Ze skarbnicy świadectw II
Dla ratowania dusz
Powinniśmy dbać zarówno o zdrowie ciała, jak i o ratowanie duszy. Nasze zadanie jest takie samo, jak zadanie naszego Mistrza, o którym napisano, że “chodził, czyniąc dobrze i uzdrawiając wszystkich opętanych przez diabła”. Dzieje Apostolskie 10,38. O swej pracy powiedział: “Duch Wszechmocnego Pana nade mną, gdyż Pan namaścił mnie, abym zwiastował ubogim dobrą nowinę, posłał mnie, abym opatrzył tych, których serca są skruszone, abym ogłosił jeńcom wyzwolenie, a ślepym przejrzenie”. Izajasza 61,1; Łukasza 4,18. Jeżeli pójdziemy za przykładem Chrystusa, działającego jedynie dla dobra innych, to zwrócimy uwagę ludzi na Boga, którego miłujemy i któremu służymy. SS2 343.4
Nasze sanatoria ze wszystkimi swoimi oddziałami powinny być pomnikami Boga, narzędziem, za pomocą którego siać się będzie nasienie prawdy w serca ludzkie. I tym się staną, jeśli będą właściwie prowadzone. SS2 344.1
Żywą prawdę o Bogu mają poznać wszyscy, którzy znaleźli się w naszych placówkach medycznych. Wiele osób, które tam przebywają, łaknie i pragnie prawdy. Gdy zostanie im przedstawiona we właściwy sposób, przyjmą ją z radością. Nasze sanatoria stały się ośrodkami, gdzie podkreśla się prawdę na obecny czas i wykłada ją tysiącom. Religijna atmosfera, jaka tam panuje, wzbudza w pacjentach ufność. Świadomość, że tutaj Pan jest zawsze na pierwszym miejscu i przed wszystkim, oraz że za chorych wznosi się wiele modlitw, wywiera na sercach wielu pacjentów głębokie wrażenie. Wielu tych, którzy nigdy nie zastanawiali się nad wartością duszy, dało się przekonać Duchowi Bożemu i tak samo wielu dało się nakłonić do zmiany całego trybu życia. Nieznane dotychczas wrażenia odniosą ludzie w przeszłości zadowoleni z siebie, ludzie, którzy uważali, że ich charakter jest właściwy i dlatego nie odczuwali potrzeby sprawiedliwości Chrystusa. Gdy w przyszłości nadejdą próby, gdy doznają oświecenia, wielu z nich przyłączy się do Bożego ludu ostatków. SS2 344.2
Zakłady w ten sposób prowadzone służą Bogu na chwałę. W swym miłosierdziu udzielił On sanatoriom taką moc przynoszenia ulgi w cierpieniach fizycznych, że tysiące udają się tam, by wyleczyć się z chorób. U wielu uleczono nie tylko ciało, ale i duszę. Zbawiciel ofiarował im odpuszczenie grzechów. Otrzymali łaskę Chrystusa i stali się jedno z Nim, z Jego żądaniami, z Jego czcią. Wielu opuszcza nasze sanatoria z nowym sercem. Zmiana została dokonana. Po powrocie do domu są jakby światłami w świecie. Pan czyni ich swoimi świadkami. Ich świadectwo brzmi: “Pójdźcie, słuchajcie, wszyscy bogobojni, a opowiem, co On uczynił dla duszy mojej!”. Psalmów 66,16. SS2 344.3
Tak więc dzięki błogosławieństwu Bożemu nasze sanatoria czynią wiele dobrego, a mają dokonać jeszcze więcej. Bóg będzie współdziałał z tymi, którzy Go czczą. SS2 344.4
Wspaniałe jest dzieło, które Bóg chce dokonać przez swoje sługi, aby Jego imię było uwielbione. Bóg uczynił Józefa źródłem życia dla narodu egipskiego. Dzięki niemu zostało zachowane życie całego ludu. Przez Daniela Bóg uratował życie wszystkich mędrców Babilonu. Te fakty stanowiły pewnego rodzaju lekcję poglądową: ukazywały ludowi treść duchowych łask ofiarowanych mu na mocy związku z Bogiem, którego wielbili i czcili Józef oraz Daniel. Tak i dziś z pomocą swego ludu Bóg chciałby zesłać błogosławieństwo światu. SS2 344.5
Każdy pracownik, w którego sercu mieszka Chrystus, każdy, kto chce światu okazać Jego miłość, jest współpracownikiem Boga w niesieniu błogosławieństwa ludziom. Gdy otrzymuje się od Zbawiciela łaskę, aby przekazać ją innym, cała istota takiego człowieka staje się źródłem życia duchowego. Chrystus przyszedł jako Wielki Lekarz, by leczyć rany, które zadał grzech rodzinie ludzkiej. Jego Duch, działający przez sługi Chrystusa, udziela się grzesznym, chorym, cierpiącym istotom ludzkim jako potężna, uzdrawiająca moc, która jest w stanie zaspokoić potrzeby ciała i duszy. “W owym dniu dom Dawida i mieszkańcy Jeruzalemu będą mieli źródło otwarte dla oczyszczenia z grzechu i nieczystości”. Zachariasza 13,1. Wody tego źródła mają właściwości lecznicze, które uleczą zarówno fizyczne, jak i duchowe niemoce. SS2 345.1
Z tego źródła wypływa potężna rzeka, którą widział Ezechiel w swym widzeniu: “I rzekł do mnie: Te wody płyną w kierunku okręgu wschodniego i spływają w dół na step i wpadają do Morza, do wody zgniłej, która wtedy staje się zdrowa. I gdzie tylko potok popłynie, każda istota żywa i wszystko, od czego się tam roi, będzie żyło. (...) Na obu brzegach potoku będą rosły różne drzewa owocowe; liść ich nie więdnie i owoc się nie wyczerpie; co miesiąc będą rodzić świeże owoce, gdyż woda dla nich płynie ze świątyni. Owoc ich jest na pokarm, a liście ich na lekarstwo”. Ezechiela 47,8.9.12. SS2 345.2
Taką właśnie rzeką życia, wedle ustaleń Bożych i przez Jego w nich działającą moc, mają być nasze sanatoria. SS2 345.3
*****
Mają one ukazać światu dobroć Bożą. I chociaż widzialna obecność Chrystusa nie znajduje się w budynku, pracownicy sanatorium mogą, i powinni, odnieść do siebie słowa obietnicy: “A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata”. Mateusza 28,20. SS2 345.4