Biblijny komentarz
Kaznodziei 1,14
(Kaznodziei 10,16-19; 1 Królewska 10,18-23; 2 Kronik 9,17-22) — “Wszystko jest marnością”
Salomon zasiadł na tronie z kości słoniowej, otoczonym przez sześć złotych lwów, do którego prowadziły złote stopnie. Przed nim roztaczał się widok pięknie uprawionych ogrodów. Tereny te były obrazami piękna, zaaranżowane na podobieństwo ogrodu Eden. Dla upiększenia, sprowadzono z różnych krajów wszelakiej różnorodności kwiaty, krzewy i wyselekcjonowane drzewa. Fruwające z drzewa na drzewo różnego rodzaju ptaki o przepięknym upierzeniu, słodkimi śpiewami napełniały powietrze. Służba, wspaniale ubrana i przyozdobiona, składała się z młodych ludzi, czekających na najmniejsze skinienie, aby spełnić jego życzenia. Uczty, muzyka, sport i gry, organizowane były po to, aby zaspokoić jego nienaturalne pragnienie wydawania pieniędzy. BK 163.6
Jednak wszystko to nie przyniosło szczęścia królowi. Siedział na swym wspaniałym tronie, a jego oblicze było zaciemnione brakiem nadziei. Hulaszcze życie pozostawiło swój ślad na obliczu, które kiedyś było piękne i pełne intelektu. Bardzo zmienił się od czasu swej młodości. Czoło było usiane zmarszczkami trosk i nieszczęść, a wszystko, co czynił, nosiło wyraźne znamienia zmysłowej pobłażliwości. Zawsze gotowy był do wypowiadania słów nagany wobec najmniejszych uchybień od swoich życzeń. BK 163.7
Jego stargane nerwy, przygarbiona postawa, pokazywały na pogwałcenie praw natury. Sam wyznaje, że zmarnował życie daremną pogonią za szczęściem. W żałosnej skardze wyznaje: “Wszystko to jest marnością i udręka ducha.” [Cyt. Kaznodziei 10,16-19.] BK 164.1
Zwyczajem Żydów było spożywanie pokarmu dwa razy dziennie, a główny posiłek miał miejsce w połowie dnia. Lecz naród ten przejął od pogan wystawne zwyczaje, a królowie z książętami przyzwyczaili się do obchodzenia swoich świąt i spożywania posiłków do późna w nocy. Z drugiej zaś strony, jeżeli wczesna pora dnia była poświęcona na ucztowanie i picie wina, wówczas urzędnicy i władcy królestwa w ogóle nie nadawali się do pełnienia swych obowiązków. BK 164.2
Salomon był świadomy zła, wynikającego z deprawującego zwyczaju pobłażania przewrotnemu apetytowi, ale był zbyt słaby, aby dokonać tu zmiany. Wiedział, że fizyczne siły, spokojne nerwy i zdrowa moralność mogą być zachowane tylko dzięki powściągliwości. Wiedział, że obżarstwo prowadzi do opilstwa, a niepohamowanie w jakiejkolwiek dziedzinie życia dyskwalifikuje człowieka na każdym stanowisku pracy. Obżarstwo i spożywanie posiłku w niewłaściwym czasie ma wpływ na każde włókienko tkanki człowieka, a umysł jest poważnie obciążony, gdy w nadmiarze jemy i pijemy. BK 164.3
Życie Salomona ostrzega nie tylko młodzież, ale i starszych. Na ogół skłaniamy się do brania przykładu ze starszych, doświadczonych ludzi, uważając, że oni są wolni od wszelkich grzesznych przyjemności. Często widzimy też ludzi, których wczesne życie było zwiedzione na skutek zafascynowania grzechem i poświęcenia czasu — darowanego przez Boga — dla dogadzania sobie. Przez pewien czas miotali się między postępowaniem zgodnym z zasadami, a skłonnością do podejmowania czynów zakazanych; w końcu jednak presja zła była zbyt silna wobec ich dobrych postanowień i nastąpiło to, co miało miejsce w przypadku mądrego i sprawiedliwego króla Salomona... BK 164.4
Drogi czytelniku, gdy w myślach staniesz na zboczach góry Moria i spojrzysz na dolinę Cedron, na te zniszczone pogańskie świątynie, przyjmij do serca nauki skruszonego króla i postępuj mądrze. Uczyń Boga swą mądrością. Zdecydowanie odwróć oblicze od pokusy. Nałóg jest zapłatą za pobłażliwość. Wywiera on straszliwy skutek na organizm tych, których od razu nie zniszczy. Zawroty głowy, utrata sił, pamięci, zdegenerowanie mózgu, serca i płuc szybko następuje po takim przekraczaniu praw zdrowia i moralności. — The Health Reformer, czerwiec 1878. BK 164.5