Ze skarbnicy świadectw II
Ja wynagrodzę
Do wiernych sług w obecnym czasie słowa Chrystusa odnoszą się tak samo, jak do pierwszych Jego uczniów: “Kto was przyjmuje, mnie przyjmuje; a kto mnie przyjmuje, przyjmuje tego, który mnie posłał”. Mateusza 10,40. Każdy czyn uprzejmości dokonany w Jego imieniu, będzie uznany przez niebo i nagrodzony. I tak samo serdecznym uznaniem Chrystus obdarza nawet najsłabszych i najskromniejszych członków rodziny Bożej. “A ktokolwiek by napoił jednego z tych maluczkich tylko kubkiem zimnej wody jako ucznia, zaprawdę powiadam wam, nie straci zapłaty swojej”. Mateusza 10,42. Ubóstwo nie może nas zwolnić z obowiązku okazywania gościnności. Mamy dzielić się tym, co posiadamy. Są tacy, którzy walczą o utrzymanie się przy życiu, którzy z wielkim trudem zrównują swe dochody z wydatkami na najniezbędniejsze rzeczy, ale miłują Jezusa i Jego uczniów i zawsze są gotowi ugościć zarówno wierzących, jak i niewierzących, czyniąc to z pożytkiem dla gości i siebie. Zapraszajcie gości do rodzinnego stołu i ołtarza. Modlitwa wywrze wrażenie na każdym z nich i nawet jedne odwiedziny mogą uratować duszę od śmierci. Za to wszystko Pan zapłaci. Powiedział przecież: “Ja wynagrodzę”. SS2 409.2
Bracia i siostry, zapraszajcie do siebie tych, którzy potrzebują waszej pomocy i troski! Nie urządzajcie wystawnego przyjęcia, ale gdy widzicie ich potrzeby, podejmujcie ich okazując szczerą, chrześcijańską gościnność. W takim chrześcijańskim obcowaniu kryje się wspaniały dowód łaski Bożej. SS2 409.3
“Nie samym chlebem człowiek żyje”. Jak dzielimy się z innymi naszym doczesnym pożywieniem, tak powinniśmy dzielić się z nimi nadzieją, odwagą i chrześcijańską miłością. “Który pociesza nas we wszelkim utrapieniu naszym, abyśmy tych, którzy są w jakimkolwiek utrapieniu, pocieszać mogli taką pociechą, jaką nas samych Bóg pociesza”. 2 Koryntian 1,4. “A władny jest Bóg udzielić wam obficie wszelkiej łaski, abyście, mając zawsze wszystkiego pod dostatkiem, mogli hojnie łożyć na wszelką dobrą sprawę”. 2 Koryntian 9,8. SS2 410.1
Żyjemy w świecie grzechu i pokus. Wszędzie wokół nas, w najbliższym otoczeniu, giną dusze bez Chrystusa. Bóg chce, byśmy nad nimi pracowali i dbali o nich na wszelki możliwy sposób. Jeśli macie miły dom, sympatyczną rodzinę, zapraszajcie młodzież, która nie posiada takiego domu i która potrzebuje pomocy. Młodzież tęskni do serdeczności i życzliwych słów, oczekuje poważania i uprzejmości. Jeśli chcemy te dusze przyprowadzić do Chrystusa, musimy okazać im miłość i szacunek, są przecież drogo nabyte za cenę Jego krwi. SS2 410.2
Opatrzności Bożej zawdzięczamy, że jesteśmy związani z tymi, którzy są niedoświadczeni, potrzebują współczucia i litości. Trzeba ich wspierać, ponieważ są słabi. Młodym ludziom potrzebna jest pomoc. W mocy Tego, który okazał uprzejmą miłość bezradnym, bez wykształcenia, i tym, zaliczonym do najmniejszych spośród Jego dzieci, musimy gorliwie pracować dla ich przyszłej pomyślności, dla ukształtowania w nich chrześcijańskiego charakteru. Właśnie ci, którzy najbardziej potrzebują pomocy, będą często wystawiać na próbę naszą cierpliwość. “Baczcie, abyście nie gardzili żadnym z tych małych, bo powiadam wam, że aniołowie ich w niebie ustawicznie patrzą na oblicze Ojca mojego, który jest w niebie”. Mateusza 18,10. “A król, odpowiadając, powie im: Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliście”. Mateusza 25,40. SS2 410.3
Na głowach tych, którzy wykonują tę pracę, będą korony wyrzeczenia się, ale otrzymają swoją zapłatę. W niebie ujrzymy młodych ludzi, którym kiedyś pomogliśmy, zapraszaliśmy do swych domów i wyrwaliśmy z sideł pokus. Na ich twarzach będziemy widzieli blask chwały Bożej. “I oglądać będą jego oblicze, a imię jego będzie na ich czołach”. Objawienie 22,4. SS2 410.4