Słudzy ewangelii

199/232

Zmiana pracowników

Zadaje się mi pytanie, czy nie jest to błędem, że przewodniczącego diecezji przenosi się na inne miejsce, podczas gdy wielu ludzi na obecnym terenie jego służby nie życzy sobie jego odejścia. SE 277.5

Panu upodobało się dać mi światło w tej sprawie. Ukazano mi, że kaznodzieje nie powinni być przez lata zatrzymywani na jednym terenie i że jeden człowiek nie powinien długo kierować diecezją. Wymiana talentów i umiejętności wyjdzie na dobre zarówno naszym diecezjom, jak i zborom. SE 277.6

Kaznodzieje czasami nie mają chęci zmieniać swego miejsca pracy, jednak jeśli rozumieją powody takich zmian, nie będą się wahać. Niektórzy prosili o pozostawienie ich przez kolejny rok, i często prośby takie były uwzględniane. Twierdzili, że planują dokonać czegoś większego niż dotychczas. Jednak przy końcu roku stan rzeczy był gorszy niż poprzednio. Gdy kaznodzieja nie był wierny w swojej pracy, mało prawdopodobne jest, że coś się zmieni, jeśli kaznodzieja nadal pozostanie na tym miejscu. Zbory przyzwyczajają się do służby tego jednego człowieka i zaczynają polegać na nim, zamiast na Bogu. Jego idee i plany stają się wyznacznikiem funkcjonowania diecezji. SE 278.1

Ludzie mogą nawet dostrzegać, że człowiek ten błądzi w swojej ocenie sytuacji i opiniach, i wskutek tego zaczną nisko cenić służbę kaznodziejską. Jeśli będą patrzeć na Boga i polegać na niebiańskiej mądrości, zyskają wartościowe doświadczenie i będą w stanie pod wieloma względami uzupełnić to, czego brakuje przywódcom. Jednak często bywa tak, że sprawy są pozostawione swojemu biegowi, cała odpowiedzialność za stan zborów spoczywa na przewodniczącym diecezji, a wyznawcy niczym się nie przejmują, są obojętni, letni, nie czyniąc nic, by zaprowadzić porządek. SE 278.2

Może się zdarzyć, że przewodniczący diecezji nie odczuwa potrzeby osobistego uświęcenia, by mógł być przykładem dla innych. Wielu ma nie tylko mocne, ale i słabe strony charakteru. Wskutek tego w pewnych dziedzinach dzieła widać braki. Gdyby ten sam człowiek był przewodniczącym rok po roku, wówczas jego wady byłyby powielane przez kaznodziejów i wyznawców pozostających pod jego nadzorem. Jednak skoro jeden pracownik jest silniejszy, a inny słabszy, dzięki zmianie terenu działania jeden może w pewnym stopniu pomóc drugiemu w uzupełnieniu jego braków. SE 278.3

Gdyby wszyscy w pełni poświęcili się Bogu, te wyraźne niedoskonałości charakteru zostałyby usunięte, ale ponieważ pracownicy odbiegają od Bożego standardu, ponieważ są chwiejni w swoim postępowaniu, najlepszą rzeczą, zarówno dla nich, jak i dla zborów, jest dokonywanie częstych zmian. Z drugiej strony, jeśli pracownik jest silny duchowo, to dzięki łasce Chrystusa jest błogosławieństwem dla zborów, a jego praca jest potrzebna w różnych diecezjach. SE 278.4

*****

Żyjemy w czasach, w których grożą nam szczególne niebezpieczeństwa zarówno z zewnątrz, jak i od wewnątrz. Bóg pragnie, byśmy żywo pojmowali wszystko, co dotyczy naszego szczególnego powołania. Nie powinieneś próbować czynić cokolwiek bez szczególnej pomocy twojego niebiańskiego Ojca. On czeka, byś Go wzywał, aby mógł ci odpowiedzieć: “Oto jestem”. Jeśli będziesz szukał, On da ci się znaleźć. Jego siła, łaska i sprawiedliwość zostaną dane pokornemu, skruszonemu człowiekowi, który szuka Boga z całego swego serca. SE 278.5