Słudzy ewangelii

Rozdział 55 — Osobista modlitwa

Modlitwa w rodzinie i modlitwa publiczna odgrywają wielką rolę, jednak życie duszy jest podtrzymywane dzięki osobistej łączności z Bogiem. To właśnie wtedy, gdy Mojżesz przebywał na górze z Bogiem, został mu ukazany w wizji wzór wspaniałego budynku, który miał się stać siedzibą chwały Bożej. Na górze z Bogiem — w miejscu osobistej łączności — mamy rozmyślać o Jego wspaniałym ideale dla ludzkości. W ten sposób zostajemy uzdolnieni do takiego kształtowania budowli naszego charakteru, iż możliwe staje się spełnienie wobec nas obietnicy: “Zamieszkam w nich i będę się przechadzał pośród nich, i będę Bogiem ich, a oni będą ludem moim”. 2 Koryntian 6,16. SE 170.2

Wykonując codzienną pracę powinniśmy wznosić duszę w modlitwie do Boga. Te ciche błagania niby woń kadzidła płyną przed tron łaski, a wróg ponosi porażkę. Chrześcijanin, którego serce jest w ten sposób utwierdzone w Bogu, nie może być pokonany. Żadne ataki złego nie zamącą jego pokoju. Wszystkie obietnice Słowa Bożego, cała moc łaski Bożej, wszystkie zasoby Jahwe są poręczeniem jego wyzwolenia. W ten sposób Henoch chodził z Bogiem. Bóg był przy nim i pomagał mu w każdej potrzebie. SE 170.3

Słudzy Chrystusa muszą czuwać w modlitwie. Mogą z odwagą przychodzić do tronu łaski, podnosząc ku Bogu ręce bez gniewu czy wątpliwości. W wierze mają prosić niebiańskiego Ojca o mądrość i łaskę, aby wiedzieli, jak pracować i postępować z ludźmi. SE 171.1

Modlitwa jest oddechem duszy. Jest tajemnicą duchowej mocy. Żadne inne środki łaski nie mogą jej zastąpić, a zdrowie duchowe jest od niej uzależnione. Modlitwa sprawia, że serce pozostaje w bliskim kontakcie ze Źródłem życia oraz wzmacnia ścięgna i mięśnie doświadczenia religijnego. Zaniedbanie modlitwy albo modlenie się w sposób chaotyczny i niesystematyczny prowadzi do rezygnacji z polegania na Bogu. Duchowe siły tracą żywotność, a religijne doświadczenie zostaje pozbawione zdrowia i wigoru. SE 171.2

Jedynie przy ołtarzu Bożym możemy zapalić nasze pochodnie Bożym ogniem. Jedynie Boże światło może ujawnić naszą małość, niekompetencję, ograniczoność ludzkich możliwości i dać nam jasną wizję doskonałości i czystości Chrystusa. Jedynie patrząc na Jezusa możemy doznać chęci stania się podobnymi do Niego. Jedynie widząc Jego sprawiedliwość, możemy jej łaknąć i pragnąć. Jedynie gdy prosimy w gorliwej modlitwie, Bóg spełni nasze serdeczne pragnienia. SE 171.3

Boży posłańcy muszą trwać przy Chrystusie, aby mogli skutecznie działać. Pewna starsza niewiasta z Lancashire słuchała, jak jej sąsiedzi przytaczali powody odnoszenia sukcesów w pracy miejscowego kaznodziei. Ludzie ci mówili o talentach, stylu przemawiania, sposobie bycia. W pewnej chwili kobieta ta zabrała głos i powiedziała: “Nie. To nie tak. Powiem wam, dlaczego on ma takie powodzenie w pracy. Wasz kaznodzieja żyje blisko Wszechmogącego”. SE 171.4

Kiedy ludzie są tak poświęceni jak Eliasz i mają taką jak on wiarę, Bóg objawi się im tak samo, jak objawił się jemu. Kiedy ludzie będą się modlić do Boga tak jak Jakub, uzyskają podobne rezultaty. Moc Boża zstąpi w odpowiedzi na modlitwę wiary. SE 171.5

Ponieważ życie Jezusa było życiem ciągłej ufności, podtrzymywanej stałą łącznością z Ojcem, Jego służba na rzecz królestwa niebios była bez zarzutu. Codziennie wystawiany na pokusy, ciągle spotykający się ze sprzeciwem ze strony przywódców narodu, Chrystus wiedział, że musi wzmacniać swoje człowieczeństwo przez modlitwę. Aby być błogosławieństwem dla ludzi, musiał trwać w łączności z Bogiem, otrzymując od Niego energię, moc do uzbrojenia się w wytrwałość i wykazywania stanowczości. SE 171.6

Zbawiciel szukał samotności w górach, gdzie mógł trwać w łączności z Ojcem. W ciągu dnia gorliwie pracował dla ratowania ludzi od zagłady. Uzdrawiał chorych, pocieszał zasmuconych, wzbudzał martwych do życia, niósł nadzieję zrozpaczonym. Kiedy kończył pracę pod koniec dnia, każdego wieczora oddalał się od zgiełku miasta i skłaniał kolana w modlitwie do Ojca. Niejednokrotnie modlił się zanosząc prośby przez całą noc. Te spotkania z Ojcem ożywiały go i odnawiały jego siły, dając mu moc do pełnienia obowiązków i wytrwania w próbach. SE 172.1

Jak słudzy Chrystusa są kuszeni i zaciekle atakowani przez szatana, tak samo kuszony i atakowany był Ten, który nie popełnił grzechu. W trudnych chwilach zwracał się do Ojca. Sam będąc źródłem błogosławieństwa i siły uzdrawiał chorych i wskrzeszał zmarłych, rozkazywał żywiołom, a one były Mu posłuszne. Jednak modlił się wśród łez gorliwie wołając do Ojca. Modlił się za swoich uczniów i za siebie, identyfikując się z ludźmi. Był wielkim mężem modlitwy. Jako Książę życia miał moc w Bogu i zwyciężył. SE 172.2

Kaznodzieje, którzy rzeczywiście są reprezentantami Chrystusa, będą mężami modlitwy. Z gorliwością i wiarą, które mogą zwalczyć wszelkie przeciwieństwa, będą błagać Boga o siłę do służby i uświęcenie ust przez dotknięcie ich życiodajnym, rozżarzonym węgielkiem, aby mogli przemawiać w Jego imieniu do ludzi. SE 172.3

Modlitwa jest otwarciem serca przed Bogiem jak przed przyjacielem. Oko wiary rozpoznaje bliskość Boga, a osoba modląca się może zdobyć cenny dowód Bożej miłości i troski. Modlitwa Natanaela płynęła ze szczerego serca, więc została usłyszana i wysłuchana przez Pana. Pan czyta w sercach ludzi: “modlitwa prawych podoba mu się”. Przypowieści 15,8. Nie omieszka wysłuchać tych, którzy otwierają przed Nim swoje serca, a przy tym nie wywyższają się, ale szczerze przyznają się do swoich słabości i do tego, że są niegodni Jego miłości. SE 172.4

Zachodzi potrzeba modlitwy, gorliwej, żarliwej, ustawicznej modlitwy, takiej jak modlitwa Dawida, gdy wołał: “Jak jeleń pragnie wód płynących, tak dusza moja pragnie ciebie, Boże!” Psalmów 42,2. “Niech spłynie na mnie łaska twoja, Panie, zbawienie twoje według obietnicy twojej”. Psalmów 119,41. “Dusza moja wzdycha i omdlewa z tęsknoty do przedsionków Pańskich. Serce moje i ciało woła radośnie do Boga żywego”. Psalmów 84,3. SE 172.5

Najskuteczniej nauczają i przemawiają ci, którzy pokornie czekają na Boga i czuwają, pragnąc Jego prowadzenia i łaski. Czuwaj, módl się i pracuj — to jest hasło chrześcijanina. Życie prawdziwego chrześcijanina jest życiem ciągłej modlitwy. Chrześcijanin wie, że światło i siła otrzymane jednego dnia nie wystarczają do wytrwania w próbach i walkach kolejnego dnia. Szatan stale zmienia swoje pokusy. Codziennie będziemy postawieni w innych okolicznościach, będziemy też stale narażani na niebezpieczeństwo, i nieustannie wystawiani na coraz to inne pokusy, których nie będziemy się spodziewać. Jedynie dzięki sile i łasce otrzymanej z nieba możemy mieć nadzieję, że zdołamy się im oprzeć i sprostamy wyznaczonym nam obowiązkom. SE 172.6

Cudowną rzeczą jest to, że możemy skutecznie się modlić. Niegodni, błądzący śmiertelnicy mają przywilej przedkładać swe prośby Bogu. Czy człowiek mógłby pragnąć czegoś więcej — mieć przystęp do Wszechmogącego Boga? Słaby, grzeszny człowiek otrzymał przywilej przemawiania do swego Stwórcy. Możemy wypowiadać słowa, które docierają do Władcy zasiadającego na tronie wszechświata. Możemy rozmawiać z Jezusem idąc drogą, gdyż On zapewnia nas, że zawsze jest z nami. Patrz Psalmów 16,8. SE 173.1

Możemy trwać w łączności z Bogiem w naszych sercach. Możemy żyć w łączności z Chrystusem. Wykonując codzienne prace możemy westchnieniem do Boga wyrazić pragnienie serca, niesłyszalne dla ludzkich uszu, ale nie uchodzące uwagi Stwórcy. Nic nie ukryje przed Nim pragnień ludzkiego serca. Wznoszą się one ponad zgiełk ulicy, ponad hałas maszyn. Gdy zwracamy się do Boga, On zawsze nas słyszy. SE 173.2

Tak więc proś, a otrzymasz. Proś o pokorę, mądrość, odwagę i wzrastanie w wierze. Każda szczera modlitwa spotka się z odpowiedzią. Być może odpowiedź nie będzie taka, jakiej oczekujesz, jednak przyjdzie w taki sposób i w takim czasie, jaki najbardziej sprzyja twemu najlepiej pojętemu dobru. Modlitwy, które wypowiadasz w samotności, zmęczony przechodzeniem przez próby, zostaną wysłuchane przez Boga nie zawsze stosownie do twoich oczekiwań, ale zawsze dla twojego dobra. SE 173.3