Słudzy ewangelii

49/232

Rozdział 20 — Poświęcenie

Aby stać się skutecznym kaznodzieją, trzeba posiadać coś więcej niż książkową wiedzę. Ten, kto pracuje dla dobra ludzi, musi odznaczać się poświęceniem, uczciwością, inteligencją, pomysłowością, energią i taktem. Posiadając te kwalifikacje nie będzie pełnił pośledniejszej służby, ale wywierał przemożny wpływ wyrażający się w czynieniu dobra. SE 77.1

*****

Chrystus ściśle podporządkował swoje pragnienia i życzenia misji, która nosiła charakter niebiańskiego polecenia. Wszystko podporządkował dziełu, dla którego przyszedł na świat. Kiedy w Jego młodości matka znalazła go w szkole rabinów i powiedziała: “Synu, cóżeś nam to uczynił? Oto ojciec twój i ja bolejąc szukaliśmy ciebie”, odparł: “Czemuście mnie szukali? Czyż nie wiedzieliście, że w tym, co jest Ojca mego, Ja być muszę?” Łukasza 2,48.49. Odpowiedź ta jest kluczem do zrozumienia Jego podejścia do swego życiowego dzieła. SE 77.2

Takie samo poświęcenie i podporządkowanie się wymaganiom Słowa Bożego, jakimi odznaczał się Chrystus, muszą wykazywać Jego słudzy. On opuścił swój bezpieczny i spokojny dom, pozostawił chwałę, jaką miał u Ojca przed założeniem świata, opuścił swoje stanowisko, tron wszechświata, i wyruszył, jako cierpiący, kuszony człowiek, samotnie, aby siać ze łzami i zrosić krwią zasiew żywota danego zgubionemu światu. SE 77.3

Jego słudzy w podobny sposób muszą wyjść i siać. Kiedy Abraham został powołany, by stać się siewcą ziarna prawdy, powiedziano mu: “Wyjdź z ziemi swojej i od rodziny swojej, i z domu ojca swego do ziemi, którą ci wskażę”. 1 Mojżeszowa 12,1. “I wyszedł, nie wiedząc, dokąd idzie” (Hebrajczyków 11,8), jako Boży nosiciel światłości, aby uczynić Jego imię znanym na ziemi. Porzucił swój kraj, dom, krewnych, ludzi, wśród których był powszechnie uznawany i szanowany oraz to wszystko, z czym był wcześniej związany, by stać się pielgrzymem wśród obcych ludzi. SE 77.4

Podobne poselstwo dotarło do apostoła Pawła, gdy modlił się w świątyni w Jerozolimie: “Idź, bo Ja cię wyślę daleko do pogan”. Dzieje Apostolskie 22,21. Tak samo ci, którzy są powołani, by zjednoczyć się z Chrystusem, muszą porzucić wszystko i pójść za Nim. Stare związki muszą być zerwane, plany życiowe zaniechane, ziemskie nadzieje porzucone. W trudzie i ze łzami, w samotności, ponosząc ofiary, słudzy Boży muszą siać ziarno. SE 78.1

Ci, którzy poświęcają ciało, duszę i ducha Bogu, będą stale otrzymywać nowe siły fizyczne, umysłowe i duchowe. Niewyczerpane zasoby nieba będą do ich dyspozycji. Chrystus da im tchnienie swego Ducha, życie ze swego źródła życia. Duch Święty napełni swoją przemożną siłą ich serca i umysły przygotowując ich do działania. Łaska Boża rozwinie i pomnoży ich zdolności, a doskonałość boskiej natury stanie się ich udziałem w dziele ratowania dusz. Dzięki współpracy z Chrystusem będą mieli pełnię w Nim, a w swojej ludzkiej słabości zostaną uzdolnieni do wykonywania dzieła Wszechpotężnego Boga. SE 78.2

Odkupiciel nie przyjmie połowicznej służby. Codziennie pracownik Boży ma się uczyć, co to znaczy poddać się Bogu. Musi studiować Słowo Boże poznając jego znaczenie i być posłuszny jego nakazom. W ten sposób może osiągnąć wysoki standard chrześcijańskiej doskonałości. Każdego dnia Bóg będzie współdziałał z nim udoskonalając jego charakter, aby mógł wyjść zwycięsko z ostatecznej próby. Dzień po dniu, wobec ludzi i aniołów, wierzący dokonuje doniosłego eksperymentu, pokazując, co może czynić ewangelia dla upadłego człowieka. SE 78.3

Kiedy Chrystus wezwał swoich uczniów do pójścia za Nim, nie odsłonił przed nimi żadnej nęcącej perspektywy doczesnego życia. Nie obiecał im zysku ani świeckich zaszczytów, a oni nie domagali się niczego w zamian za to, że usłuchali Jego wezwania. Mateuszowi, który zajmował się zbieraniem podatków, Zbawiciel powiedział: “Pójdź za mną. A on wstał i poszedł za nim”. Mateusza 9,9. Zanim się zdecydował podjąć służbę dla Chrystusa, nie domagał się ustalenia wynagrodzenia, przynajmniej równego temu, jakie otrzymywał w swojej świeckiej pracy. Wystarczało mu to, że miał być ze Zbawicielem i słuchać Jego słów oraz uczestniczyć w Jego dziele. SE 78.4

Tak samo było z uczniami, którzy wcześniej zostali powołani. Kiedy Jezus wezwał Piotra i jego towarzyszy do pójścia za Nim, oni natychmiast porzucili swoje łodzie i sieci. Niektórzy z nich mieli przyjaciół, którzy wspólnie z nimi pracowali na utrzymanie swoich rodzin, ale gdy otrzymali zaproszenie Zbawiciela, nie wahali się i nie pytali: Jak będę żył i jak utrzymam moją rodzinę? Byli posłuszni wezwaniu, a kiedy później Jezus zapytał ich: “Gdy was posłałem bez trzosa, bez torby, bez sandałów, czy brakowało wam czegoś?”, mogli odpowiedzieć: “Niczego”. Łukasza 22,35. SE 79.1

Dzisiaj Zbawiciel wzywa nas, podobnie jak Mateusza, Jana i Piotra, do podjęcia Jego dzieła. Jeśli nasze serca zostaną dotknięte Jego miłością, kwestia zapłaty nie będzie dla nas najważniejsza. Będziemy się radować z możliwości współpracy z Chrystusem i nie będziemy się obawiali zaufać Jego opiece. Jeśli uczynimy Boga naszą siłą, będziemy mieć pełne zrozumienie obowiązków i niesamolubne pragnienia. W życiu będą nam przyświecać wzniosłe cele, które wzniosą nas ponad przyziemne motywacje. SE 79.2

Wielu, którzy mogliby służyć Panu, nie usłyszy i nie usłucha Jego głosu. Krewni i przyjaciele, dawne nawyki i towarzystwo mają na nich tak silny wpływ, że Bóg nie może im udzielić wielu pouczeń czy zapoznać ich ze swoimi zamiarami. Pan uczyni znacznie więcej dla swoich sług, jeśli w pełni się Mu poświęcą, przedkładając służbę dla Niego nad wszelkie więzi pokrewieństwa i inne ziemskie sprawy. SE 79.3