Pokój, za którym tęsknisz

12/14

Rozdział 11 — Moc modlitwy

Bóg przemawia do nas przez przyrodę i objawienie, przez swoją opatrzność i przez wpływ swego Ducha. Jednak to nie wystarcza, ponieważ odczuwamy potrzebę otwarcia przed Nim naszych serc. Abyśmy mogli posiadać duchowe życie i siły, musimy pozostawać w rzeczywistej ścisłej łączności z naszym niebiańskim Ojcem. Nasze umysły mogą być do Niego zwrócone, możemy rozmyślać o Jego dziełach, Jego miłosierdziu i błogosławieństwach; nie jest to jednak wspólnota duchowa z Bogiem w pełnym tego słowa znaczeniu. Aby z Nim rozmawiać, musimy mieć Mu coś do powiedzenia o naszym życiu. PKT 91.1

Modlitwa jest otwarciem serca przed Bogiem jak przed przyjacielem. Potrzebna jest nie po to, aby Pan poznał, jakimi jesteśmy, ale abyśmy my mogli Go przyjąć. Modlitwa nie sprowadza Boga do nas, lecz podnosi nas do Niego. PKT 91.2

Gdy Jezus był na ziemi, nauczył swoich uczniów, jak się modlić. Polecił im, aby przedstawiali Bogu swoje codzienne potrzeby i złożyli na Niego wszystkie swoje troski. Jego obietnica, że ich prośby zostaną wysłuchane, jest zapewnieniem również dla nas. PKT 91.3

Sam Jezus, żyjąc wśród ludzi, często się modlił. Nasz Zbawiciel utożsamiał się z naszymi potrzebami i słabościami, zanosząc błaganie i prosząc swojego Ojca o nowy zasób sił, aby mógł być przygotowany do spełnienia swoich obowiązków i do przejścia czekających Go prób. Jezus jest naszym przykładem pod każdym względem. Jest naszym bratem w naszych słabościach, doświadczonym “we wszystkim, podobnie jak my”. Hebrajczyków 4,15. Jednak Jego bezgrzeszna natura czuła wstręt do grzechu. Chrystus przeżył na tym grzesznym świecie wiele zmagań i cierpień duszy. Jego człowieczeństwo uczyniło modlitwę koniecznością i przywilejem. We wspólnocie ze swoim Ojcem znajdował pociechę i radość. Jeśli zatem Zbawiciel ludzkości, Syn Boży, odczuwał potrzebę modlitwy, o ileż bardziej słabi, grzeszni i śmiertelni ludzie powinni odczuwać konieczność żarliwej i stałej modlitwy. PKT 92.1

Nasz niebiański Ojciec czeka, aby zesłać nam pełnię swoich błogosławieństw. Jest naszym przywilejem czerpać obficie ze źródła bezgranicznej miłości. Jakżeż to dziwne, że tak mało się modlimy. Bóg jest gotowy i chętny wysłuchać szczere modlitwy najmniej znaczącego ze swoich dzieci, a mimo to tak niechętnie przedstawiamy Panu nasze potrzeby. Cóż mogą myśleć aniołowie o biednych, bezradnych, poddanych pokusom istotach ludzkich, które tak niewiele się modlą i które mają tak małą wiarę, podczas gdy Boże serce przepełnione miłością tęskni do nich i jest gotowe dać im więcej, niż mogą pojąć lub prosić? Aniołowie z przyjemnością kłaniają się Panu i uwielbiają być blisko Niego. Uważają wspólnotę z Nim za największą radość, lecz ziemskie dzieci, tak bardzo potrzebujące pomocy, którą może dać tylko Bóg, zdają się zadowalać życiem bez światła Jego Ducha i bez Jego obecności. PKT 92.2

Ci, którzy zaniedbują modlitwę, otoczeni są ciemnością szatana. Pokusy szeptane przez wroga wabią ich do grzechu, a wszystko to dzieje się dlatego, że nie korzystają z danego im przez Boga przywileju modlitwy. Dlaczego synowie i córki Boga tak niechętnie się modlą, chociaż modlitwa jest kluczem w dłoni wiary otwierającym niebiański skarbiec zawierający nieograniczone bogactwa Wszechmogącego? Bez nieustannej modlitwy i przykładnego czuwania jesteśmy narażeni na niebezpieczeństwo braku rozwagi i zejścia z właściwej drogi. Nasz wróg ciągle stara się zagrodzić nam drogę do tronu miłosierdzia, abyśmy nie mogli przez wiarę i szczere błaganie otrzymać łaski i mocy do przeciwstawienia się pokusie. PKT 93.1

Jest kilka warunków, od spełnienia których zależy to, czy Bóg usłyszy i odpowie na nasze modlitwy. Jednym z nich jest odczuwanie potrzeby pomocy pochodzącej od Niego. Bóg obiecał: “Wyleję wody na spieczoną ziemię i strumienie na suchy ląd”. Izajasza 44,3. Ci, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, którzy tęsknią za Panem, mogą być pewni, że ich potrzeba zostanie zaspokojona. Serce człowieka musi być otwarte na wpływ Ducha. W przeciwnym wypadku nie będzie mogło przyjąć Bożego błogosławieństwa. PKT 93.2

Już sama nasza potrzeba jest argumentem wymownie przemawiającym w naszym imieniu. Musimy jednak szukać Pana, aby mógł dla nas spełnić te rzeczy. Jezus mówi: “Proście, a będzie wam dane”. Mateusza 7,7. Czytamy również: “On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale go za nas wszystkich wydał, jakżeby nie miał z nim darować nam wszystkiego?” Rzymian 8,32. PKT 94.1

Jeśli pielęgnujemy w naszych sercach niegodziwość, jeśli świadomie trwamy w grzechu, Pan nas nie wysłucha, lecz modlitwa skruszonej duszy zawsze spotyka się z przyjęciem. Gdy zostaną naprawione wszystkie świadomie dokonane krzywdy, możemy wierzyć, że Bóg odpowie na nasze modlitwy. Nasze własne zasługi nigdy nie wyjednają nam przychylności Pana. Tylko zasługi Jezusa nas zbawią i tylko Jego krew nas oczyści, ale naszym zadaniem jest spełnienie warunków akceptacji. PKT 94.2

Innym elementem zwycięskiej modlitwy jest wiara. “Kto bowiem przystępuje do Boga, musi uwierzyć, że On istnieje i że nagradza tych, którzy go szukają”. Hebrajczyków 11,6. Jezus powiedział swoim uczniom: “Wszystko, o cokolwiek byście się modlili i prosili, tylko wierzcie, że otrzymacie, a spełni się wam”. Marka 11,24. Czy trzymamy Chrystusa za słowo? PKT 94.3

Zapewnienie jest powszechne i nieograniczone, a Ten, który składa obietnicę, jest wierny. Nawet jeśli nie otrzymujemy dokładnie tego, o co prosimy, i w czasie, w którym o to prosimy, wciąż powinniśmy wierzyć, że nasz Pan nas wysłuchuje i że odpowie na nasze modlitwy. Jesteśmy istotami tak błądzącymi i tak krótkowzrocznymi, że czasami prosimy o rzeczy, które nie byłyby dla nas błogosławieństwem, i nasz niebiański Ojciec w swojej miłości odpowiada na nasze modlitwy, dając nam to, co będzie dla nas najwyższym dobrem. Sami pragnęlibyśmy tego, gdybyśmy wzrokiem oświeconym przez Boga mogli widzieć rzeczy takimi, jakimi są naprawdę. Gdy wydaje się nam, że nasze modlitwy są niewysłuchane, powinniśmy trzymać się obietnicy, ponieważ czas odpowiedzi na pewno nadejdzie i otrzymamy błogosławieństwo najbardziej nam potrzebne. Jednak twierdzenie, że sposób udzielenia odpowiedzi będzie taki, jaki sobie życzymy, i że otrzymamy dokładnie to, o co prosimy, jest zarozumiałością. Bóg jest zbyt mądry, aby błądzić, i zbyt dobry, aby odmówić czegokolwiek dobrego tym, którzy żyją prostolinijnie. Zatem nie obawiaj się Mu zaufać, choćbyś nawet nie widział natychmiastowej odpowiedzi na swoje modlitwy. Polegaj na Jego pewnej obietnicy: Proście, a będzie wam dane. PKT 94.4

Jeśli będziemy kierowali się wątpliwościami i obawami lub starali się rozstrzygnąć wszystko, czego dokładnie nie rozumiemy, zanim uwierzymy, nasze dylematy tylko się zwiększą i pogłębią. Jeśli jednak przyjdziemy do Boga jako istoty bezradne i zależne, czyli właśnie takimi, jakimi jesteśmy, i jeśli w pokornej wierze przedstawimy nasze potrzeby Temu, którego wiedza jest nieskończona, który widzi wszystko, co dzieje się w stworzeniu, i który włada wszystkim swoją wolą i słowem, On może i pragnie wysłuchać nasze wołanie i sprawi, że w naszym sercu rozbłyśnie światło. Szczera modlitwa prowadzi nas do łączności z umysłem Nieskończonego. W czasie modlitwy możemy nie mieć żadnych szczególnych dowodów, że oblicze naszego Odkupiciela pochyla się nad nami z miłością i współczuciem, ale tak właśnie jest. Możemy nie czuć Jego dotyku, ale Jego dłoń spoczywa na nas z miłością i łagodnością pełną współczucia. PKT 95.1

Gdy przychodzimy do Boga prosić o miłosierdzie i błogosławieństwo, w naszych sercach powinien panować duch miłości i przebaczenia. Jakże możemy modlić się: “Odpuść nam nasze winy, jak i my odpuszczamy naszym winowajcom” (Mateusza 6,12), jeśli równocześnie żywimy ducha zawziętości? Jeśli oczekujemy, że nasze modlitwy zostaną wysłuchane, powinniśmy przebaczać innym w ten sam sposób i w takiej mierze, w jakiej mamy nadzieję otrzymać przebaczenie dla siebie. PKT 96.1

Również wytrwałość w modlitwie jest warunkiem otrzymania odpowiedzi. Jeśli mamy wzrastać w wierze i w doświadczeniu, musimy modlić się stale. Mamy być “w modlitwie wytrwali”. Rzymian 12,12. “W modlitwie bądźcie wytrwali i czujni z dziękczynieniem”. Kolosan 4,2. Piotr usilnie namawia wierzących: “Bądźcie więc roztropni i trzeźwi, abyście mogli się modlić”. 1 Piotra 4,7. Paweł zaleca: “We wszystkim w modlitwie i błaganiach z dziękczynieniem powierzcie prośby wasze Bogu”. Filipian 4,6. Juda mówi: “Umiłowani (...), módlcie się w Duchu Świętym, zachowajcie siebie samych w miłości Bożej”. Judy 1,20-21. Nieustanna modlitwa to nieprzerwana wspólnota duszy z Bogiem. W jej wyniku życie od Pana przenika nasze życie, które wydaje ku Jego chwale owoc czystości i świętości. PKT 96.2

W modlitwie potrzeba nam pilności. Niech nic nas od niej nie powstrzymuje. Poczyń każdy możliwy wysiłek, aby wciąż trwała wspólnota między Jezusem a twoją duszą. Udawaj się tam, gdzie modlitwa jest zwyczajem. Ci, którzy naprawdę szukają łączności z Bogiem, będą uczęszczali na spotkania modlitewne, wiernie wypełniając swoje obowiązki i gorliwie pragnąc wszystkich błogosławieństw, które mogą zyskać. Będą wykorzystywali każdą sposobność, aby być tam, gdzie mogą otrzymać promienie światła z nieba. PKT 97.1

Powinniśmy modlić się w kręgu rodziny, a nade wszystko nie powinniśmy zaniedbywać osobistej modlitwy, ponieważ ona jest życiem duszy, która nie może się rozwijać, jeśli zapomina się o modlitwie. Modlitwa z rodziną lub w zgromadzeniu nie jest wystarczająca. W samotności możemy otworzyć nasze serce przed badawczym wzrokiem Boga. Osobista modlitwa może być słyszana tylko przez Niego. Żadne ciekawskie ucho nie może przyjąć ciężaru takich próśb. W osobistej modlitwie dusza jest wolna od otaczających ją wpływów i od zdenerwowania. W cichości, ale z gorliwością sięga do Boga. Przyjemny i trwały będzie wpływ pochodzący od Tego, który widzi w ukryciu i którego ucho jest otwarte na modlitwę płynącą z serca. W cichej i szczerej wierze człowiek zachowuje wspólnotę z Bogiem i otrzymuje promienie boskiego światła, które posilają i podtrzymują go w walce z szatanem. Pan jest naszą potężną twierdzą. PKT 97.2

Módl się w samotności i niech twoje serce często wznosi się do Boga, gdy zajmujesz się codziennymi sprawami. Właśnie w taki sposób Henoch chodził z Bogiem. Owe ciche modlitwy unoszą się jak cenne kadzidło przed tron łaski. Szatan nie może zwyciężyć człowieka, którego serce polega na Panu. PKT 97.3

Nie ma takiego czasu i miejsca, które byłoby nieodpowiednie do zanoszenia próśb do Boga. Nic nie może powstrzymać nas przed wznoszeniem naszych serc w duchu gorliwej modlitwy. W tłumie na ulicy i podczas umówionego spotkania związanego z naszymi przedsięwzięciami możemy skierować prośbę do Pana i błagać o Jego prowadzenie podobnie jak Nehemiasz, gdy przyszedł z prośbą do króla Artakserksesa. Gdziekolwiek jesteśmy, możemy mieć wspólnotę z Bogiem. Drzwi naszego serca powinny być zawsze otwarte i powinniśmy kierować do Jezusa zaproszenie, aby przyszedł i zamieszkał w naszej duszy jako niebiański gość. PKT 98.1

Chociaż może nas otaczać skażona i zepsuta atmosfera, nie musimy nią oddychać. Możemy żyć czystą atmosferą nieba. Gdy przez szczerą modlitwę wznosimy naszą duszę tam, gdzie przebywa Bóg, zamykamy drzwi nieczystym fantazjom i zepsutym myślom. Ci, których serca są otwarte na przyjęcie wsparcia i błogosławieństwa od Pana, będą żyli w atmosferze świętszej niż ta, która panuje na ziemi, i będą trwać we wspólnocie z niebem. PKT 98.2

Musimy wyraźniej widzieć Jezusa i pełniej zrozumieć wartość wiecznej rzeczywistości. Serca dzieci Bożych mają być napełnione pięknem świętości. Aby było to naszym udziałem, powinniśmy poszukiwać Bożego objawienia spraw niebiańskich. PKT 98.3

Niechaj nasza dusza wznosi się do Pana, aby mógł nam udzielić powiewu niebiańskiej atmosfery. Możemy trzymać się tak blisko Boga, że w każdej nieoczekiwanej trudności nasze myśli będą zwracały się do Niego tak naturalnie, jak kwiat kieruje się w stronę słońca. PKT 98.4

Zanoś przed Pańskie oblicze swoje potrzeby, swoje radości, smutki, troski i obawy. Nic nie może być dla Niego zbyt wielkim ciężarem i nic nie może sprawić, że będzie znużony. Ten, który liczy włosy na twojej głowie, nie jest obojętny na potrzeby swoich dzieci. “Wielce litościwy i miłosierny jest Pan”. Jakuba 5,11. Jego kochające serce dotknięte jest naszym smutkiem tak, jak i jego wyrażeniem. Przynośmy do Niego wszystko, co wprawia nasz umysł w zakłopotanie. Dla Niego nic nie jest zbyt przygniatające, ponieważ utrzymuje całe światy i zarządza wszystkimi sprawami we wszechświecie. Nic, co w jakimkolwiek stopniu dotyczy naszego spokoju, nie jest dla Niego niezauważalne. Żaden rozdział naszego doświadczenia nie jest zbyt mroczny, aby Bóg nie mógł go przeczytać. Dla Niego żaden dylemat nie jest zbyt zagmatwany, aby nie mógł go rozwiązać. Nasz niebiański Ojciec dostrzega i natychmiast wykazuje zainteresowanie każdym nieszczęściem, które spada na najmniejsze z Jego dzieci, każdą trwogą, która opanowuje jego duszę, każdym momentem radości i każdą szczerą modlitwą wychodzącą z jego ust. “Uzdrawia tych, których serce jest złamane, i zawiązuje ich rany”. Psalmów 147,3. Związek Boga z każdym człowiekiem jest tak wyłączny i tak pełny, jak gdyby na całym świecie nie było innych ludzi, nad którymi mógłby roztaczać opiekę i za których oddał swojego umiłowanego Syna. PKT 99.1

Jezus powiedział: “W imieniu moim prosić będziecie, a nie mówię wam, że Ja prosić będę Ojca za was; albowiem sam Ojciec miłuje was”. Jana 16,26-27. “Ja was wybrałem (...), by to, o cokolwiek byście prosili Ojca w imieniu moim, dał wam”. Jana 15,16. Jednak modlitwa w imieniu Chrystusa to coś więcej niż zwykłe wymawianie Jego imienia na jej początku i na jej końcu. Oznacza to modlenie się według myśli i w duchu Jezusa, gdy wierzymy w Jego obietnice, polegamy na Jego łasce i wykonujemy Jego dzieła. PKT 100.1

Bóg nie pragnie, aby ktokolwiek z nas został mnichem albo pustelnikiem i żył w odosobnieniu, poświęcając się czynnościom kultowym. Nasze życie musi toczyć się tak, jak życie Jezusa — wśród gór i wśród tłumów. Ten, kto tylko się modli, w końcu zaprzestanie również i tego albo jego modlitwy staną się czystą formalnością. Gdy ludzie wycofują się z życia społecznego i odgradzają się od sfery chrześcijańskiego obowiązku i niesienia krzyża, gdy przestają gorliwie pracować dla Mistrza, który z gorliwością pracował dla nich, znika przedmiot ich modlitw i nie mają żadnej zachęty do wielbienia Boga. Ich modlitwy skupiają się na nich samych, są egoistyczne. Nie mogą modlić się o potrzeby swoich bliźnich, o rozwój królestwa Chrystusa i o moc, w której mogliby wykonać to dzieło. PKT 100.2

Ponosimy stratę, gdy zaniedbujemy przywilej wspólnych spotkań, podczas których możemy się wzmacniać i zachęcać do pracy w Bożej służbie. Prawdy Jego Słowa tracą w naszych oczach swoją ważność i wyrazistość. Nasze serca nie są oświecane i pobudzane ich uświęcającym wpływem, a nasza duchowość zanika. W naszych wspólnych spotkaniach jako chrześcijanie wiele tracimy przez brak współczucia dla bliźnich. Ten, kto zamyka się w sobie i żyje tylko dla siebie, nie wypełnia roli, którą Bóg mu powierzył. Właściwe pielęgnowanie społecznych cech naszej natury skłania nas do współczucia innym oraz rozwija i wzmacnia nas w służbie Pana. PKT 100.3

Gdyby chrześcijanie, spotykając się, rozmawiali o Bożej miłości i o cennych prawdach odkupienia, ich serca byłyby pokrzepione i pokrzepialiby również siebie nawzajem. Codziennie możemy coraz więcej uczyć się o naszym niebiańskim Ojcu, zyskując nowe doświadczenie Jego łaski. Będziemy wtedy chcieli mówić o Jego miłości, co rozgrzeje i napełni zachętą nasze własne serca. Gdybyśmy więcej myśleli i mówili o Jezusie, a mniej o sobie, silniej odczuwalibyśmy Jego obecność. PKT 101.1

Gdybyśmy myśleli o Bogu tak często, jak często doświadczamy Jego opieki, zawsze powinien być w naszych myślach, a mówienie o Nim i uwielbianie Go powinno sprawiać nam największą przyjemność. Mówimy o rzeczach przemijających, ponieważ się nimi interesujemy. Rozmawiamy o naszych przyjaciołach, ponieważ ich kochamy. Wiążą się z nimi nasze radości i smutki. Jednak mamy nieskończenie więcej powodów, aby miłować Boga. Stawianie Go na pierwszym miejscu w naszych myślach, rozmawianie o Jego dobroci i opowiadanie o Jego mocy powinno być rzeczą najzwyczajniejszą w świecie. Obfite dary dane nam przez Boga nie miały na celu zaabsorbowania naszej uwagi i miłości do tego stopnia, że nie mielibyśmy Mu nic do ofiarowania. Mają nam przypominać o Panu i wiązać nas więzami miłości i wdzięczności z naszym niebiańskim Dobroczyńcą. Zbyt mocno koncentrujemy się na tym, co przyziemne. Wznieśmy wzrok do otwartych drzwi niebiańskiej świątyni, gdzie światłość Bożej chwały rozjaśnia oblicze Chrystusa, który “może zbawić na zawsze tych, którzy przez niego przystępują do Boga”. Hebrajczyków 7,25. PKT 101.2

Powinniśmy więcej wielbić Pana “za łaskę jego i za jego cuda dla synów ludzkich”. Psalmów 107,8. Nasze modlitwy i nabożeństwa nie powinny ograniczać się tylko do proszenia i otrzymywania. Nie myślmy stale tylko o naszych potrzebach. Pamiętajmy również o dobrach, które otrzymujemy. Nie modlimy się zbyt wiele, a jeszcze rzadziej pamiętamy o podziękowaniu. Stale czerpiemy ze źródeł łaski Bożej, a jakże niewiele wdzięczności wyrażamy i jakże mało wielbimy Pana za to, co dla nas uczynił. PKT 102.1

Gdy w starożytności Izraelici gromadzili się na służbie dla Jahwe, On rozkazał im, co następuje: “Tam, przed obliczem Pana, Boga waszego, będziecie je spożywać i radować się całym waszym dobytkiem, wy i wasze rodziny, którymi ubłogosławił cię Pan, Bóg twój”. 5 Mojżeszowa 12,7. Cokolwiek czynimy na chwałę Pana, powinniśmy spełniać z pogodnym duchem, z pieśniami chwały i dziękczynienia, a nie w posępnym i ponurym nastroju. PKT 102.2

Nasz Bóg jest łagodnym i miłosiernym Ojcem. Nie powinniśmy postrzegać służenia Mu jako smutnego i przygnębiającego zadania. Oddawanie czci naszemu Panu i branie udziału w Jego dziele powinno być przyjemnością. Bóg nie chce, aby Jego dzieci, dla których dokonało się tak wielkie zbawienie, zachowywały się, jak gdyby był surowym i wymagającym nadzorcą. On jest ich najlepszym przyjacielem, a gdy oddają Mu cześć, pragnie być z nimi, pocieszać ich i błogosławić, napełniając ich serca radością i miłością. Bóg chce, by Jego dzieci znajdowały pociechę w Jego służbie, a w Jego dziele więcej przyjemności niż utrudzenia. Pragnie, aby ci, którzy przychodzą Go uwielbić, wynosili ze sobą cenne myśli o Jego opiece i miłości, aby doznawali pociechy we wszystkich swoich codziennych zajęciach i aby dzięki łasce mogli wiernie i uczciwie postępować w każdej sprawie. PKT 102.3

Powinniśmy gromadzić się pod krzyżem Zbawiciela. Chrystus, i to Ten ukrzyżowany, powinien być przedmiotem naszych rozmyślań, rozmów i najradośniejszych uczuć. Powinniśmy pamiętać o każdym błogosławieństwie, które otrzymaliśmy od Boga. Gdy zdamy sobie sprawę z Jego wielkiej miłości, chętnie powierzymy wszystko w ręce Tego, który dla nas został przybity do krzyża. PKT 103.1

Możemy wznieść się bliżej nieba na skrzydłach chwały oddanej Bogu. Na dziedzińcach nieba aniołowie wysławiają Pana pieśniami i muzyką, a gdy my wyrażamy naszą wdzięczność, nasze nabożeństwa stają się podobne do nabożeństw zastępów niebiańskich. “Kto ofiaruje dziękczynienie, czci mnie”. Psalmów 50,23. Przyjdźmy zatem z pełną czci radością do naszego Stwórcy, zanosząc “pienia dziękczynne przy dźwięku muzyki”. Izajasza 51,3 (BT). PKT 103.2