłuchać Boga. Potrzebne jest posłuszeństwo a jeśli nie usłuchacie, wyjdziecie na tym gorzej niż gdybyście byli neutralnymi. Jeśli nie otrzymacie Jego błogosławieństwa to otrzymacie Jego przekleństwo. On wymaga od was abyście byli chętnymi i posłusznymi, i mówi że będziecie spożywać dobra ziemi. Gorzkie przekleństwo spadnie na tych, którzy nie przyjmą pomocy od Pana. “Przeklinajcie Meroz, rzekł anioł Pański, przeklinajcie przeklinając obywatele jego albowiem nie przyszli na ratunek Panu, na ratunek Panu z mocarzami”. Sędziów 5,25. Szatan i jego poplecznicy są w stałym pogotowiu aby odeprzeć każdy postępowy krok ludu Bożego dlatego potrzebna jest wspólna pomoc każdego. S2 165.3
Bracie i siostro N., wpływ niewierzących przyjaciół na was jest większy niż sobie zdajecie z tego sprawę. Nie przynoszą wam siły ale ciemność i niewiarę. Macie do zrobienia osobistą pracę w winnicy Pańskiej. Za bardzo zwracaliście uwagę na siebie. Poprawcie swoje serca a wtedy będziecie gorliwi. Pytajcie: “Panie, co chcesz abyśmy czynili?” Bóg wymaga abyście gorliwie wyciągali ręce do Niego. Nakazuje wam abyście przeszpiegowali swoje serca, aby znaleźć wszystko co powstrzymuje was od rodzenia wielu owoców i tego, co pozostanie. Powodem, dla którego nie posiadacie więcej Ducha Bożego jest to że niechętnie dźwigacie krzyż Chrystusa. W ostatnim widzeniu widziałam że jesteście oszukani siłą umiłowania tego świata. Troski tego życia, oszukaństwo bogactw duszą słowo Boże i stajecie się bezowocni. Bóg chce abyśmy rodzili wiele owoców. Nie wyda On rozkazów niedając wraz z nimi siły do ich wykonania. Nie czyni tego co do nas należy ani nie wymaga tego abyśmy robili to co do Niego należy. To Bóg w was działa lecz nasze zbawienie musimy sprawować ze drżeniem. “Także i wiara, nie mali uczynków, martwa jest sama w sobie”. Jakuba 2,17. Wiarę trzeba popierać uczynkami, wykonawcy uczynków są usprawiedliwieni przed Bogiem. Doprowadzacie Boga do gniewu kiedy mówicie o swojej biedzie a jesteście zamożni. Wszystko co macie należy do Niego, a On uważa za stosowne abyście byli szafarzami tych dóbr na krótki czas. On was bada i próbuje jak znosicie tę próbę i niechybnie zażąda swego. S2 166.1
Wpatrzyliście się w to co daliście różnym przedsiębiorstwom, zdawało wam się że to jest za wiele. Lecz gdybyście zrobili znacznie więcej, gdyby wasze serca były szeroko otwarte dla spraw Bożych, rozdawając potrzebującym nic więcej byście nie wykonali jak tylko swój obowiązek a bylibyście o wiele bardziej błogosławionymi i szczęśliwymi. Bóg wzywa nas abyśmy przynieśli nasze ofiary na ołtarz a nie trzymali je w pobliżu. Musimy je położyć dokładnie na ołtarzu. Ołtarz poświęca dar kiedy jest położony na nim a nie obok. S2 167.1
Nie jesteście tak odłączeni od świata jak sobie tego życzy Bóg gdyż nie widzicie i nie pojmujecie swojego niebezpieczeństwa. Wasze umiłowanie świata powoduje że błądzicie. Oboje powinniście się głęboko napić ze strumienia prawdy. Jeśli się nie odmienicie, aby chwalić Boga swoim wpływem i życiem — spadnie na was klęska. Będziecie zbierać a On to rozrzuci. Wasze zdrowie nie poprawi się szybko i staniecie się podobni do wyschniętej gałęzi. Pan nawołuje o pracowników — ludzi, którzy będą chcieli prowadzić dusze do zbawienia i którzy poświęcą wszystko aby je uratować. Nikt nie może tej pracy wykonać za was. Ofiary innych, chociażby były jak hojne, nie mogą zastąpić waszej ofiary. Musicie się poddać Bogu czego za was nikt nie potrafi zrobić. Jedynie moc Ducha Świętego poprzez wiarę, może tego dokonać i unikniecie sideł, które szatan wystawił na waszej ścieżce. Słowa i przykład waszego Zbawiciela będą światłem i siłą waszych serc. Jeśli będziecie za Nim podążać w ufności, nie zostawi On was byście zginęli. Zbytnio obawiacie się tych, którzy nie miłują i nie służą Bogu. Dlaczego chcecie pozostawać pod wpływem i przyjaźnią z wrogami waszego Pana albo pozostawać pod wpływem ich opinii? “Nie wiecie iż przyjaźń świata jest nieprzyjaźnią Bożą?” Jakuba 4,4. Gdyby w sercu waszym była prawość, oddzielilibyście się od świata. S2 167.2
Nasz Pan byłby wykonał wielką i dobrą pracę w tej okolicy w zeszłym roku wiosną gdyby wszyscy odczuli potrzebę tej pracy i wołaliby o pomoc do Pana. Nie ma jedności w działaniu. Nie wszyscy odczuwają potrzebę pracy i nie zajęli się nią sercem i duszą. Nie było chęci oddania wszystkiego Bogu. Pokazano mi was jako ludzi zakłopotanych i zmieszanych, jak gdyby was otaczała mgła i ciemność. Wątpiliście i dlatego nie byliście zdolni do przyjęcia siły dla siebie ani do przyniesienia jej innym. Jest to poważny i straszny czas. Teraz nie ma czasu na czczenie bożków, nie ma miejsca na zjednywanie się ze złym duchem czy na przyjaźń ze światem. Ci, których Bóg przyjmuje, poświęci dla Siebie, oni zaś muszą być pilnymi i wiernymi w Jego służbie i być oddzielonymi i oddanymi Jemu. To nie forma czy kształt pobożności lub imię zapisane w księdze zborowej stanowi “żywy kamień” w duchowym budynku. To jest ciągłym pogłębieniem prawdziwej świętości. Ukrzyżowanie siebie dla świata i bycie żywym w Chrystusie, który jednoczy duszę z Bogiem. Naśladowcy Chrystusa mają jeden główny cel, jedną wielką pracę — prowadzić do zbawienia bliźnich. Każde inne zainteresowanie powinno być mniej ważne od tego, powinno zajmować najbardziej gorliwe wysiłki i najgłębsze zainteresowanie. S2 168.1
Bóg wymaga od swych naśladowców żeby mu służyli z całego serca i miłowali go z całej siły i duszy. S2 168.2
Jego przykazania i łaska dostosowane są do naszych potrzeb i bez nich nie możemy być zbawieni choćbyśmy nie wiem co czynili. Wymaga od nas posłuszeństwa, ofiarowania naszych dóbr czy jakiegokolwiek czynu lecz jeśli nie będzie z serca — nie będzie przyjęty. Wola musi być opanowana. Nasz Pan wymaga od was większego poświęcenia siebie Jemu i większego odseparowania się od ducha i wpływu tego świata. S2 169.1
“Ale wy jesteście rodzajem wybranym, królewskiem kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście opowiadali cnoty Tego, który was powołał z ciemności ku dziwnej swojej światłości”. 1 Piotra 2,9. Chrystus nawołuje abyście byli jego naśladowcami w jego życiu, w samopoświęceniu i odmawianiu sobie, aby być zainteresowanymi wielką pracą dla zbawienia upadłego rodzaju ludzkiego. Nie macie żadnego zrozumienia dla pracy, której Bóg od was wymaga, którą chce abyście wykonali. Chrystus jest waszym Wzorem. To, w czym jesteście niedoskonali, to brak miłości. Ta czysta i święta zasada odróżnia charakter i zachowanie chrześcijan od ludzi tego świata. Święta miłość ma potężny wpływ na oczyszczenie duszy. Można ją odnaleźć jedynie w odrodzonych sercach, skąd w sposób naturalny wpływa na bliźnich. S2 169.2
“Miłujcie się wzajemnie jak Ja was umiłowałem. Większej miłości nad tę żaden nie ma, jedno gdyby kto duszę swoję położył za przyjacioły swoje”. Jana 15,12.13. Chrystus dał nam przykład czystej i bezinteresownej miłości. Jak dotąd nie znacie waszego niedostatku pod tym względem w wyniku czego cała wasza gorliwość oddania wszystkiego by nakarmić biednych, nawet oddanie swoich ciał na spalenie dla bliźnich, będzie niczym. Potrzebujecie miłości, która: “wszystko okrywa, wszystkiemu wierzy, wszystkiego się spodziewa, wszystko cierpi”. 1 Koryntian 15,7. Bez miłości nikt nie może być podobny do Chrystusa. Mając w duszy tę żywotną zasadę, nikt nie może być podobny do świata. S2 169.3
Zachowanie chrześcijan jest podobne do zachowania naszego Pana. On ustanowił wzór i od nas zależy czy dostosujemy się do niego czy też nie. Nasz Pan i Zbawiciel odłożył swoje posiadłości, bogactwa i chwałę, i przyszedł do nas aby uratować nas od cierpienia i uczynić podobnymi do siebie. Uniżył się i przyjął naszą postać abyśmy potrafili uczyć się od niego i naśladować jego łaskawe życie, żyć w samozaparciu i abyśmy krok za krokiem podążali za nim do nieba. Nie możecie dorównać Wzorowi ale możecie być podobni do Niego w swoich możliwościach. “A Jezus mu rzekł: Będziesz miłował Pana, Boga twego, ze wszystkiego serca twego i ze wszystkiej duszy twojej, i ze wszystkiej myśli twojej. To jest pierwsze i największe przykazanie. A wtóre podobne jest temuż. Będziesz miłował bliźniego twego jako samego siebie”. Mateusza 22,37-39. W naszych sercach musi zamieszkać taka miłość abyśmy byli gotowi poświęcić nasze skarby i honory tego świata, i tym sposobem wpłynąć choćby na jedną duszę by zaangażowała się w służbę Chrystusa. S2 169.4
Bóg nakazuje abyście jedną ręką sięgnęli po jego ramię, drugą chwytali z miłości umierające dusze. Chrystus jest drogą, prawdą i życiem. Idźcie za Nim. Nie chodźcie według ciała ale postępujcie według ducha. Postępujcie tak jak On postępował. To jest wola Boża i to ma być waszym poświęceniem. Praca, którą macie wykonać, jest Jego wolą, która podtrzymuje wasze życie dla Jego chwały. Jeśli będziecie pracowali tylko dla siebie, niczego nie zdobędziecie. Praca dla dobra drugich a mniejsze staranie się o siebie, bardziej szczere poświęcenie wszystkiego Bogu, zostanie przyjęte przez Niego i wynagrodzone przez Jego bogatą łaskę. S2 170.1
Bóg nie przyznał wam takiej roli abyście dbali wyłącznie o siebie. Wymaga się od was abyście mieli staranie o innych, abyście tę pracę naprawili, tę złą właściwość waszego charakteru, który należy poprawić i wzmocnić jego słabe rysy. To jest część pracy, którą musimy wykonać, nie ze zmarszczeniem brwi, złośliwie czy opornie lecz radośnie, w ochotnym duchu, by dojść do chrześcijańskiej doskonałości. Abyśmy się odsunęli od wszystkiego co nie jest ściśle do przyjęcia i niepodobne do wzoru, który dał Chrystus. Powinniście być bardzo zazdrośni o chwałę Bożą. Jakże ostrożnie byście wówczas postępowali naprzód tam gdzie obecnie nie jest tak jak być powinno. Gdybyście mogli widzieć jak święci aniołowie dokładnie śledzą jak chrześcijanie chwalą swego Boga i gdybyśmy mogli zaobserwować zadowolonych demonów w szydzącym triumfie, kiedy wypatrują każdy błąd i cytują tę część Pisma Świętego, która została naruszona, bylibyście zaskoczeni i wstrząśnięci sobą. Potrzebny jest cały człowiek aby można z niego uczynić dobrego chrześcijanina. O! — jakimi jesteśmy ślepymi i krótkowzrocznymi stworzeniami! Jak słabo rozróżniamy sprawy święte i bogactwo Jego łaski! S2 170.2
Chcę poddać do przemyślenia jedną rzecz. Wewnątrz was są media szatańskie, które są blisko z wami powiązane, a ich siła i wpływ pokazuje się na was, ponieważ nie pozostajecie blisko Boga zapewniającego szczególną pomoc aniołów przewyższających siłą. Wasz związek z wrogami Pana, naszego Zbawiciela, jest zbyt mocny i nie dostrzegacie, że może to uczynić wrak z waszej duszy i wiary. Jeśli nawet w najmniejszym stopniu poddacie się pokusom szatana i wchodzicie na jego teren bitwy, wtedy walka do zupełnego zwycięstwa i triumfu w imię Jezusa, który go pokonał, będzie długa i bolesna. S2 171.1
Szatan ma wielką przewagę. Posiadł on zadziwiającą moc intelektualną anioła, któremu brak dobrej myśli. Szatan był świadomy swej mocy gdyż inaczej nie wdałby się w walkę z potężnym Bogiem, Wiecznym Ojcem i Księciem Pokoju. Szatan dokładnie obserwuje wypadki i jeśli znajdzie kogoś o wyjątkowo silnym oporze wobec Prawdy Bożej, to takiemu objawi niespełnione jeszcze wypadki, aby umocnić i utwierdzić swoją pozycję w jego sercu. Ten, który nie wahał się rozpętać wojny z Tym, co dzierży w swej dłoni wszechświat, złośliwie potrafi dręczyć, prześladować i zwodzić. Trzyma teraz śmiertelnych ludzi w swoich sidłach. Podczas blisko sześciotysięcznych doświadczeń nie postradał nic ze swojej przebiegłości i sprytu. Przez cały ten czas był ścisłym i doskonałym obserwatorem tego co dotyczy ludzkości. S2 171.2
Tych, którzy ostro oponują przeciwko prawdzie Bożej, szatan używa jako medium. Takim ludziom objawia się on w powabnej postaci, o wyglądzie kogoś bliskiego — może przyjaciela medium. Wzmacnia wiarę używając sposobów mówienia owego przyjaciela, powołując się na wydarzenia z przeszłości. Mówi też o rzeczach, które mają nastąpić, a o których medium nic nie wie. Czasem tuż przed śmiercią czy wypadkiem zsyła sny prorocze albo przybierając postać kogoś innego rozmawia z medium, udziela mu nawet swej wiedzy w drodze sugestii. Lecz wiedza ta jest pochodzenia diabelskiego. Mądrość otrzymana od szatana przeciwna jest prawdzie. Dążąc do spełnienia swoich zamiarów szatan pozornie przyobleka się w światło jakie otacza aniołów. Do pewnej grupy ludzi zbliży się jako uznający za prawdę część zasad wiary naśladowców Chrystusa, żądając jednocześnie odrzucenia innych zasad jako niebezpiecznego błędu. S2 172.1
Szatan jest mistrzem swego rzemiosła. Swą piekielną mądrość wykorzystuje z dobrym skutkiem. Jest gotów wyszkolić wszystkich co odrzucili rady Boże dane dla ich zbawienia. Przynęta, którą wykłada szatan, służy mu do złowienia dusz w swoje sieci. Żeby móc z diabelską chytrością rzucić się na swe ofiary, przywdzieje maskę świętości, będzie zachwycającym w obejściu. Wszyscy, którzy zostali w ten sposób usidleni, zapłacą za to ciężko, żeby się dowiedzieć jaką głupotą jest oddać niebo i nieśmiertelność za cenę omamienia, a rezultat będzie fatalny w swych konsekwencjach. Nasz przeciwnik — diabeł — nie jest pozbawiony mądrości ani siły. Krąży dookoła niby lew ryczący szukająć kogoby pożreć. Będzie działał “ze wszelką mocą i znakami i cudami kłamliwemi, i ze wszystkiem oszukaniem nieprawości w tych, którzy giną, przeto iż miłości prawdy nie przyjęli, aby byli zbawieni”. 2 Tesaloniczan 2,9-10. Ponieważ odrzucili prawdę. “A przetóż pośle im Bóg skutek błędów, aby wierzyli kłamstwu, aby byli osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale sobie upodobali niesprawiedliwość”. Wiersze 11-12. Mamy do czynienia z potężnym zwodniczym wrogiem, z którym musimy walczyć, a jedynie nasza nadzieja jest w Tym, który ma przyjść i zniszczyć tego arcyoszusta duchem ust swoich i blaskiem swego przyjścia. S2 172.2
Przekazuję wam to w bojaźni Bożej i błagam was abyście powstali a Chrystus ożywi was. S2 173.1
*****