Ze skarbnicy świadectw II

209/314

Działalność na rzecz wstrzemięźliwości

W naszej pracy należy poświęcić więcej uwagi dążeniom do zachowania wstrzemięźliwości. Każdy obowiązek wymagający zmian wiąże się ze skruchą, wiarą i posłuszeństwem. Oznacza to, że człowiek prowadzi nowe, szlachetniejsze życie. Tym samym każda prawdziwa reforma ma swoje miejsce w dziele poselstwa trzeciego anioła. Szczególnie dążenia do zreformowania sposobu życia wymagają wiele uwagi i naszego poparcia. Na konferencjach i zjazdach powinniśmy się tą pracą zainteresować, a tym samym ożywić ją. Powinniśmy przedstawiać ludowi zasady prawdziwej wstrzemięźliwości i wzywać do jej zachowywania. Szczególnie baczną uwagę należy zwrócić na tych, którzy są w niewoli złych nawyków. Musimy ich przyprowadzić do krzyża Chrystusa. SS2 284.3

W czasie naszych zjazdów nie może zabraknąć współpracy lekarzy. Powinni oni charakteryzować się mądrością i zdrowym rozsądkiem, żywić szacunek do służby kaznodziejskiej, być mężami wiary. Ci ludzie — to strażnicy zdrowia wierzących. Należy nie szczędzić im uznania i darzyć szacunkiem. Powinni pouczać lud, jakie niebezpieczeństwa mu grożą, jeśli nie zachowa wstrzemięźliwości. W przyszłości trzeba odważniej niż dawniej występować przeciwko temu złu. Kaznodzieje i lekarze powinni ukazywać zło, jakie wynika z braku umiaru. Powinni wspólnie głosić ewangelię zbawienia i z mocą potępiać grzech, a wywyższać sprawiedliwość. Kaznodzieje czy lekarze, którzy osobiście nie apelują do ludu o zachowanie wstrzemięźliwości, spełniają swój obowiązek niedbale. Nie wykonują pracy, którą Bóg im zlecił. SS2 285.1

W innych Kościołach są również chrześcijanie, którzy stają w obronie zasad wstrzemięźliwości. Powinniśmy spróbować zbliżyć się do nich i utorować im drogę, by stanęli przy nas ramię w ramię. Powinniśmy apelować do wielkich i wybitnych mężów, by wspierali nasze wysiłki, ponieważ mamy ratować to, co zginęło. SS2 285.2

Gdybyśmy sprawę wstrzemięźliwości prowadzili dalej w ten sam sposób, jak ją rozpoczęliśmy trzydzieści lat temu [pisane w roku 1900], gdybyśmy naszemu ludowi przedstawiali na zjazdach ogrom zła, będącego wynikiem braku umiaru w jedzeniu i piciu, zwłaszcza zła, jakim jest picie alkoholu, gdybyśmy przedkładali je w powiązaniu z rychłym powtórnym przyjściem Chrystusa, ludzi ogarnąłby strach. Gdybyśmy mieli prawdziwy zapał, odpowiadający ważności prawd, które reprezentujemy, moglibyśmy pomóc w uratowaniu od zguby setek, a nawet tysięcy ludzi. SS2 285.3

Wieczność kiedyś pokaże, co spełniło się i dokonało dzięki tego rodzaju służbie kaznodziejskiej. Ile dusz chorych, wątpiących, zmęczonych świa- towością i niepokojem zbliżyło się dzięki niej do Wielkiego Lekarza, który pragnie ratować wszystkich przychodzących do Niego. Chrystus jest zmartwychwstałym Zbawicielem “z uzdrowieniem na swoich skrzydłach”. SS2 285.4

*****

Co robimy, gdy widzimy ludzi udających się tam, gdzie rozlewa się alkoholową truciznę niszczącą rozsądek? Co robimy, żeby ich uratować, gdy widzimy, że grozi im niebezpieczeństwo? Nasza praca nad ratowaniem kuszonych i upadłych będzie dopiero wtedy skuteczna, gdy łaska Chrystusa na nowo ukształtuje nasz charakter i gdy człowiek osiągnie łączność z wiecznym Bogiem. Taki jest cel wszystkich prawdziwych wysiłków zmierzających do zachowywania wstrzemięźliwości. Powołani jesteśmy do działania z większą niż ludzka energią, do pracy z mocą Jezusa Chrystusa. Ten, który się upokorzył i przyjął naturę ludzką, jest jedynym, który mówi nam, jak należy prowadzić walkę. Chrystus złożył swoje dzieło w nasze ręce i my mamy walczyć wraz z Bogiem, pokornie prosząc dniem i nocą o moc. Jeśli we właściwy sposób uchwycimy się Boga za pośrednictwem Jezusa Chrystusa, odniesiemy zwycięstwo. SS2 285.5

Im bliżej jesteśmy końca czasu, tym w reformowaniu sposobu życia i sprawach chrześcijańskiego umiarkowania musimy czynić coraz większe postępy, musimy to objawiać w sposób zdecydowany i pozytywny, dążyć nieustannie do wychowywania naszego ludu nie tylko słowem, ale i własnym postępowaniem. Nauka i przykład razem wzięte wywierają bardzo skuteczny wpływ. — Testimonies for the Church VI, 112 (1900). SS2 286.1