Wielki bój
Rozdział 17 — Obietnica powtórnego przyjścia Chrystusa
Jedną z najuroczystszych, a jednocześnie najwspanialszych prawd objawionych w Biblii, jest obietnica powtórnego przyjścia Chrystusa w celu dokończenia wielkiego dzieła zbawienia. Pielgrzymujący lud Boży, który tak długo przebywa w “ciemności cienia śmierci” znajduje w tej obietnicy cenną i radosną nadzieję na objawienie się Tego, który jest “zmartwychwstaniem i żywotem” i który sprowadził wygnańców do domu. Nauka o drugim adwencie (powtórnym przyjściu Chrystusa) jest centralnym poselstwem Pisma Świętego. Od dnia, kiedy pierwsi rodzice opuścili Eden, dzieci wiary oczekują przyjścia Obiecanego, który złamie moc niszczyciela i przywróci im utracony raj. Święci ludzie dawnych czasów czekali na przyjście Mesjasza w chwale, jako na spełnienie swych nadziei. Już siódmy potomek Adama, Henoch, który przez trzy wieki chodził na ziemi z Bogiem, mógł z daleka spojrzeć na przyjście Zbawiciela. “Oto przyszedł Pan — mówi Henoch — z tysiącami swoich świętych, aby dokonać sądu nad wszystkimi”. Judy 14-15. Patriarcha Hiob podczas swoich cierpień zawołał z niezachwianą pewnością: “Aczci ja wiem, że mój Odkupiciel żyje, a iż w ostateczny dzień nad prochem mym stanie (...) przecież w ciele mojem oglądam Boga, którego ja sam oglądam i oczy moje ujrzą go, a nie inny”. Joba 19,25-27 (BG). WB 159.1
Powtórne przyjście Chrystusa w celu odbudowania królestwa sprawiedliwości jest treścią wielu wzniosłych wypowiedzi Pisma Świętego. Poeci i prorocy Biblii mówili o tym wydarzeniu w słowach płonących niebiańskim ogniem. Psalmista tak śpiewał o mocy i majestacie Króla Izraelskiego: “Z Syjonu pełnego piękności zajaśniał Bóg. Bóg nasz przybywa i nie milczy (...). Przyzywa niebiosa z góry i ziemię, aby sądzić swój lud”. Psalmów 50,2-4. “Niech radują się niebiosa i weseli się ziemia (...) przed obliczem Pana, bo idzie! Zaiste idzie, by sądzić ziemię. Będzie sądził świat sprawiedliwie, a ludy według swej wierności”. Psalmów 96,11.13. WB 159.2
Prorok Izajasz powiedział: “Ożyją twoi umarli, twoje ciała wstaną, obudzą się i będą radośnie śpiewać ci, którzy leżą w prochu, gdyż twoja rosa jest rosą światłości, a ziemia wyda zmarłych”. Izajasza 26,19. “Wszechmocny Pan zniszczy śmierć na wieki i zetrze łzę z każdego oblicza, i usunie hańbę swojego ludu na całej ziemi, gdyż Pan powiedział. I będą mówić w owym dniu: Oto nasz Bóg, któremu zaufaliśmy, że nas wybawi, to Pan, któremu zaufaliśmy. Weselmy i radujmy się z jego objawienia”. Izajasza 25,8-9. WB 159.3
Prorok Habakuk również w zachwycającym widzeniu oglądał przyjście Chrystusa. “Bóg przychodzi z Temanu, Święty z góry Paran. Jego wspaniałość okrywa niebiosa, a ziemia jest pełna jego chwały. Pod nim jest blask jak światłość (...). Trzęsie się ziemia, gdy powstaje, gdy patrzy drżą narody. Pękają odwieczne góry, zapadają się prastare pagórki, jego drogi są wieczne (...). Panie (...) siadasz na swoje rumaki, na swoje wozy zwycięskie. (...) Na twój widok drżą góry (...) otchłań morska wydaje swój głos, wysoko podnosi swe ramiona. Słońce i księżyc wstrzymały swoją jasność w świetle twych szybkich strzał, w blasku twojej lśniącej włóczni (...). Wyruszasz na pomoc swojemu ludowi, aby ratować swojego pomazańca”. Habakuka 3,3-4.6.8.10-11.13. WB 159.4
Zbawiciel, gdy się miał rozstać z uczniami, pocieszał ich zapewnieniem, że przyjdzie znowu. “Niechaj się nie trwoży serce wasze (...). W domu Ojca mego wiele jest mieszkań (...). Idę przygotować wam miejsce. A jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście, gdzie Ja jestem, i wy byli”. Jana 14,1-3. “A gdy przyjdzie Syn Człowieczy w chwale swojej i wszyscy aniołowie z nim, wtedy zasiądzie na tronie swej chwały. I będą zgromadzone przed nim wszystkie narody, i odłączy jedne od drugich, jak pasterz odłącza owce od kozłów”. Mateusza 25,31-32. WB 160.1
Aniołowie obecni na górze Oliwnej po wniebowstąpieniu Chrystusa powtórzyli uczniom obietnicę Jego powrotu: “Mężowie Galilejscy, czemu stoicie, patrząc w niebo? Ten Jezus, który od was został wzięty w górę do nieba, tak przyjdzie, jak go widzieliście idącego do nieba”. Dzieje Apostolskie 1,11. Apostoł Paweł oświadczył pod natchnieniem Ducha Świętego: “Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba”. 1 Tesaloniczan 4,16. Prorok z Patmos powiedział: “Oto przychodzi wśród obłoków, i ujrzy go wszelkie oko”. Objawienie 1,7. WB 160.2
Z jego przyjściem związane jest wspaniałe odnowienie “wszechrzeczy, o czym od wieków mówił Bóg przez usta świętych proroków swoich”. Dzieje Apostolskie 3,21. Wtedy długotrwałe panowanie zła zostanie przerwane, a “panowanie nad światem” przypadnie “w udziale Panu naszemu i Pomazańcowi jego i królować będzie na wieki wieków”. Objawienie 11,15. “I objawi się chwała Pańska, i ujrzy to wszelkie ciało pospołu, gdyż usta Pana to powiedziały”. “Wszechmocny Pan rozkrzewi sprawiedliwość i chwałę wobec wszystkich narodów”. “W owym dniu będzie Pan Zastępów ozdobną koroną i wspaniałym diademem dla resztki swojego ludu”. Izajasza 40,5; 61,11; 28,5. WB 160.3
Potem ustanowione zostanie pod całym niebem tak długo oczekiwane, pełne pokoju królestwo Mesjasza. “, Gdyż Pan pocieszy Syjon, pocieszy wszystkie jego rozpadliny. Uczyni z jego pustkowia Eden, a z jego pustyni ogród Pana”. “Chwała Libanu będzie mu dana, świetność Karmelu i Saronu”. “Już nie będą mówić o tobie. ‘opuszczona’, a o twojej ziemi nie będą mówić: ‘pustkowie’, lecz będą cię nazywali: ‘Moja Rozkosz’, a twoją ziemię: ‘Poślubiona’ (...) a jak oblubieniec raduje się z oblubienicy, tak twój Bóg będzie się radował z ciebie”. Izajasza 51,3; 35,2; 62,4-5. WB 160.4
Powtórne przyjście Chrystusa było zawsze nadzieją Jego prawdziwych naśladowców. Pożegnalna obietnica Zbawiciela na górze Oliwnej, że przyjdzie po raz wtóry, rozjaśniła uczniom przyszłość i napełniła ich serca radością i nadzieją, które nie mogły przytłumić troski, ani osłabić doświadczenia. Wśród cierpień i prześladowań “objawienie chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa”, było “błogosławioną nadzieją”. Tytusa 2,13. Gdy chrześcijanie z Tesalonik opłakiwali swoich umiłowanych zmarłych, którzy mieli nadzieję dożycia do dnia powrotu Pana, apostoł Paweł, ich nauczyciel, przypomniał im o zmartwychwstaniu, jakie będzie miało miejsce przy powtórnym przyjściu Chrystusa. Wtedy to umarli w Chrystusie powstaną z martwych i razem z żyjącymi zabrani zostaną w powietrze na spotkanie Pana. “I tak zawsze będziemy z Panem. Przeto pocieszajcie się nawzajem tymi słowy”. 1 Tesaloniczan 4,16-18. WB 160.5
Na skalistej wyspie Patmos umiłowany uczeń usłyszał taką obietnicę: “Zaiste przyjdę rychło”. Jego pełna tęsknoty odpowiedź wyraża modlitwę pielgrzymującego Kościoła: “Amen przyjdź, Panie Jezu!” Objawienie 22,20. WB 160.6
Z więzień, szafotów i stosów, gdzie święci i męczennicy składali świadectwo prawdzie, słychać było przez całe wieki ten głos nadziei i wiary. “Przekonani o zmartwychwstaniu Chrystusa, a tym samym o swoim własnym w dzień Jego przyjścia, pogardzali śmiercią — mówi jeden z tych chrześcijan — i byli ponad nią”. — Daniel T. Taylor, The Reign of Christ on Earth, or The Voice of the Church in All Ages 33. Byli gotowi zejść do grobu, aby “wstać wolnymi”. — Tamże 54. Oczekiwali na “przyjście z nieba Pana w obłokach i chwale Ojca”, “przynoszącego sprawiedliwym królestwo niebios”. Tę samą wiarę posiadali waldensi (tamże 129-132), a Wiklif widział w zjawieniu się Zbawiciela nadzieję Kościoła. — Tamże 132-134. WB 160.7
Luter oświadczył: “Zaiste wierzę, że dzień sądu nastąpi nie później niż za trzysta lat. Bóg nie chce i nie może już dłużej znieść tego niezbożnego świata”. “Zbliża się wielki dzień, w którym królestwo zła zostanie obalone”. — Tamże 158.134. WB 161.1
“Ten stary świat jest już blisko swego końca” — powiedział Melanchton. Kalwin wzywał chrześcijan, “by zdecydowanie i gorąco pragnęli przyjścia dnia Pańskiego jako najwspanialszego ze wszystkich wydarzeń”. Oświadczył, że “cała rodzina wierzących będzie mieć przed oczyma ten dzień”. “Musimy łaknąć Chrystusa, szukać Go, rozmyślać o Nim aż do nadejścia tego wielkiego dnia, kiedy nasz Pan objawi w pełni wspaniałość swego królestwa”. — Tamże 158.134. WB 161.2
“Czy Pan Jezus nie wzniósł się w naszym ciele do nieba — mówił Knox, reformator szkocki — i czy nie powróci? Wiemy, że powróci i to wkrótce”. Ridley i Latimer, którzy oddali swe życie za prawdę, z wiarą oczekiwali przyjścia Pana. Ridley napisał: “Świat bez wątpienia — wierzę w to i dlatego to mówię — zmierza ku swemu końcowi. Wołajmy zatem w naszych sercach razem z Janem, sługą Bożym: ‘Przyjdź rychło, Panie Jezu’”. — Tamże 151.145. WB 161.3
Baxter powiedział: “Myśl o przyjściu Pana jest dla mnie najsłodsza i najradośniejsza”. — Richard Baxter, Works XVII, 555. “Zadaniem wiary i cechą świętych jest umiłowanie Jego przyjścia i oczekiwanie na tę błogosławioną nadzieję. Jeżeli śmierć jest ostatnim wrogiem, który ma być zniszczony przy zmartwychwstaniu, to możemy zrozumieć, jak gorąco chrześcijanie powinni pragnąć i modlić się o powrót Chrystusa, gdy dokona się to pełne i ostateczne zwycięstwo”. — Tamże XVII, 500. “Jest to dzień, którego oczekiwać, pragnąć i spodziewać się powinni wszyscy wierzący, jako zakończenie dzieła zbawienia oraz spełnienie wszystkich ich pragnień i dążeń”. “Przyśpiesz, o Panie, ten błogosławiony dzień”. — Tamże XVII, 182-183. Taka była nadzieja Kościoła apostolskiego, Kościoła “na pustyni” i reformatorów. WB 161.4
Proroctwo przepowiada nie tylko sposób i cel powtórnego przyjścia Chrystusa, ale podaje także znaki, po których można poznać, kiedy to się stanie. Jezus powiedział: “I będą znaki na słońcu, księżycu i na gwiazdach”. Łukasza 21,25. “Zaćmi się słońce i księżyc nie zajaśnieje swoim blaskiem. I gwiazdy spadać będą z nieba, i moce niebieskie będą poruszone. A wtedy ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłokach z wielką mocą i chwałą”. Marka 13,24-26. Apostoł Jan tak opisuje pierwszy ze znaków, który poprzedzi powrót Chrystusa: “Powstało trzęsienie ziemi i słońce pociemniało jak czarny wór, a cały księżyc poczerwieniał jak krew”. Objawienie 6,12. WB 161.5
Znaki te zaczęto spostrzegać w końcu XVIII wieku. Spełnieniem się przepowiedni było najstraszniejsze, jakie dotychczas zanotowano, trzęsienie ziemi w roku 1755. Powszechnie znane jako trzęsienie ziemi w Lizbonie, objęło jednak swym zasięgiem większą część Europy, Afryki i Ameryki. Zanotowano je w Grenlandii, Indiach Zachodnich, na wyspie Madera, w Szwecji, Norwegii, Wielkiej Brytanii i Irlandii. Objęło ono przestrzeń nie mniejszą niż 10 400 000 km2. W Afryce wstrząs był prawie tak samo gwałtowny jak w Europie. Zniszczona została większa część Algieru. W niewielkiej odległości od Maroka ziemia pochłonęła wieś z 8-10 tysiącami mieszkańców. Potężna fala, porywająca miasta i powodująca wielkie zniszczenie, runęła na wybrzeża Hiszpanii i Afryki. WB 161.6
Najgwałtowniejsze wstrząsy miały miejsce w Hiszpanii i Portugalii. Do Kadyksu wdarła się fala, jak powiadają, o wysokości osiemnastu metrów. “Niektóre z największych gór Portugalii zaczęły się gwałtownie trząść od podstaw. Ich szczyty otworzyły się i w niepojęty sposób zostały rozłupane i rozdarte, a ogromne kawały skał spadły w pobliskie doliny. Opowiadano, że z gór tych wydobywały się płomienie”. — Sir Charles, Lyell, Principles of Geology 495. WB 161.7
“W Lizbonie ‘usłyszano podziemny grzmot i w chwilę potem na skutek potężnego wstrząsu runęła większa część miasta. W przeciągu sześciu minut zginęło sześćdziesiąt tysięcy ludzi. Morze cofnęło się najpierw, odkrywając piaszczyste dno, a potem wróciło, podnosząc się o ponad piętnaście metrów powyżej normalnego poziomu’. Innym nadzwyczajnym wydarzeniem, jakie miało miejsce podczas straszliwej katastrofy w Lizbonie, było zatopienie nowego mola zbudowanego wielkim kosztem z marmuru. Zebrały się na nim wielkie tłumy, sądząc, że będzie to najbardziej bezpieczne miejsce, położone poza zasięgiem walących się budynków. Lecz w pewnym momencie molo zapadło się wraz ze wszystkimi ludźmi i ani jedno ciało nie wypłynęło na powierzchnię”. — Tamże 495. WB 162.1
“Wstrząs spowodował runięcie kościołów i klasztorów, prawie wszystkich większych budynków publicznych i ponad czwartej części domów mieszkalnych. Mniej więcej w dwie godziny po wstrząsie w różnych dzielnicach miasta wybuchł pożar, który szalał prawie przez trzy dni z taką gwałtownością, że miasto zostało całkowicie spustoszone. Trzęsienie ziemi wydarzyło się w dzień świąteczny, kiedy kościoły i klasztory były pełne ludzi. Bardzo niewielu zdołało się uratować”. — Encyclopedia America, wyd. 1831, art. Lisbon. “Przerażenia ludności nie da się opisać. Nikt nie płakał, bowiem nieszczęście było zbyt wielkie. Ludzie biegali w różne strony, oszaleli ze strachu i przerażenia, bili się w twarze i piersi, wołając: ‘Litości! Koniec świata!’ Matki zapomniały o swoich dzieciach i biegały wkoło z krucyfiksami. Na nieszczęście wielu schroniło się w kościołach, by tam znaleźć ratunek, ale na próżno wystawano hostię, na próżno biedne istoty obejmowały ołtarze. Figury, kapłani i ludzie — wszyscy zostali razem pogrzebani”. Obliczono, że w tym tragicznym dniu zginęło 90 tysięcy ludzi. WB 162.2
W dwadzieścia pięć lat później pojawił się następny znak wymieniony w proroctwie — zaćmienie słońca i księżyca. Było to tym bardziej zastanawiające, ponieważ czas wypełnienia się tego znaku został dokładnie przepowiedziany. Zbawiciel w rozmowie z uczniami na górze Oliwnej, wspominając o długim okresie ucisku — 1260 lat papieskich prześladowań — obiecał, że okres tej “udręki” będzie skrócony i wymienił pewne znaki, poprzedzające jego przyjście, a także określił czas pojawienia się pierwszego z tych znaków. “Ale w one dni, które nastaną po tej udręce, zaćmi się słońce, i księżyc nie zajaśnieje swoim blaskiem”. Marka 13,24. Proroczy okres 1260 lat skończył się w roku 1798. Ćwierć wieku wcześniej prześladowania prawie zupełnie ustały. Po nich, według słów Jezusa, miało nastąpić zaćmienie słońca. 19 maja 1780 roku przepowiednia ta wypełniła się. WB 162.3
“Nawet jeśli nie było to jedyne, tajemnicze i nie wyjaśnione zjawisko tego rodzaju (...) dzień 19 maja 1780 roku upamiętnił się w historii niewytłumaczalnym zaćmieniem całego widzianego nieba i atmosfery w Nowej Anglii”. — R. M. Devens, Our First Century 89. WB 162.4
Naoczny świadek z Massachusetts tak opisuje to wydarzenie: “Rano słońce wzeszło na czystym niebie, lecz wkrótce zostało zasłonięte przez chmury, które opuszczały się coraz niżej i stawały się coraz ciemniejsze i groźniejsze. Po niedługim czasie rozległ się grzmot, pojawiły się błyskawice i spadł mały deszcz. Około godziny dziewiątej chmury rozjaśniły się, przybierając miedziany lub mosiężny kolor, tak że ziemia, drzewa, skały, budynki, woda i ludzie wyglądali w tym nieziemskim świetle zupełnie inaczej. Kilka minut potem ciężka czarna chmura pokryła całe niebo z wyjątkiem wąskiego pasma na horyzoncie. Zrobiło się tak ciemno, jak zwykle latem o godzinie dziewiątej wieczorem”. WB 162.5
“Przerażenie, strach i zdumienie opanowały ludzi. Kobiety stały w drzwiach, przyglądając się z niepokojem ciemnemu krajobrazowi. Mężczyźni wrócili z pola. Cieśla opuścił swój warsztat, kowal swą kuźnię, kupiec swój sklep. Szkoły zostały zamknięte, a drżące ze strachu dzieci uciekały do domów. Podróżni zatrzymali się na najbliższych farmach. ‘Co to będzie?’ — pytały drżące usta i serca. Zdawało się, że za chwilę potężny huragan przeciągnie nad krajem, albo że nadszedł koniec wszystkich rzeczy”. WB 163.1
“Zapalono świece, a ogień w kominkach palił się tak jasno, jak w bezksiężycowy jesienny wieczór (...). Kury zeszły się do kurników i zasypiały, bydło rycząc zgromadziło się przy ogrodzeniach pastwisk, żaby kumkały, ptaki śpiewały swe wieczorne pieśni, wyleciały nietoperze. Tylko ludzie wiedzieli, że to nie noc nadeszła...” WB 163.2
“Dr Nathanael Whittaker, pastor kościoła w Salem, odprawiając nabożeństwo w miejscu zgromadzeń twierdził w swym kazaniu, że ciemność ta jest nadprzyrodzona. W wielu innych miejscach członkowie różnych Kościołów zeszli się razem. Podczas wygłaszanych kazań, odpowiadających chwili, używano jedynie tych tekstów z Biblii, które wskazywały na to zaćmienie jako zdarzenie zgodne z biblijnym proroctwem. Ciemność stała się największa krótko po godzinie jedenastej”. — The Essex Antiquarian, kwiecień 1899, III, Nr 4, 53-54. “W większości miejscowości ciemność za dnia była tak wielka, że bez światła świec ludzie nie mogli odczytać godziny na zegarze lub zegarkach, ani wykonać jakichkolwiek domowych zajęć”. WB 163.3
“Ciemność ta ogarnęła olbrzymią przestrzeń. Na wschód sięgnęła aż do Falmouth, na zachód do najodleglejszej części Connecticut i Albany, na południu była widoczna wzdłuż całego wybrzeża, a na północy sięgała do najdalszych amerykańskich osad”. — W. Gordon, History of the Rise, Progress and Establishment of the Independence of the USA III, 57. WB 163.4
Gęste ciemności tego dnia częściowo rozproszyły się na jedną lub dwie godziny przed zmierzchem. Niebo rozjaśniło się i wyjrzało słońce, choć było ono wciąż zasnute ciężką i ciemną mgłą. “Po zachodzie słońca chmury znowu ogarnęły niebo i bardzo szybko nastała noc”. “Ciemność była nie mniej nadzwyczajna i przerażająca, jak za dnia. Choć księżyc znajdował się prawie w pełni, nie można było jednak dostrzec żadnego przedmiotu bez użycia dodatkowego światła, świeciło ono z okien sąsiednich domów i innych miejsc jak przez egipskie ciemności, nie przepuszczając prawie promieni”. — I. Thomas, Massachusttes Spy, or, American Oracle of Liberty, 25 maj 1780, tom X, nr 472. Naoczny świadek tego wydarzenia powiedział: “Nie mogłem pozbyć się myśli, że gdyby wszystkie świecące ciała niebieskie we wszechświecie zostały spowite nieprzeniknioną ciemnością łub w ogóle znikły, ciemność nie mogłaby być bardziej zupełna.” — List dra Samuela Tenny, z Exeter, New Hampshire, grudzień 1785, w: Massachusetts Historical Society Collection, 1792, I ser., I, 97. Choć o dziewiątej wieczorem księżyc był w pełni, to jednak w “najmniejszym stopniu nie mógł rozproszyć grobowych ciemności”. Po północy ciemność znikła, a kiedy księżyc pokazał się, był początkowo koloru krwi. WB 163.5
Dzień 19 maja 1780 roku oznaczony jest w historii jako “ciemny dzień”. Od czasów Mojżesza nie zanotowano ciemności tak gęstej, tak daleko sięgającej i tak długotrwałej. Opis tego wydarzenia, podany przez naocznych świadków, jest tylko echem słów Pana, jakie zapisał prorok Joel 2500 lat przed ich wypełnieniem. “Słońce przemieni się w ciemność, a księżyc w krew, zanim przyjdzie ów wielki straszny dzień Pana”. Joela 3,4. WB 163.6
Chrystus nakazał swemu ludowi zważać na zwiastuny swojego powtórnego przyjścia i radować się ze znaków oznajmiających Jego powrót. “A gdy się to zacznie dziać — powiedział Jezus — wyprostujcie się i podnieście głowy swoje, gdyż zbliża się odkupienie wasze”. Łukasza 21,28. Zwrócił uwagę swych naśladowców na pączkujące drzewa na wiosnę i powiedział: “Gdy widzicie, że już puszczają pąki, sami poznajecie, iż lato już blisko. Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, iż blisko jest Królestwo Boże”. Łukasza 21,30-31. WB 163.7
Ale gdy pokora i pobożność w Kościele ustąpiły miejsca pysze i formalizmowi, oziębła miłość do Chrystusa i wiara w Jego powtórne przyjście. Zajęci sprawami doczesnymi i poszukiwaniem przyjemności, wyznawcy Boga byli ślepi na wskazówki Zbawiciela dotyczące znaków poprzedzających Jego powrót. Zaniedbano naukę o drugim adwencie, a teksty biblijne mówiące o tym wydarzeniu zniekształcono przez fałszywe ich interpretacje, aż w końcu przestano je dostrzegać i zapomniano o nich. Sytuacja ta była charakterystyczna dla Kościołów Ameryki. Wolność i wygoda, jakimi cieszyły się wszystkie warstwy społeczne, pragnienie bogactwa i zbytku, rodzące się i pochłaniające wszystko dążenie do zdobywania pieniędzy, a także wysiłki zmierzające do osiągnięcia popularności i władzy, które były w zasięgu wszystkich, skłaniały ludzi do kierowania swych nadziei i zainteresowań na sprawy życia doczesnego i odsuwania w daleką przyszłość tego wielkiego dnia, w którym przeminie obecny porządek rzeczy. WB 164.1
Zbawiciel, gdy wskazał swym naśladowcom na znaki swojego powrotu, przepowiedział również stan duchowego upadku, który będzie istnieć tuż przed Jego powtórnym przyjściem. Jak za czasów Noego, ludzie pochłonięci będą sprawami doczesnymi — kupowaniem, sprzedawaniem, sadzeniem, budowaniem, zawieraniem małżeństw — a zapomną o Bogu i przyszłym życiu. Dla żyjących w tym czasie przeznaczone jest napomnienie Chrystusa: “Baczcie na siebie, aby serca wasze nie były ociężałe wskutek obżarstwa i opilstwa oraz troski o byt i aby ów dzień was nie zaskoczył (...). Czuwajcie więc, modląc się cały czas, abyście mogli ujść przed tym wszystkim, co nastanie, i stanąć przed Synem Człowieczym”. Łukasza 21,34.36. WB 164.2
O stanie Kościoła w tym czasie mówią słowa Zbawiciela z Apokalipsy Jana: “Masz imię, że żyjesz, a jesteś umarły”. Objawienie 3,1. Do tych zaś, którzy nie chcą obudzić się ze swej duchowej śpiączki, kieruje On uroczyste ostrzeżenie: “Jeśli tedy nie będziesz czujny, przyjdę jako złodziej, a nie dowiesz się, o której godzinie cię zaskoczę”. Objawienie 3,3. WB 164.3
Ludzie muszą dostrzec grożące im niebezpieczeństwo, trzeba ich obudzić, aby mogli się przygotować na uroczyste wydarzenie mające nastąpić po zakończeniu czasu łaski dla mieszkańców ziemi. Prorok Boży oświadcza: “Wielki jest dzień Pana i pełen grozy, któż go przetrwa?” Joela 2,11. “Któż się ostoi, kiedy przyjdzie Ten, którego oczy są zbyt czyste, aby mogły patrzeć na zło” i który “nie może spoglądać na bezprawie”. Habakuka 1,13. Dla tych, którzy wołają: “Znamy cię, Boże!” (Ozeasza 8,2), a jednocześnie przestępują zawarte z Nim przymierze i podążają za innymi bogami, kryjąc w sercu grzech i miłując ścieżki niesprawiedliwości (patrz Psalmów 16,4), dzień Pański będzie “ciemnością, a nie światłością, mrokiem, a nie jasnością”. Amosa 5,20. Pan mówi: “W owym czasie będę przeszukiwał Jeruzalem w świetle pochodni i będę karał mężów, którzy siedzą nad mętnymi resztkami wina i mówią w swoim sercu: Nie uczyni Pan nic dobrego ani też nic złego”. Sofoniasza 1,12. “I nawiedzę okręg ziemski za jego złość, a bezbożnych za ich winę, i ukrócę pychę zuchwalców, a wyniosłość tyranów poniżę”. Izajasza 13,11. “Ani srebro, ani złoto nie będzie mogło ich wyratować w dniu gniewu Pana”. “Ich mienie będzie rozgrabione, a ich domy będą spustoszone”. Sofoniasza 1,18.13. WB 164.4
Prorok Jeremiasz, przepowiadając te okropne czasy, woła: “Moje serce jest zaniepokojone, nie mogę milczeć, bo głos trąby słyszysz, moja duszo, zgiełk wojenny! Klęska następuje po klęsce”. Jeremiasza 4,19-20. WB 164.5
“Dzień ów jest dniem gniewu, dniem ucisku i utrapienia, dniem huku i hałasu, dniem ciemności i mroku, dniem obłoków i gęstych chmur, dniem trąby i okrzyku wojennego”. Sofoniasza 1,15-16. “Oto nadchodzi dzień Pana, okrutny (...) aby obrócić ziemię w pustynię, a grzeszników z niej wytępić”. Izajasza 13,9. WB 164.6
Z powodu nieuchronności tego wielkiego dnia Biblia w uroczystych i dobitnych słowach wzywa lud Boży, aby otrząsnął się z duchowego letargu i pokutując szukał z pokorą oblicza Pana: “Zatrąbcie na rogu na Syjonie! Krzyczcie na mojej świętej górze! Niech zadrżą wszyscy mieszkańcy ziemi, gdyż nadchodzi dzień Pana, gdyż jest bliski!” “Ogłoście święty post, zwołajcie zgromadzenie! Zgromadźcie lud, poświęćcie zebranie, zbierzcie starszych, zgromadźcie dzieci i niemowlęta! Niech oblubieniec wyjdzie ze swej komory, a oblubienica ze swej komnaty! Niech kapłani, słudzy Pana, zapłaczą między przedsionkiem a ołtarzem”. “Nawróćcie się do mnie całym swym sercem, w poście, płaczu i narzekaniu! Rozdzierajcie swoje serca, a nie swoje szaty, i nawróćcie się do Pana, swojego Boga, gdyż On jest łaskawy i miłosierny, nierychły do gniewu i pełen litości, i żal mu karania!” Joela 2,1.15-17.12-13. WB 165.1
Aby przygotować ludzi, by mogli przetrwać dzień Pański, musiało być ponownie podjęte dzieło odnowy. Bóg widział, że wielu z Jego wyznawców nie żyje dla wieczności, dlatego w swym wielkim miłosierdziu postanowił przekazać im ostrzegawcze poselstwo, aby wyrwać ich z duchowego otępienia i skłonić do przygotowania się na przyjście Pana. WB 165.2
Ostrzeżenie to zapisane jest w czternastym rozdziale Apokalipsy Jana. Znajdujemy tu potrójne poselstwo, ogłaszane przez istoty z nieba. WB 165.3
Tuż po tym wydarzeniu następuje przyjście Syna Człowieczego w celu zebrania żniwa świata. Pierwsze poselstwo ogłasza nadchodzący sąd. Prorok widział “anioła lecącego przez środek nieba, który miał ewangelię wieczną, aby ją zwiastować mieszkańcom ziemi i wszystkim narodom, i plemionom, i językom, i ludom, który mówił donośnym głosem. Bójcie się Boga i oddajcie mu chwałę, gdyż nadeszła godzina sądu jego, i oddajcie pokłon temu, który stworzył niebo i ziemię, i morze, i źródła wód”. Objawienie 14,6-7. WB 165.4
Poselstwo to nazwane jest “ewangelią wieczną”. Głoszenie ewangelii nie zostało powierzone aniołom, lecz ludziom. Choć świętym posłańcom nieba zlecono kierowanie dziełem zbawienia ludzkości, jednak w rzeczywistości głoszenie ewangelii dokonują ziemscy słudzy Chrystusa. WB 165.5
Wierni ludzie, posłuszni nakazom Ducha Bożego i naukom Jego Słowa, mieli ogłosić światu powyższe ostrzeżenie. Byli to ci, którzy zwracali uwagę na “potwierdzone słowo prorockie” jako “pochodnię świecącą w ciemnym miejscu, dopóki dzień nie zaświta i nie wzejdzie jutrzenka w waszych sercach”. 2 Piotra 1,19. Bardziej niż ukrytych skarbów szukali mądrości Bożej, uważając, że “nabyć ją jest lepiej niż nabyć srebro i zdobyć ją znaczy więcej niż złoto”. Przypowieści 3,14. Pan dzięki temu objawił im wspaniałe rzeczy o swoim królestwie. “Tajemnica Pańska objawiona jest tym, którzy się go boją, a przymierze swoje oznajmuje im”. Psalmów 25,14. WB 165.6
To nie teolodzy zrozumieli tę prawdę i poświęcili się jej głoszeniu. Gdyby byli wiernymi stróżami Słowa, gdyby pilnie i z modlitwą badali Pismo Święte, zrozumieliby, w jakim czasie żyją, a przepowiednie odkryłyby przed nimi przyszłe wydarzenia. Nie byli jednak takimi i dlatego głoszenie poselstwa powierzono prostym ludziom. Jezus powiedział: “Chodźcie, póki światłość macie, aby was ciemność nie ogarnęła”. Jana 12,35. Ci, którzy odwracają się od światła ofiarowanego im przez Boga, albo nie starają się go szukać, kiedy jest ono w ich zasięgu, pozostają w ciemności. Zbawiciel oświadczył: “Kto idzie za mną, nie będzie chodził w ciemności, ale będzie miał światłość żywota”. Jana 8,12. Człowiek, który wytrwale dąży do spełnienia woli Boga i poważnie ceni ofiarowane już światło, otrzyma go jeszcze więcej. Zesłana mu będzie gwiazda o niebiańskim blasku, która wprowadzi go we wszelką prawdę. WB 165.7
Za czasów pierwszego przyjścia Chrystusa kapłani i uczeni świętego miasta, którym powierzono tajemnice Boże, mogli rozpoznać znaki czasu i głosić o przyjściu Obiecanego. Proroctwo Micheasza podawało miejsce narodzenia Jezusa. Micheasza 5,1. Daniel określił czas Jego przyjścia. Daniela 9,25. Bóg powierzył te przepowiednie przywódcom narodu żydowskiego, nie mogli się więc usprawiedliwić, iż nie wiedzieli i dlatego nie głosili, że przyjście Mesjasza jest bliskie. Ich niewiedza była skutkiem grzesznego niedbalstwa. Choć Żydzi budowali pomniki ku czci zamordowanych proroków Bożych, to jednak swą ustępliwością wobec możnych tego świata składali hołd sługom szatana. Ogarnięci całkowicie dążeniem do ziemskiej władzy, stracili z oczu łaski i zaszczyty ofiarowane im przez Króla niebios. WB 166.1
Z głębokim, pełnym szacunku oddaniem starsi Izraela powinni byli badać miejsce, czas i okoliczności największego wydarzenia w historii świata — przyjście Syna Bożego w celu zbawienia ludzi. Żydzi powinni byli czuwać i czekać, aby znaleźć się wśród pierwszych witających Zbawiciela świata. Ale spójrzmy, oto dwoje zmęczonych podróżnych ze wzgórz Nazaretu wędruje wzdłuż wąskiej ulicy Betlejem aż do wschodniego krańca miasta, bezskutecznie szukając miejsca na nocny odpoczynek. Żadne drzwi nie otwierają się przed nimi. Dopiero w nędznej szopie dla bydła znajdują schronienie i tutaj rodzi się Zbawiciel świata. WB 166.2
Niebiańscy aniołowie widzieli chwałę, jaką Syn Boży dzielił z Ojcem, nim powstał świat i z ogromnym zainteresowaniem oczekiwali pojawienia się Jezusa na ziemi, jako najradośniejszego wydarzenia dla wszystkich ludzi. Aniołowie mieli zanieść tę radosną nowinę tym, którzy byli przygotowani na jej przyjęcie i którzy z radością rozgłoszą ją mieszkańcom ziemi. Chrystus zniżył się do tego stopnia, że przyjął naturę ludzką. Miał wiele wycierpieć składając swe życie w ofierze za grzech, ale aniołowie pragnęli, aby Syn Najwyższego nawet w swym poniżeniu, zjawił się przed ludźmi w chwale i wspaniałości odpowiadającej Jego naturze. Czy wielcy tego świata zbiorą się w stolicy Izraela, by powitać Jego przyjście? Czy zastępy aniołów przedstawią Go oczekującym tłumom? WB 166.3
Jeden z aniołów przybywa na ziemię, aby zobaczyć, kto jest gotowy przywitać Jezusa. Ale nie dostrzega żadnych oznak oczekiwania. Nie słyszy żadnego głosu dziękczynienia ani pieśni zwycięstwa, że nadszedł czas przyjścia Mesjasza. Anioł zatrzymuje się nad wybranym miastem i świątynią, gdzie obecność Boga objawiała się przez setki lat, ale i tutaj panuje obojętność. Kapłani z przepychem i dumą składają w świątyni ofiary. Faryzeusze donośnym głosem przemawiają do ludu lub chwalą się w modlitwach na rogach ulic. W pałacach królów, na zebraniach filozofów, w szkołach rabinów nikt nie zwraca uwagi na wspaniały fakt, że Zbawiciel ma wkrótce zjawić się na ziemi — fakt, który napełnił całe niebo radością i chwałą. WB 166.4
Nigdzie nie widać znaków oczekiwania Chrystusa ani przygotowań na przyjęcie Księcia żywota. Zdumiony poseł Boży chce już wrócić do nieba ze smutną wiadomością, gdy nagle spostrzega grupę pasterzy, strzegących w nocy stad, którzy spoglądając na usiane gwiazdami niebo, rozmyślają o proroctwach dotyczących przyjścia na ziemię Mesjasza i z tęsknotą oczekują nadejścia Zbawiciela świata. Tutaj znajdują się ludzie przygotowani na przyjęcie poselstwa z nieba. I nagle anioł Pański zjawia się przed nimi ogłaszając radosną nowinę. Niebiańska wspaniałość napełnia całą równinę, przed oczami pasterzy ukazują się niezliczone zastępy aniołów, jak gdyby radość była zbyt wielka, by mógł ją zwiastować tylko jeden anioł. Tysiące głosów zaczyna śpiewać hymn, który kiedyś zaśpiewają zbawieni: “Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi pokój ludziom, w których ma upodobanie”. Łukasza 2,14. WB 166.5
Jakże wspaniałą nauką jest historia Betlejem! Jakim oskarżeniem naszej niewiary, pychy i zarozumiałości! Jak ostrzega nas, byśmy czuwali, abyśmy przez swą grzeszną obojętność nie przespali danych nam znaków, a przez to nie rozpoznali czasu nawiedzenia! WB 167.1
Nie tylko na wyżynach Judei i nie tylko wśród prostych pasterzy aniołowie znaleźli czuwających ludzi, którzy Go oczekiwali. Byli to szlachetni i bogaci mędrcy — filozofowie Wschodu. Badacze przyrody i magowie dostrzegli Boga w dziełach Jego rąk. Z hebrajskich pism dowiedzieli się o Gwieździe, która będzie potomstwem Jakuba i gorliwie oczekiwali Jej nadejścia. Była ona nie tylko “pociechą Izraela” (Łukasza 2,25), ale również “Światłością, która oświeci pogan” (Łukasza 2,32) i będzie “zbawieniem aż po krańce ziemi”. Dzieje Apostolskie 13,47. Mędrcy szukali światła i światło to, wypływające z tronu Bożego, oświeciło przed nimi drogę. Podczas gdy kapłani i rabini Jerozolimy — wyznaczeni stróże i tłumacze prawdy — spowici byli w duchownym mroku, gwiazda zesłana z nieba prowadziła pogańskich cudzoziemców do miejsca narodzenia Króla. WB 167.2
To właśnie “tym, którzy go oczekują”, Chrystus “drugi raz ukaże się nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu”. Hebrajczyków 9,28. Podobnie jak wieść o narodzeniu Zbawiciela, tak poselstwo o Jego powtórnym przyjściu nie zostało powierzone religijnym przywódcom ludu, bowiem zaniedbali oni utrzymywanie łączności z Bogiem i odrzucili światłość niebios. Dlatego nie należeli do tych, o których mówił apostoł Paweł: “Wy zaś, bracia, nie jesteście w ciemności, aby was dzień ten jak złodziej zaskoczył. Wy wszyscy bowiem synami światłości jesteście i synami dnia. Nie należymy do nocy ani do ciemności”. 1 Tesaloniczan 5,4-5. WB 167.3
Stróżowie na murach Syjonu powinni byli pierwsi przyjąć wieść o przyjściu Zbawiciela, pierwsi podnieść głos, aby zwiastować Jego bliskość, pierwsi wezwać naród do przygotowania się na Jego przyjście. Ale oni beztrosko snuli marzenia o pokoju i bezpieczeństwie, podczas gdy naród był pogrążony w grzechu. Jezus widział swój lud, podobny do nie owocującego drzewa figowego, pokrytego pięknymi liśćmi, ale nie wydającego cennego owocu. Z dumą przestrzegano zewnętrznych form religijności, brakowało natomiast ducha prawdziwej pokory, skruchy i wiary, a jedynie te cechy mogły uczynić służbę przyjemną Bogu. Zamiast owoców Ducha Żydzi objawiali pychę, formalizm, chełpliwość, egoizm i nietolerancję. Upadły Kościół zamknął swe oczy na znaki czasu. Pan nie opuścił go, ani nie skąpił mu swoich łask, a jednak Kościół odszedł od Boga i wzgardził Jego miłością. Ponieważ wybrany lud nie wywiązał się ze swych zadań, toteż dane mu obietnice nie zostały spełnione. WB 167.4
Takie są właśnie skutki zaniedbywania przyjęcia i powiększenia wiedzy oraz przywilejów, jakie darowuje Bóg. Jeżeli Kościół nie będzie kroczył wskazaną przez Opatrzność drogą, przyjmując każdy promień światła i spełniając każdy obowiązek, jaki mu został nakazany, religia nieuchronnie stanie się formalizmem i zniknie duch żywotnej pobożności. Prawidłowość ta często udowadniana była przez historię Kościoła. Bóg żąda od swego ludu żywej wiary i posłuszeństwa na miarę udzielonych mu błogosławieństw i przywilejów. Posłuszeństwo zaś wymaga ofiary i niesienia krzyża, dlatego tak wielu pozornych naśladowców Chrystusa nie chciało przyjąć światła z nieba i — podobnie jak Żydzi — nie poznało czasu swego nawiedzenia. Patrz Łukasza 19,44. Z powodu ich pychy i niewiary Pan ominął ich i objawił swą prawdę tym, którzy, jak pasterze z Betlejem i mędrcy ze Wschodu, przyjęli objawione im światło. WB 167.5