Seks, cudzołóstwo i rozwód

Rozdział 25 — Ewangelistka-kolporterka

Rada dla ewangelistki-kolporterki — Otrzymałam od ciebie dwa listy i pragnę przynieść ulgę twojemu umysłowi, jeśli potrafię. Twoja sytuacja była szczególna, więc Bóg dał mi bardzo wyraźne przesłanie dla ciebie. Na podstawie przedstawionych faktów nie sądzę, żeby twój przypadek był beznadziejny, ale twoje wyczucie, co jest dobre, a co złe, było na tak niskim poziomie, iż było zupełnie niebezpieczne dla ciebie, byś podróżowała, kolportowała literaturę i udzielała lekcji biblijnych, będąc wystawiona na pokusy. Nie potrafisz dostrzec w Słowie Bożym, czym jest grzech, bo oddajesz swoje ciało, by było kalane przez mężczyznę, cokolwiek by nie twierdził o swej wierze i jakkolwiek nie zapewniałby, że zostało ci to przebaczone. Ta sprawa została mi przedstawiona jako rażący grzech w oczach Pana, a jednak twoja świadomość była tak przytłumiona i zdemoralizowana, iż kolportując nasze religijne książki i udzielając lekcji biblijnych, nadal dopuszczałaś się cudzołóstwa. SCR 152.1

Napomnienie od Pana — Przykazanie Boże: “Nie cudzołóż” (2 Mojżeszowa 20,14), zostało ogłoszone na górze Synaj, a jednak ty, która złamałaś to przykazanie w tak rażący sposób, nauczasz innych Biblii. Bóg nie akceptuje twojej pracy. Pytasz, czy to Pan polecił mi wysłać ten list do ciebie. Odpowiadam: Tak, to On mi tak polecił. Święty Bóg Izraela nie będzie przykrywał twoich grzechów. To przesłanie zostało dane przez Pana. Gdybyś od tamtego czasu odczuła na nowo, czym jest grzech, i gdybyś się prawdziwie nawróciła, stając się dzieckiem Boga, a nie przestępczynią Jego prawa, nikt nie byłby z tego bardziej zadowolony niż ja. Nie potrafię użyć zbyt mocnych słów, by przedstawić ci twój grzech. SCR 152.2

Nikła świadomość grzeszności — Przedstawiono mi kilka osób mieszkających w różnych stanach i zaangażowanych w pracę kolporterską, ale nienadających się do jakiegokolwiek uczestniczenia w dziele Bożym. Ludzie ci znieważają Pana i są hańbą dla prawdy, którą wyznają. Mają oni lekkomyślne podejście do grzechu. Nie szanują własnego ciała. Jednak żadna z tych osób nie ma tak nikłej świadomości grzeszności jak ty. Nikt z tych, którzy postępują podobnie jak ty i pogrążają się w tego rodzaju występku i degradacji, nie znajduje się w tak strasznym stanie. Jesteś niemal zupełnie pozbawiona świadomości ohydnej natury grzechu. SCR 152.3

Boża cierpliwość wobec grzeszników — Jonaszowi dane zostało przesłanie dla Niniwy, iż w ciągu czterdziestu dni zostanie ona zniszczona. Mieszkańcy Niniwy okazali żal, a Bóg oszczędził występne miasto, gdyż król i dostojnicy ukorzyli się nisko przed Nim i otrzymali od Jahwe kolejną szansę okazania skruchy. Skoro Pan w swoim wielkim miłosierdziu traktuje twój przypadek podobnie, powinnaś być Mu za to niezmiernie wdzięczna. Ponieważ jest On pełen litościwej czułości i miłościwej uprzejmości, daje ci czas łaski, w którym masz okazać prawdziwą skruchę, dostrzegając rzeczywistą naturę swojego grzechu i odnosząc się do niego z obrzydzeniem. “Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości”. 1 Jana 1,9. SCR 153.1

Wierzę, że wyznałaś swój grzech, a Bóg przebaczy ci go, jak obiecał. Obawiam się jednak, że brakuje ci świadomości grzeszności jak wtedy, gdy prostytuowałaś się, oddając swoje ciało na użytek cudzołożnikowi, dziwkarzowi, a jednocześnie uczestniczyłaś w dziele Bożym, udzielając lekcji biblijnych, jakbyś oczekiwała, że Pan przymknie oko na twoje grzechy dlatego, że uczestniczysz w Jego dziele, mimo iż z własnej woli zadajesz się z cudzołożnikiem. Boję się, że nadal ta słabość jest w tobie. SCR 153.2

Miłosierdzie Pańskie okazane mieszkańcom Niniwy — Przedstawiam ci tę sprawę tak, jak została mi przedstawiona, by uświadomić ci, iż Bóg brzydzi się takimi rzeczami. Twoja moralna wrażliwość może zostać obudzona jedynie przez nawracającą moc Pańską. Jedynie za sprawą Boga twój charakter może być przekształcony. Jeśli okażesz gruntowną skruchę i wzniesiesz się do wysokiego i świętego standardu, mogę cię zapewnić, że Pan potraktuje cię tak, jak potraktował mieszkańców Niniwy. SCR 153.3

Król Niniwy powiedział: SCR 153.4

— “Niech włożą włosiennice, zarówno ludzie jak i bydło, i niech żarliwie wołają do Boga, niech każdy zawróci ze swojej złej drogi i od bezprawia, własnoręcznie popełnionego. A może Bóg znów się użali i odstąpi od swojego gniewu, i nie zginiemy. A gdy Bóg widział ich postępowanie, że zawrócili ze swojej złej drogi, wtedy użalił się Bóg nieszczęścia, które postanowił zesłać na nich, i nie uczynił tego”. Jonasza 3,8-10. SCR 153.5

Przeczytaj jeszcze raz uważnie ten fragment księgi, a jeśli Pan powierzy ci pełnienie Jego dzieła, nie powiem ani słowa przeciwko temu. Oto co miałam ci do powiedzenia. SCR 154.1

A teraz, proszę, przedstaw swoją sprawę Bogu. Jeśli masz więź z Nim, On usłyszy twoje modlitwy i poprowadzi cię zgodnie z Jego sądem. Moje serce lituje się nad tobą. Za pierwszym razem popełniłaś grzech, nie mając czasu na zastanowienie. Jednak kolejne grzechy zostały popełnione po czasie na przemyślenie i rozważenie sprawy w świetle Słowa Bożego, a zwłaszcza siódmego przykazania dekalogu. To, że dobrowolnie oddajesz swoje ciało człowiekowi, który prowadzi cię na manowce, a jednocześnie starasz się wskazywać innym ludziom przykazania Pańskie, jest oczywistym przykładem deprawacji i świadczy, że twój charakter jest niegodny zaufania, gdyż nie potrafisz zrozumieć, dlaczego w takiej sytuacji nie wolno ci pełnić dzieła tak, jak pełniłaś je dotąd. SCR 154.2

Publiczne wyznanie winy nie zawsze jest najlepsze — Zostawiam tę sprawę tak, jak jest. Mogłabym cię skierować do godnych zaufania osób w diecezji (nie mężczyzn, ale kobiet), byś z nimi porozmawiała, ale jestem skłonna myśleć, że gdybyś to zrobiła, nagłośniłabyś te rzeczy, które sprawiłyby, że inni poczuliby niechęć do ciebie. Gdyby poznali tę sprawę lepiej, nie wspieraliby cię i nie zgodziliby się, byś uczestniczyła w jakikolwiek sposób w dziele Bożym. Muszę zostawić tę sprawę między tobą i Panem. Proszę, nie dręcz mnie tym więcej. Nie jestem skłonna, by cię wydać, ale musisz zadbać o rozwój swojego charakteru. Lituję się nad tobą i mam nadzieję, że będziesz postępować rozważnie, stając się taką, jaką Bóg pragnie cię uczynić. — Letter 95, 1893. SCR 154.3