W atmosferze niebios
Zmierzam do celu — 26 wrzesień
“Bracia, ja o sobie samym nie myślę, że pochwyciłem, ale jedno czynię: zapominając o tym, co za mną, i zdążając do tego, co przede mną, zmierzam do celu, do nagrody w górze, do której zostałem powołany przez Boga w Chrystusie Jezusie”. Filipian 3,13-14. AN 276.1
Wszyscy możemy brać udział w niebiańskim wyścigu i wszyscy możemy zdobyć nagrodę. W tej sprawie nie ma niepewności ani ryzyka. Musimy przyjąć niebiańską łaskę i z oczyma zwróconymi ku górze, na koronę nieśmiertelności, zawsze mieć przed sobą nasz Wzór. (...) Pokorne, pełne wyrzeczeń życie naszego boskiego Pana ma być przedmiotem naszych ciągłych rozmyślań. Starając się Go naśladować, zmierzając do celu, do nagrody, możemy biec w wyścigu z zupełną pewnością, wiedząc, że jeśli uczynimy wszystko, co w naszej mocy, z pewnością zdobędziemy nagrodę. (...) AN 276.2
Skoro mamy przed sobą taką motywację, czy nie powinniśmy “biec wytrwale w wyścigu, który jest przed nami, patrząc na Jezusa, sprawcę i dokończyciela wiary”? Hebrajczyków 12,1-2. On wskazał nam drogę i naznaczył ją śladami swoich stóp. — Testimonies for the Church II, 358. AN 276.3
Aby skutecznie walczyć przeciwko grzechowi, musisz trzymać się blisko Jezusa. Nie wypowiadaj słów niewiary, gdyż nie masz żadnego powodu, by to czynić. Chrystus złożył za ciebie zupełną ofiarę, abyś mógł stanąć przed Bogiem jako doskonały w Nim. Bóg jest niezadowolony z naszego braku wiary. Niewiara zawsze oddziela człowieka od Chrystusa. AN 276.4
Nie ma nic chwalebnego w mówieniu o słabościach i rozczarowaniach. Powinniśmy raczej mówić tak: “Smutno mi, że uległem pokusie, a moje modlitwy i wiara są tak słabe. Nie mam usprawiedliwienia dla mojej karłowatej pobożności. Jednak pragnę posiąść doskonałość charakteru Chrystusa. Zgrzeszyłem, ale miłuję Jezusa. Upadłem wiele razy, a jednak On wyciągnął rękę, by mnie uratować. Powiedziałem Mu o moich błędach. Wyznałem Mu hańbę i smutek oraz to, że Go znieważyłem. Patrzę na Jego ofiarę i wiem, że wycierpiał tę mękę dla mnie. Duch Święty wskazał mi moją niewdzięczność, mój grzech, przez który wystawiłem Chrystusa na pośmiewisko. Ten, który nie zna grzechu, przebaczył mi. Powołał mnie do wyższego, szlachetniejszego życia, więc zmierzam do celu, do nagrody w górze”. — The Review and Herald, 10 marzec 1904. AN 276.5