Biblijny komentarz

1172/1831

Dzieje Apostolskie 26,26-28

Jakie myśli nasunęły się Agryppie?

Czy przy wypowiadaniu tych słów, myśli Agryppy skierowały się do minionych postępków jego rodziny oraz jej bezowocnych wystąpień przeciwko Temu, którego głosił Paweł? Czy pomyślał o swoim dziadku, królu Herodzie i masakrze niewinnych dzieci w Betlejem? Czy wspomniał sobie na swojego wujka, króla Antypasa, mordercy Jana Chrzciciela? Czy pomyślał o swoim własnym ojcu Agrypie I i skazaniu przez niego na męczeńską śmierć Jakuba? Czy widział w okropnych zgonach, które szybko nawiedzały tych królów, dowód gniewu Bożego na skutek ich zbrodni, dokonywanych na Jego sługach? Czy aktualna wystawność i przepych przypominała Agrypie czas, gdy jego własny ojciec, monarcha możniejszy niż on, stanął w tym samym mieście ubrany w błyszczącą szatę a lud krzyczał, że jest bogiem? Czy zapomniał, jak natychmiast spadła na niego straszliwa pomsta i skonał on gwałtowną śmiercią i to nim ustały okrzyki tłumu, wielbiące tego chełpiącego się króla? Mniej więcej wszystko to przemknęło przez umysł Agrypy; ale jego próżność, łechtana olśniewającą scenerią rozpościerającą się przed nim oraz pycha i zarozumiałość, przepędziły wszelkie szlachetne myśli. — Sketches from the Life of Paul 255-256. BK 337.6