Słudzy ewangelii
Potrzeba rozwijania umysłu
Rozwijanie umysłu jest tym, czego potrzebujemy i co musimy posiąść, aby sprostać wymaganiom naszych czasów. Bieda, skromne pochodzenie i niesprzyjające okoliczności nie powinny nas powstrzymywać od rozwijania umysłu. (...) SE 187.4
Studiowanie nie jest rzeczą łatwą, ale nigdy nie powinno ogarniać cię zniechęcenie. Szukaj, studiuj i módl się, mężnie i energicznie staw czoło każdej trudności, uzbrój się w siłę woli i cierpliwość, a potem kop pilnie, aż odkryjesz skarby prawdy w całym ich pięknie, tym cenniejsze, im trudniej było je znaleźć. Nie zajmuj się ciągle tylko jednym tematem, nie koncentruj na nim całej energii umysłu i nie czyń go jedynym tematem swoich rozmów. Gdy przestudiujesz jeden temat, zwróć uwagę na kolejny i studiuj go starannie. W ten sposób zdobędziesz szeroką i wszechstronną wiedzę. SE 187.5
Dzięki temu odniesiesz dwa cenne zwycięstwa. Nie tylko posiądziesz wiedzę, ale także wzmocnisz siły swojego umysłu. Klucz do odkrycia jednej tajemnicy może także odsłonić inne cenne klejnoty wiedzy, dotychczas nieodkryte. SE 188.1
Wielu naszych kaznodziejów potrafi wygłosić ludziom jedynie kilka doktrynalnych wykładów. Taki sam wysiłek i staranność, jaki włożyli w opracowanie tych wykładów, umożliwiłyby im również zrozumienie i opracowanie innych tematów. Proroctwa i inne kwestie doktrynalne powinny być dogłębnie rozumiane przez wszystkich kaznodziejów. Jednak niektórzy z wieloletnich mówców zadowalają się przemawianiem na kilka tematów i zaniedbują studiowanie Pisma Świętego — pilne i z modlitwą — które pozwoliłoby im stać się mocarzami w zrozumieniu biblijnych zasad wiary i praktycznych nauk Chrystusa. SE 188.2
Umysły wszystkich wierzących powinny zostać napełnione poznaniem prawdy Słowa Bożego, aby byli oni gotowi w każdej sposobnej chwili przedstawiać tę prawdę ludziom. Brak gorliwości i wysiłku umysłowego prowadzi do skarłowacenia umysłu. Nadszedł czas, gdy Bóg mówi: Idźcie naprzód i rozwijajcie zdolności, którymi was obdarzyłem. SE 188.3
Świat jest pełen błędów i zabobonów. Ludzie ekscytują się ckliwymi historyjkami, absurdalne teorie mnożą się stale i wywierają niszczący wpływ na moralność i uduchowienie. W sprawie Bożej potrzebni są ludzie inteligentni, myślący, dobrze znający Pismo Święte, zdolni stawić czoło narastającej opozycji. Nie powinniśmy tolerować arogancji, wąskich horyzontów myślowych i niekompetencji, choćby były odziane szatą rzekomej pobożności. Ci, w których sercach działa uświęcająca moc prawdy, będą wywierać przekonywający wpływ. Wiedząc, że obrońcy błędu nie mogą ani stworzyć prawdy, ani jej zniszczyć, wyznawcy prawdy mogą pozostać spokojni i rozważni. (...) SE 188.4
Wielu jest takich — nawet wśród kaznodziejów — którzy chcieliby iść przez życie bez wysiłku. Mają ambicję dokonać czegoś wielkiego, podczas gdy lekceważą drobne, codzienne obowiązki, które uczyniłyby ich użytecznymi jako kaznodziejów według zamysłu Chrystusa. Pragnęliby czynić dzieło, które czynią inni, ale nie lubią dyscypliny niezbędnej w celu przygotowania się do tego dzieła. Ich pragnienie uczynienia czegoś, co daleko wykracza poza ich obecne możliwości, sprawia, że ponoszą porażkę już na starcie. Rękami i nogami zapierają się, by nie wspinać się po drabinie, pragnąc być wywyższonymi w jakiś inny, łatwiejszy sposób. — Testimonies for the Church IV, 411-417. SE 188.5
*****
Zdumiewa mnie to, że mając tak liczne przykłady, kim człowiek może być i co może czynić, nie czujemy się zmobilizowani do podjęcia większego wysiłku, by gorliwie naśladować dobre uczynki sprawiedliwych. Nie wszyscy mogą zająć wysokie stanowiska, ale wszyscy mogą być użyteczni, a dzięki niewzruszonej wierności czynić daleko więcej dobra niż im się wydaje. — Tamże 399. SE 189.1
*****
Wartości człowieka nie należy określać na podstawie rodzaju wykonywanej przez niego pracy. Została ona ustalona przez Tego, który zapłacił najwyższą cenę za każdego z ludzi. Ci, w których Chrystus został ukształtowany jako nadzieja chwały, mają być współpracownikami Bożymi czyniąc dobro oraz prowadząc proste, uczciwe życie. Są oni domownikami Boga, budowlą Bożą. SE 189.2
Serce, w którym mieszka miłość Chrystusa, staje się szlachetniejsze, bowiem miłość do Boga i człowieka jest źródłem życia. Chrześcijaństwo to życie z Chrystusem. Niesie ono chwałę Bogu na wysokości, a na ziemi pokój ludziom, w których Bóg ma upodobanie. Sprawia, że Boże zamiary spełniają się. SE 189.3
Chrześcijanin rozwijając się dąży ciągle w górę, ku pełnej dojrzałości w Chrystusie. Prawdziwej kultury i dobrych manier, prawdziwej szlachetności myśli i manier nabywa się w szkole Chrystusa szybciej i skuteczniej niż podejmując największy nawet wysiłek, by przestrzegać przepisów i reguł ustalonych przez ludzi, ale bez dyscypliny, jaką tylko Duch Święty potrafi zaprowadzić w sercu człowieka. SE 189.4
Naśladowca Jezusa powinien ciągle doskonalić swój sposób bycia, nawyki, uduchowienie i pilność w pracy. Można to uczynić bacząc nie na zewnętrzne, powierzchowne dokonania, ale na Jezusa. Przemiana zachodzi w umyśle, duchu i charakterze. Chrześcijanin w szkole Chrystusa uczy się cenić łaskę Ducha Świętego z wszelką cichością i uniżonością. Jest przygotowywany do przebywania w towarzystwie niebiańskich aniołów. SE 189.5
*****
Z wszystkich ludzi na ziemi, tylko ten człowiek, którego umysł jest oświecony przez Słowo Boże, będzie czuł, że musi pilniej badać Biblię i studiować różne dziedziny nauki, gdyż jego nadzieja i powołanie przewyższają wszystkie inne. Im ściślej człowiek jest związany ze Źródłem wszelkiej wiedzy i mądrości, tym bardziej Bóg może mu pomóc intelektualnie i duchowo. Poznanie Boga jest najważniejszym wychowaniem, a żeby je zdobyć, każdy prawdziwy pracownik musi ciągle studiować. — Counsels to Parents, Teachers and Students 510. SE 190.1