Maranatha

339/365

Grzech i grzesznicy zniszczeni — 5 grudzień

“Bo oto przychodzi dzień pałający jako piec, w który wszyscy pyszni i wszyscy czyniący niezbożność będą jako ściernisko a popali je ten dzień przyszły, mówi Pan Zastępów, tak że nie zostawi korzenia ani gałązki.” Malachiasza 4,1. Mar 347.1

Szatan musi uznać sprawiedliwość Bożą i skłoni się przed potęgą Chrystusa, jednak charakter jego zostaje niezmieniony. Mar 347.2

Wybucha w nim znowu duch buntu podobny do olbrzymiego strumienia. Pełen nienawiści decyduje się na dokończenie walki. Nadszedł czas ostatniego rozpaczliwego boju z Królem Nieba. Szatan kieruje się do swych wybranych, stara się zaszczepić im własną złość i zagrzać do natychmiastowej walki. Lecz spośród tych niezliczonych milionów, które zwodzi, już nikt nie uznaje jego władzy. Skończyła się jego moc. Niezbożni, choć pałają tak samo nienawiścią do Boga jak szatan, widzą że nie ma dla nich nadziei i nie zwyciężą w walce z Jahwe. Swój gniew zwracają przeciwko szatanowi i ci, którzy byli narzędziami w jego ręku, teraz zwracają się przeciwko niemu z wściekłością demonów. Mar 347.3

Pan mówi: “Ponieważ stawiasz serce twoje jako serce Boże, dlatego oto Ja przywiodę na cię cudzoziemców najsroższych narodów, którzy dobywszy mieczów swoich na piękność mądrości twojej splugawią jasność twoją, w dół cię wepchną ... dlatego wytracę cię z góry Bożej, o Cherubinie nakrywający, a z pośrodku kamienia ognistego wygubię cię. Przetóż cię uderzę o ziemię, a przed obliczem królów położę cię abyć cię dziwowali ... obrócę cię w popiół na ziemi przed oczyma wszystkich co na cię patrzą ... będziesz na wielki postrach a nie będzie cię na wieki.” Ezechiela 28,6-8.16-19. Mar 347.4

Bóg spuszcza ogień z nieba. Ziemia się zapada. W jej głębi ukazuje się narzędzie śmierci. Niszczycielskie płomienie wybuchają ze wszystkich rozpadlin. Nawet skały rozpaliły się. Nadszedł dzień ogniem pałający. Stopią się elementy materii, ziemia i rzeczy, które są na niej, spalone będą. Mar 347.5