Weźmiecie moc

88/367

Pobożność — 27 marzec

“Henoch chodził z Bogiem, a potem nie było go, gdyż zabrał go Bóg”. 1 Mojżeszowa 5,24. WM 95.1

Pobożność jest owocem chrześcijańskiego charakteru. Jeśli trwamy w Krzewie, będziemy przynosić owoce Ducha. Życie Krzewu będzie się przejawiać we wszczepionych weń latoroślach. Musimy mieć bliską i zażyłą więź z niebem, jeśli mamy posiąść cnotę pobożności. Jezus musi być stałym gościem w naszych domach, bliską i godną czci osobą, abyśmy nosili podobieństwo do Niego i wykazywali, że jesteśmy synami i córkami Najwyższego. WM 95.2

Prawdziwa religijność w rodzinie jest przepięknym zjawiskiem. Jeśli Pan mieszka w nas, będziemy odczuwać, że należymy do rodziny Chrystusowej w niebie. Będziemy zawsze mieć błogą świadomość tego, że aniołowie nas obserwują, a nasz sposób zachowania będzie nacechowany łagodnością i cierpliwością. Pielęgnując grzeczność i pobożność, będziemy przygotowani do zamieszkania w niebie. Nasze rozmowy będą święte, a nasze myśli przywiązane do spraw niebiańskich. WM 95.3

Henoch chodził z Bogiem. Oddawał chwałę Bogu we wszystkich sprawach życia. Podejmując decyzje w sprawach rodzinnych i w interesach pytał: Czy Pan to akceptuje? Pamiętając o Bogu, kierując się Jego radami, doznawał przemiany charakteru, tak iż stał się człowiekiem pobożnym, pod każdym względem podobającym się Panu. Zostaliśmy zachęceni, by do pobożności dodać braterską uprzejmość. Ach, jakże bardzo potrzebujemy tej cechy charakteru! W wielu naszych domach panuje duch surowości i niezgody. Krytykanckie słowa i niemiłe zachowania są obrazą dla Boga. Dyktatorskie rozkazy i grubiańskie gesty wyrażające przemoc nie mogą być akceptowane przez niebo. Powodem istnienia tak wielu zadrażnień między współwyznawcami jest to, iż nie posiedli oni braterskiej uprzejmości. Powinniśmy tak kochać się wzajemnie, jak Chrystus nas umiłował. WM 95.4

Człowiek jest oceniany przez Pana niebios stosownie do jego prawdziwej wartości. Jeśli jest niemiły w swojej ziemskiej rodzinie, nie jest przygotowany do bycia w rodzinie niebiańskiej. Jeśli przeprowadza swoją wolę bez względu na to, jak bardzo zasmuca tym innych, w niebie także siałby niezgodę, gdyby nie pozwolono mu robić tego, co mu się żywnie podoba. Miłość Chrystusa musi panować w naszych sercach, a pokój Boży będzie wtedy stale gościł w naszych domach. — The Review and Herald, 21 luty 1888. WM 95.5