Fundamenty chrześcijańskiego wychowania
Rozdział 23 — Skarby, króre mają być przechowywane w umyśle
Jezus widział ludzką rasę, pełną ignorancji, odstępczą od Boga, stojącą pod karą złamanego prawa i przyszedł by przynieść uwolnienie, by ofiarować całkowite przebaczenie asygnowane przez Majestat nieba. Jeśli człowiek zaakceptuje to przebaczenie, może być ocalony, jeśli je odrzuci, będzie zgubiony. Mądrość Boga jedynie może odsłonić tajemnice planu zbawienia. Mądrość ludzka może być wartościowa lub też nie jak wykazało doświadczenie lecz mądrość Boga jest niezastąpiona, a jednak wielu mających się za mądrych są chętnymi ignorantami rzeczy dających wieczne życie. Odrzuć co chcesz z ludzkich osiągnięć ale musisz mieć wiarę w przebaczenie uczynione tobie za nieskończoną cenę albo cała mądrość osiągnięta na ziemi zginie z tobą. FW 181.1
Gdyby Słońce Sprawiedliwości wycofało swe promienie ze świata pozostalibyśmy w ciemnościach wiecznej nocy. Jezus mówił jak żaden człowiek. Wylał człowiekowi cały skarb nieba w mądrości i poznaniu. Jest światłem, które świeci każdemu człowiekowi, który przychodzi na świat. Każda część prawdy była dla Niego oczywista. Nie przyszedł by wyrażać niepewne uczucia i opinie lecz mówić tylko prawdę umocnioną na wiecznych zasadach. Dlaczego zatem brać niepewne słowa ludzi jako wywyższoną prawdę kiedy większa i pewna mądrość jest na nasze polecenie? Ludzie biorą pisma naukowców nazywanych tak fałszywie i chcą by ich rozumowanie było zgodne ze stwierdzeniami Biblii. Ale kiedy nie ma zgody, nie może być harmonia. Chrystus mówi: “Żaden człowiek nie może służyć dwóm panom”. Z pewnością ich interesy się zderzą. Ludzie stale usiłują położyć Biblię i pisma ludzkie na wspólnej platformie ale próba taka nie powiedzie się gdyż nie możemy służyć Bogu i mamonie. Jesteśmy w świecie ale mamy nie być ze świata. Jezus błaga by ci, za których umarł, nie utracili swej wiecznej nagrody, poprzez koncentrowanie swych uczuć na sprawach ginącej ziemi by w ten sposób pozbawić się niekończącego się szczęścia. Uświęcony osąd zmusza nas do przyznania że niebiańskie sprawy są wyższe od spraw ziemi a jednak zdeprawowane serce człowieka prowadzi go by kierował uwagę na rzeczy świata. Opinie wielkich ludzi, teorie naukowe, tak nieprawdziwie zwane, mieszają się ze sprawami świętych Pism. FW 181.2
Ale serce poddane Bogu kocha prawdę Bożego słowa gdyż przez prawdę dusza jest ożywiona. Cielesny umysł nie znajduje przyjemności w rozważaniu słowa Boga ale ten kto jest odnowiony w duchu umysłu widzi nowe uroki w żywych przemowach gdyż boskie piękno i niebiańskie światło wydaje się świecić w każdym fragmencie. To, co było dla cielesnego umysłu opustoszałym pustkowiem, dla duchowego umysłu staje się ziemią żywych strumieni. To, co dla nieodnowionego serca wydaje się być nagim śmieciem, dla nawróconej duszy staje się ogrodem Boga pokrytym pachnącymi pąkami i kwitnącymi kwiatami. FW 182.1
Biblia została umieszczona w tle podczas gdy mowy tak zwanych wielkich ludzi zajęły jej miejsce. Niech Pan wybaczy nam lekceważenie Jego słowa. Chociaż nieoszacowane skarby są w Biblii i jest ona jak kopalnia pełna cennego złota, jest niedoceniona i niebadana a jej bogactwa nieodkryte. Miłosierdzie, prawda i miłość są tak wartościowe jak my tego nie potrafimy ocenić, nie możemy mieć zbyt wiele tych skarbów, to w słowie Boga odkrywamy jak możemy stać się posiadaczami tych niebiańskich bogactw a mimo to, dlaczego słowo Boga nie jest zainteresowaniem wielu wyznających chrześcijan? Czyż słowo Boga nie jest duchem i życiem? Czy Jezus dał nam nieciekawe zadanie nakazując: Badajcie Pisma? Jezus mówi: “Słowa, które wam mówię, są duchem i życiem. Ale duchowe sprawy mają być duchowo postrzegane, a powodem waszego braku zainteresowania jest brak Ducha Boga”. Kiedy serce jest doprowadzone do harmonii ze słowem, nowe życie rozkwita w was, nowe światło będzie świecić na każdą linię słowa, stanie się głosem Boga dla waszej duszy. W ten sposób przyjmiecie niebiańskie uwagi i będziecie wiedzieć gdzie idziecie będąc zdolnymi czynić większość z waszych zaszczytów dzisiaj. FW 182.2
Powinniśmy prosić Pana by otwarł nasze zrozumienie abyśmy mogli pojąć boską prawdę. Jeśli upokorzymy nasze serca przed Bogiem, opróżni je z próżności, dumy i samolubstwa poprzez łaskę obficie nam użyczoną, jeśli szczerze pragniemy i niezachwianie wierzymy, jasne promienie Słońca Sprawiedliwości będą świecić w naszych umysłach i rozjaśnią nasze zaciemnione zrozumienie. Jezus jest światłem, które świeci każdemu człowiekowi, który przychodzi na świat. Jest światłem świata i wzywa nas byśmy szli za Nim i uczyli się od Niego. Jezus był wielkim nauczycielem. Potrafił ujawnić nauki, które stawiały odkrycia największych ludzi w tle jako nieznaczące ale nie to było Jego misją czy dziełem. Miał przyjść by szukać i zbawić to co zginęło i nie mógł pozwolić sobie by odwrócić się od swego celu. Nie pozwolił by cokolwiek Go odwróciło. To dzieło dał w nasze ręce. Czy to zrobimy? FW 183.1
W dniach Chrystusa ustanowieni nauczyciele pouczali ludzi o tradycjach ojców w dziecięcych bajkach pomieszanych z opiniami tych, o których myśleli że mają wyższy autorytet. Jednak ani wysocy ani niscy nie potrafili odkryć żadnego promienia światła w ich nauczaniu. Cóż za cud był w tych tłumach, które podążały śladami Pana i dały Mu hołd słuchając Jego słów! Objawił prawdy pogrzebane pod śmieciem błędu, uwolnił ich od nakazów i tradycji ludzi wzywając ich aby stali mocno na zawsze. Uwolnił prawdę z ciemności i wstawił ją we właściwe ramy by świeciła w swym oryginalnym blasku. Zwracał się do ludzi w swym własnym imieniu gdyż autorytet miał w sobie, dlaczego zatem ludzie wyznający że są Jego zwolennikami nie mówią z autorytetem odnośnie spraw w których dał światło? Dlaczego brać pośledniejsze źródła nauki kiedy Chrystus jest wielkim nauczycielem, który zna wszystkie sprawy? Dlaczego prezentować pośledniejszych autorów uwadze uczniów kiedy Ten, którego słowa są duchem i życiem, zaprasza: “Przyjdźcie... i uczcie się ode mnie”? Mateusza 11,28.29. FW 183.2
Czy nie powinniśmy być intensywnie zainteresowani lekcjami Chrystusa? Czy nie będziemy oczarowani nowym i chwalebnym światłem niebiańskiej prawdy? To światło jest ponad wszystko co człowiek może przedstawić. Możemy otrzymać światło jedynie gdy przychodzimy do krzyża i oddajemy siebie na ołtarzu ofiary. Tu się objawia ludzka słabość, tutaj objawia się Jego moc. Tutaj człowiek widzi że jest moc w Chrystusie by zbawić do samego końca tych co przychodzą do Boga przez Niego. FW 184.1
Czy nie będziemy czynicielami słowa Tego, który zna wszystkie rzeczy? Czy nie weźmiemy Biblię dla ludzi jako naszą radę w wychowaniu i uczeniu naszej młodzieży? Słowo Boga jest źródłem wszelkiej prawdziwej wiedzy a Chrystus naucza co ludzie muszą czynić aby byli zbawieni. Stąd też plany wroga zostały przeprowadzone aby przedstawić naszej młodzieży takie książki, które nauczają podstępnych błędów i przedstawiają bajki kuszące ich cielesne apetyty. Czy wprowadzimy do naszych szkół siewcę kąkolu? Czy pozwolimy ludziom, którzy są zwani wielkimi a byli wyuczeni przez wroga wszelkiej prawdy, by wychowywali naszą młodzież? Czy też weźmiemy słowo Boga jako nasz przewodnik a nasze szkoły będziemy prowadzić bardziej według porządku starożytnych szkół proroków? FW 184.2
Gdyby studiowano i słuchano Biblii, gdybyśmy mieli Ducha Chrystusa, uczynilibyśmy zdecydowane wysiłki by być pracownikami razem z Bogiem. Powinniśmy lepiej docenić wartość duszy gdyż każda dusza nawrócona do Boga oznacza naczynie poświęcone świętemu używaniu, depozytariusza prawdy, nosiciela światła dla innych. Bóg oczekuje więcej od szkół niż do tej pory wydały. Chrystus powiedział: Pracujcie nie dla pokarmu, który niszczeje, ale dla pokarmu, który przetrwa do życia wiecznego, który Syn Człowieczy da dla was; dla Niego to Bóg Ojciec zapieczętował. FW 184.3
Wtedy prawidłowo zrozumiemy naukę słowa Bożego i docenimy prawdę jako najbardziej wartościowy skarb, który przechowuje umysł. Będziemy mieć stałe źródło wód życia. Będziemy się modlić jak czynił psalmista: Otwórz moje oczy abym mógł zobaczyć cudowne dzieła Twego prawa i odkryjemy jak on że wyroki Pana są prawdziwe i sprawiedliwe zarazem. Bardziej upragnione od złota, bardziej od wybornego złota, słodsze niż miód czy plaster miodu. Co więcej, przez nie jest Twój sługa ostrzegany a w przestrzeganiu ich jest wielka nagroda. — The Review and Herald, 24 listopad 1891. FW 185.1