Doświadczenia i Widzenia oraz Dary Ducha

13/74

Powinności z uwagi na czas ucisku

Pan wielokrotnie pokazywał mi, że robienie jakichkolwiek zapasów dla zaspokojenia swych doczesnych potrzeb w czasie ucisku jest sprzeczne z Biblią. Widziałam, że gdy święci gromadzili u siebie lub na polach żywność na czas ucisku, kiedy kraj zostanie nawiedzony przez miecz, głód i zarazę, wówczas wszystko było zabierane przemocą, a obcy zbierali plony z ich pól. Wtedy właśnie będzie czas, aby zupełnie zaufać Bogu, a On nas zaopatrzy. Widziałam, że w tym czasie będzie nam zapewniony chleb i woda i że nie będziemy cierpieli niedostatku i głodu, gdyż Bóg jest w stanie nakryć nam stół nawet na pustyni. Jeśli zajdzie taka potrzeba, wówczas pośle kruki, by nas nakarmiły tak, jak nakarmiły Eliasza, lub też ześle nam mannę z nieba, jak to uczynił dla Izraelitów. DW 45.2

W czasie ucisku domy i majątki ziemskie nie będą użyteczne dla świętych, gdyż będą zmuszeni uciekać przed rozwścieczonym motłochem. W tym czasie majątki ich nie będą już mogły być sprzedane i użyte do głoszenia obecnej Prawdy. Pokazano mi, że wolą Bożą jest, aby przed nadejściem czasu ucisku święci zrzekli się wszelkich obciążeń i zawarli z Nim przymierze przez ofiarę. Jeżeli będą chcieli złożyć swą własność na ołtarzu Bogu i szczerze będą o to prosić Pana, On pouczy ich, kiedy należy to uczynić. Wtedy, w czasie ucisku będą wolni i nie będzie żadnych ciężarów, które by ich przygniatały. DW 46.1

Widziałam, że tym, którzy byli bardzo przywiązani do swych własności i nie pytali Boga o swoje obowiązki, Pan też im ich nie pokazywał; było im dozwolone zatrzymać swe własności, lecz w czasie ucisku majątki te staną się dla nich górą, grożącą przygnieceniem. Wtedy będą chcieli się pozbyć wszystkiego co mają, lecz nie będą już mogli tego uczynić. Słyszałam niektórych, jak narzekali: “Dzieło Boże potrzebowało wsparcia, lud Boży łaknął Prawdy, a my nie staraliśmy się temu zapobiec; a teraz nasz majątek jest już bezużyteczny. O, gdybyśmy go byli wtedy oddali, zgromadzilibyśmy sobie skarb w niebie”! Widziałam, że ofiary się nie powiększały, a przeciwnie malały i były marnowane. Widziałam też, że Bóg nie żąda od całego ludu, aby w tym samym czasie wyzbywał się swych własności, jednak gdyby zechciał być pouczony w tym względzie, wtedy On wskazałby im, kiedy i za ile miałby go sprzedawać. W dawniejszych czasach od niektórych wymagano, aby oddali swą majętność na usługi dzieła adwentowego, drugim zaś pozwolono zatrzymać swe własności aż do czasu, kiedy będzie można je użyć dla dzieła. W razie gdyby dzieło Boże znalazło się w potrzebie, obowiązkiem ich jest spieniężenie swych własności. DW 46.2

Widziałam, że poselstwo: “Sprzedajcie majętności swoje, a dawajcie jałmużnę” nie było przez niektórych jasno tłumaczone, a cel słów naszego Pana był niedostatecznie wyjaśniany. Celem sprzedaży majątku nie jest dawanie tym, którzy są zdolni do pracy i sami mogą się utrzymać, lecz na szerzenie Prawdy. Grzechem jest wspieranie i pobłażanie lenistwa tych, którzy są zdolni do pracy. Niektórzy gorliwie uczęszczali na wszystkie zebrania, nie dla uwielbienia Boga, tylko dla “chleba i rybek”. Takim byłoby lepiej, gdyby zostali w domu i “przyłożyli się do uczciwej pracy własnymi rękoma” na utrzymanie rodziny i posiedli coś, czym mogliby wesprzeć wspaniałe dzieło obecnej Prawdy. Teraz jest czas na gromadzenie skarbu w niebie i przygotowanie naszych serc na czas ucisku. Tylko ci, którzy mają czyste ręce i czyste serca, ostoją się w tym trudnym czasie. Teraz jest czas, aby Zakon Boży był w naszych myślach, na naszych czołach i zapisany w sercach. DW 46.3

Pan pokazał mi niebezpieczeństwo wynikające z pozwalania naszym umysłom, na zajmowanie się ziemskimi sprawami i troskami. Widziałam, jak niektórzy odwracają się od obecnej Prawdy i od chęci studiowania Biblii poprzez czytanie innych, podniecających książek; inni znów kłopoczą się tylko o to, co będą jedli, pili i w co się ubiorą. Niektórzy znów utrzymują, że przyjście Chrystusa nie nastąpi tak prędko. Upłynęło już kilka lat od spodziewanego czasu przyjścia, dlatego myślą, że długo to jeszcze potrwa i w ten sposób odwracają swą uwagę od obecnej Prawdy, a zwracają się ku światu. W tym właśnie widziałam wielkie niebezpieczeństwo. Jeśli bowiem umysł zajęty jest innymi sprawami, wtedy obecna Prawda bywa wypierana z serca, a na naszych czołach nie będzie już miejsca na pieczęć żywego Boga. Widziałam, że czas pobytu Jezusa w Najświętszym niemal się kończy i może on potrwać jeszcze bardzo krótko. Dlatego też, każdą wolną chwilę winniśmy wykorzystać na badanie Biblii, według której zostaniemy osądzeni w Dniu Ostatecznym. DW 47.1

Moi drodzy Bracia i Siostry, stale przyjmujcie do waszych umysłów przykazania Boże i świadectwa Jezusa Chrystusa, usuwając zeń wszystkie doczesne myśli i kłopoty. Rozmyślajcie o tym, kiedy się kładziecie i kiedy wstajecie. Żyjcie i postępujcie, odnosząc wszystko do przyjścia Syna Bożego. Czas pieczętowania jest bardzo krótki i szybko się skończy. Teraz, kiedy czterej aniołowie wstrzymują jeszcze owe cztery wiatry, jest czas na to, aby umocnić nasze powołanie i wybranie. DW 47.2