W atmosferze niebios

307/367

Listopad

Nasza misja w świecie — 1 listopad

“Jak mnie posłałeś na świat, tak i Ja posłałem ich na świat”. Jana 17,18. AN 312.1

Czy odłączenie się od świata, zgodnie z Bożym przykazaniem, ma nas uczynić niezdolnymi do dzieła, które Pan nam powierzył? Czy ma powstrzymać nas od czynienia dobra ludziom, wśród których żyjemy? Nie. Im ściślej trzymamy się niebios, tym większa będzie moc naszej użyteczności. Powinniśmy studiować nasz Wzór. Duch, jaki był w Chrystusie, może być także w nas. Zbawiciel nie należał do wielkich i szanowanych osobistości tego świata. Nie spędzał czasu wśród tych, którzy poszukują łatwizny i przyjemności. Pracował, by pomagać tym, którzy potrzebowali pomocy, i ratować zgubionych i ginących, podnosić zgnębionych, zdejmować jarzmo ucisku ze zniewolonych, uzdrawiać chorych, pocieszać nieszczęśliwych i smutnych. Jesteśmy zobowiązani do naśladowania tego przykładu. W im większym stopniu posiądziemy ducha Chrystusowego, tym więcej dobra będziemy czynić dla bliźnich. Będziemy nieść błogosławieństwo potrzebującym i pocieszać nieszczęśliwych. (...) AN 312.2

Czas próby zbliża się ku końcowi. (...) Wkrótce wypowiedziana zostanie ostatnia modlitwa za grzeszników, wylana ostatnia łza, ogłoszone ostatnie ostrzeżenie, skierowana ostatnia prośba, a słodki głos miłosierdzia umilknie na zawsze. Dlatego też szatan stara się czynić wszystko, by trzymać ludzi w swoich sidłach. (...) Wróg gra o życie z każdym człowiekiem. Działa, by usunąć z nas wszystkie elementy uduchowienia, a w miejsce cennej łaski Chrystusowej wtłoczyć w nasze serca złe cechy cielesnej natury: nienawiść, podejrzenia, zazdrość, umiłowanie świata, egoizm, pragnienie przyjemności i pychę życia. Musimy się uzbroić przeciwko podstępnemu wrogowi, (...) gdyż jeśli nie czuwamy i nie modlimy się, zło dostanie się do serca i wyprze wszystko, co dobre. — The Review and Herald, 2 styczeń 1900. AN 312.3

Jakże wielka jest odpowiedzialność złożona na uczniu Chrystusa. Jakże ważny obowiązek przekazywania światła niebios światu pogrążonego w ciemnościach. Im głębsza ciemność, tym jaśniej powinno świecić światło chrześcijańskiej wiary i chrześcijańskiego przykładu. — The Review and Herald, 23 październik 1888. AN 312.4