Weźmiecie moc

76/367

Zadowolenie — 15 marzec

“Nie mówię tego z powodu niedostatku, bo nauczyłem się przestawać na tym, co mam”. Filipian 4,11. WM 83.1

Bóg ma swoich wiernych świadków, którzy nie próbują czynić tego, co Chrystus określił jako niemożliwe — służyć jednocześnie Bogu i mamonie. Są oni płonącymi, jaśniejącymi światłami wśród moralnych ciemności świata i mroku otulającego narody jak całun śmierci. Wyznawcy Kościoła Chrystusowego mają być osobiście kierowani przez Ducha Świętego, aby mogli zdobywać coraz większe doświadczenie. Mają być mocno ukorzenieni i ugruntowani w prawdzie. WM 83.2

Gdy radość z powodu zbawczej mocy sprawiedliwości Chrystusa jest właściwie rozumiana na podstawie osobistego doświadczenia, wówczas w Kościele będzie wzrastać żywe zainteresowanie pracą związaną z ratowaniem bliźnich. Wielu będzie nauczać przestępców dróg Bożych, a grzesznicy będą się nawracać ku prawdzie, która jest w Jezusie. To pozorni wyznawcy religii potrzebują nawrócenia, gdyż wskutek zwiedzeń szatana pogrążyli się w nieświadomości co do swego stanu. WM 83.3

Człowiek pozostający w osobistej łączności z Chrystusem staje się świątynią Pańską, bowiem Jezus jest jego mądrością, sprawiedliwością, uświęceniem i odkupieniem. Ten, kto w pełni podporządkował się Bogu, ma świadomość zbawiennej obecności Chrystusa. Posiada on duchową cierpliwość i spokój ducha płynący z poznania Tego, który jest cichy i pokornego serca. Zaufanie Jezusowi, jako temu, który zapewnia sprawiedliwość, sprawia, że człowiek w pełni doznaje zadowolenia. WM 83.4

Czym jest chrześcijańska radość? Jest efektem zdawania sobie sprawy z obecności Chrystusa. Czym jest chrześcijańska miłość? Jest odzwierciedleniem miłości Chrystusa. Są one skutkiem działania Ducha Świętego. Patrząc na krzyż Golgoty widzimy Jezusa umierającego za grzechy świata, aby dzięki Jego śmierci skruszeni grzesznicy mogli otrzymać światło i nieśmiertelność. Jezus jest wszystkim we wszystkich, a bez Niego nie możemy uczynić nic dobrego. Bez Chrystusa życie duchowe nie jest możliwe. — The Review and Herald, 4 grudzień 1894. WM 83.5