Nauki z Góry Błogosławienia

13/53

“Jesteście światłością świata” — Mateusza 5,14

Jezus mówiąc do ludu, zajmował swymi naukami słuchaczy i skupiał ich uwagę przez stosowane porównania czerpane z przyrody. Lud zebrał się tego dnia bardzo wcześnie. Wschodzące słońce wstępowało wspaniale coraz wyżej na błękitne niebo i płoszyło cienie czające się jeszcze w dolinach i parowach górskich. Wspaniałość jutrzenki jeszcze nie znikła; światło słoneczne oblewało ziemię blaskiem; spokojna powierzchnia jeziora odbijała złociste światło słońca i odzwierciedlała ranne chmurki połyskujące różowo w poświacie słonecznej. Pąki, kwiaty i liście lśniły od kropli rosy; ptaki nuciły swe słodkie melodie i cała przyroda uśmiechała się do nowego dnia. Zbawiciel popatrzył na zebranych, potem na wschodzące słońce i rzekł do swych uczniów: “Jesteście światłością świata”. Jak słońce rozpoczyna swój pochód miłości, rozpraszając cienie nocy i budząc świat do nowego życia, tak mają naśladowcy Chrystusa promieniować światłem z nieba na tych, którzy znajdują się w ciemnościach błędu i grzechu. NGB 40.2

W jasnym, porannym świetle można było dobrze rozeznać wszystkie miasteczka i wioski znajdujące się na pobliskich pagórkach, co czyniło cały krajobraz jeszcze wspanialszym. Wskazując na nie rzekł Jezus: “Nie może się ukryć miasto położone na górze, nie zapalają też świecy i nie stawiają jej pod korcem; lecz na świeczniku i świeci wszystkimi, którzy są w domu”. Mateusza 5,14.15. Większa część słuchaczy Jezusowych składała się z wieśniaków i rybaków, których skromne domki obejmowały tylko jedną izdebkę, a w niej tylko jedno światło na świeczniku świeciło wszystkim w domu. “Tak — rzekł Jezus — niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki, i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie”. Mateusza 5,16. NGB 41.1

Prócz światła płynącego od Chrystusa, nie było i nie będzie żadnego innego dla upadłej ludzkości. Jezus, Zbawiciel, jest jedynym światłem, które może rozjaśnić mroki świata grzęznącego w grzechach. Czytamy o Nim: “W Nim było życie, a życie było światłością ludzi”. Jana 1,4. Otrzymując od Niego moc mogli uczniowie stać się nosicielami światła. Żywot Chrystusa w ich duszy i Jego miłość przejawiająca się w ich charakterze miały czynić ich światłością świata. NGB 41.2

Ludzkość nie posiada w sobie żadnego światła. Bez Chrystusa jesteśmy podobni do nie zapalonej świecy lub do księżyca oddzielonego innym ciałem niebieskim od słońca. Sami nie mamy ani jednego promienia światła dla tego ciemnego świata. Gdy jednak zwrócimy się do Słońca sprawiedliwości, gdy połączymy się z Chrystusem, wtedy dusza nasza rozbłyśnie blaskiem obecności boskiej. NGB 42.1

Naśladowcy Chrystusa mają stać się jeszcze czymś więcej, niż promieniem światła między ludźmi, mają stać się światłością świata. Jezus mówi do wszystkich, którzy używają Jego imienia: “Oddaliście Mi się, a ja oddałem was światu jako Moich przedstawicieli”. Jak Ojciec posłał Go na świat, tak i On nas posyła. Jak Chrystus objawił Ojca, tak my mamy objawić Chrystusa. Aczkolwiek Chrystus jest jedynym źródłem światła, to jednak spływa ono na nas przez ludzi. Błogosławieństwa Boże są rozdzielane za pośrednictwem ludzi. Sam Chrystus przybył na ziemię jako Syn Człowieczy. Człowieczeństwo w połączeniu z naturą boską oddziałuje na innych ludzi. Zbór Chrystusowy i każdy uczeń Chrystusa jest przeznaczony przez niebo jako narzędzie do objawienia ludziom Boga. Aniołowie czekają, aby przez ciebie użyczyć niebieskiego światła i siły tym duszom, które są bliskie zatracenia. O ile zaniedbasz tej pracy, którą ci przeznaczono, o tyle pozbawisz świat obiecanego wpływu Ducha Świętego. NGB 42.2

Jezus nie nakazuje uczniom: “Sprawcie sobie światło i świećcie nim”. Mówi natomiast: “Niechaj świeci światłość wasza”. Jeżeli Chrystus mieszka w sercu, wtedy niemożliwe będzie zakryć światło Jego obecności. Jeżeli ci, którzy nazywają się naśladowcami Chrystusa, nie są światłością świata, dowodzi to braku łączności ze źródłem światła — Jezusem. NGB 42.3

Duch Chrystusowy, który był w prawdziwych synach Bożych, czynił ich we wszystkich czasach światłem dla bliźnich. Tak oto Józef był światłością w Egipcie; przez swą czystość, dobroć i szczerą miłość wyobrażał Chrystusa wśród tego bałwochwalczego narodu. W drodze do ziemi obiecanej wierni Izraelici byli światłością dla otaczających ich narodów; przez nich objawił się Bóg światu. Od Daniela i jego towarzyszy w Babilonie, od Mordochaj w Persji płynęły jasne promienie światła i rozjaśniały ciemność na dworze królewskim. Tak też uczniowie Chrystusowi postawieni są jako światłość na drodze do nieba. Przez nich — ludziom, którzy mają błędne pojęcie o Bogu — objawia się dobroć, litość Ojca. Widząc ich dobre uczynki ludzie są pobudzani do czczenia Boga, gdyż uświadamiają sobie, że we wszechświecie panuje Bóg, którego charakter jest godzien chwały i naśladowania. Miłość boska, która pała w sercu, a objawia się w życiu, jest dla ludzi darem nieba, danym dla lepszego zrozumienia Jego wspaniałości. NGB 43.1

W ten sposób doprowadza się ludzi do wiary w prawdę “w miłość, którą Bóg ma do nas”. 1 Jana 4,16. Grzeszne i zepsute serca doznają poprawy, oczyszczenia i są przygotowane do stawienia się przed obliczem Bożym bez nagany z weselem. Judy 1,24. Słowa Zbawiciela: “Jesteście światłością świata” wskazują, że Jezus zlecił swym naśladowcom posłannictwo o wszechświatowym zasięgu. Za czasów Chrystusa chciwość, duma i przesądy zbudowały wysoki mur pomiędzy stróżami świątyni wszelkimi innymi narodami ziemi. Zbawiciel przyszedł, aby to zmienić. Słowa z Jego ust brzmiały inaczej niż nauki kapłanów i rabinów. Chrystus zburzył ową odgradzającą ścianę wzniesioną przez samolubstwo i przesądy narodowościowe, a ucząc miłości do całego rodzaju ludzkiego rozszerzył tym samym jej ciasny horyzont. Zniósł wszelkie granice i wszelkie różnice społeczne. Nie czynił żadnej różnicy między ziomkami a cudzoziemcami, przyjaciółmi i nieprzyjaciółmi, lecz uczył traktować każdą potrzebującą duszę jako bliźniego, a cały świat jako pole działania. NGB 43.2

Jak promienie słońca przenikają aż do najodleglejszego zakątka kuli ziemskiej, tak Bóg chce, aby światło ewangelii dotarło do każdej duszy. Gdyby Kościół Chrystusowy wykonał ten zamiar Pana, to świeciłoby światło wszystkim, którzy jeszcze znajdują się w ciemności i w cieniu śmierci. Gdyby członkowie Kościoła, zamiast mieszkać w jednym miejscu i unikać wszelkiej odpowiedzialności i noszenia krzyża, rozeszli się po wszystkich krajach, roznieciliby w ten sposób swą światłość i pracowaliby dla zbawienia dusz, podobnie jak Chrystus. Wówczas ewangelia królestwa zostałaby szybko ogłoszona na całym świecie. W ten sposób spełnić się mają Boże zamiary związane z powołaniem Jego ludu od czasów Abrahama aż do naszych dni. Bóg mówi: “Będę ci błogosławił, i uczynię sławnym imię twoje, tak że staniesz się błogosławieństwem”. 1 Mojżeszowa 12,2. Wymówione przez proroka ewangeliczne słowa Chrystusa, które znajdują oddźwięk w Kazaniu na Górze, są przeznaczone dla nas, dla ostatniego pokolenia: “Powstań, zajaśnij, gdyż zjawiła się twoja światłość a chwała Pańska rozbłysła nad tobą”. Izajasza 60,1. Jeżeli wstąpiła do twej duszy wspaniałość boska, jeżeli widziałeś piękno Tego, który jest pierwszy ze wszystkich, i Jego chwałę, wówczas bądź pewien, iż słowo to posłał ci twój Pan. Czy byłeś swym duchem z Chrystusem na górze przemienienia? Tam w dole są jeszcze dusze, które czekają na Słowo Boże, na modlitwę zbawienną, aby uwolnić się z okowów grzechu. NGB 44.1

O wspaniałości Chrystusa nie mamy tylko rozmyślać, lecz także powinniśmy o niej rozmawiać. Izajasz nie tylko widział wspaniałość Chrystusa, lecz także opowiadał o niej. NGB 45.1

Gdy Dawid rozmyślał o cudownej miłości Chrystusa, Bóg wzbudził się w nim taki zachwyt, że i on musiał o tym mówić. Nie mógł inaczej postąpić; musiał mówić o tym, co widział i czuł. Kto, przekonawszy się o cudownym planie zbawienia i wspaniałości jednorodzonego Syna Bożego, mógłby o tym nie opowiadać? Kto mógłby myśleć o niezgłębionej miłości objawionej na krzyżu w śmierci Chrystusa, abyśmy nie zginęli, lecz odziedziczyli żywot wieczny, kto mógłby to widzieć i nie znaleźć słów uwielbienia, wspaniałości Zbawiciela? NGB 45.2

“A w świątyni jego wszystko woła: Chwała!”. Psalmów 29,9. Śpiewak izraelski wielbił Pana na lutni, śpiewając: “Mówić będą o potędze strasznych dzieł twoich, opowiadać o wielkości twojej. Zwiastować będą pamięć wielkiej dobroci twojej, a sprawiedliwość twoją radośnie opiewać”. Psalmów 145,5.6. NGB 45.3

Krzyż Golgoty ma być wysoko wzniesiony, aby zawładnąć umysłami i myślami ludzkimi; moc boska ożywi wówczas ich władze duchowe. Następstwem tego będzie ześrodkowanie wszystkich sił w dziele Pańskim. Tacy pracownicy na niwie Pańskiej promieniować będą na cały świat i oświecą ziemię. NGB 45.4

Chrystus przyjmuje z radością za narzędzie każdego, kto Mu się zupełnie oddaje. Łączy On człowieczeństwo z boskością, aby objawić światu tajemnicę ucieleśnionej miłości. Rozmawiaj o tym, uczyń to przedmiotem swych modlitw, śpiewaj o tym, głoś poselstwo Jego wspaniałości i krocz naprzód do niebiańskiego Jeruzalem. NGB 45.5

Z cierpliwością znoszone doświadczenia, z dziękczynieniem otrzymywane błogosławieństwa, dzielnie odpierane pokusy, łagodność, uprzejmość, miłość — to promienie światła rozjaśniające charakter w przeciwieństwie do ciemności samolubnego serca, w którym światło żywota nigdy nie świeciło. NGB 46.1