Maranatha

57/365

Przejść przez bramy nieba — 26 luty

“Wiarą Enoch jest przeniesiony aby nie oglądał śmierci albowiem pierwej niż jest przeniesiony, miał świadectwo że się podobał Bogu.” Hebrajczyków 11,5. Mar 65.1

Żyjemy w złych czasach. Przez mnóstwo grzechu, miłość została przykryta złem. Enoch chodził z Bogiem trzysta lat. Krótki czas powinien być w dzisiejszym okresie pobudką do szukania sprawiedliwości. Czy jest to konieczne aby strach przed przyjściem dnia Pańskiego zmuszał nas do właściwej działalności? Przed nami jest wzór Enocha. Przez setki lat chodził z Bogiem. Chociaż żył w grzesznych czasach, otoczony był splugawionymi narodami lecz nauczył się poświęcenia i umiłowania czystości. Rozmawiał o rzeczach niebieskich. Nauczył swój umysł aby biegł takim torem i był natchniony tym co święte. Enoch też miał pokusy. Towarzystwo, które go otaczało, nie było bardziej przyjazne od tego, które nas otacza. Atmosfera, którą oddychał była zanieczyszczona i skażona tak samo jak nasza a jednak prowadził święte życie. Nie skaził się grzechem tamtych czasów, w których żył. Podobnie i my możemy pozostawać nieskażeni i czyści. Był on przedstawicielem świętych, którzy żyją wśród niebezpieczeństw i zepsucia ostatnich dni. Za swoje posłuszeństwo został przeniesiony do Boga. Tak też będzie z wiernymi żyjącymi aż do końca, którzy zostaną przemienieni. Mar 65.2

“Błogosławieni czystego serca albowiem oni Boga oglądać będą.” Mateusza 5,8. Przez trzysta lat Enoch szukał czystości serca aby mógł być w zgodzie z niebem. Przez trzysta lat szedł z Bogiem. Dzień za dniem tęsknił do ściślejszego związku, który się stawał coraz ściślejszy aż Bóg zabrał go do siebie. Stał na progu wieczności, od ziemi błogosławionych dzielił go tylko jeden krok, a teraz otwarły się bramy, przechadzka z Bogiem, tak długo się przedłużała aż w końcu przeszedł przez bramy miasta świętego, pierwszy spośród ludzi, który tam wszedł. Mar 65.3

Do takiego połączenia wzywa Bóg. Świętość charakteru tych, którzy zostaną odkupieni spośród ludzi przy powtórnym przyjściu Pana musi być taka jak Enocha. Mar 65.4