Działalność apostołów

54/59

Rozdział 53 — Jan — umiłowany uczeń

Jan wyróżniał się wśród apostołów jako “uczeń, którego miłował Jezus”. Jana 21,20. Cieszył się w większym stopniu przyjaźnią Chrystusa i otrzymywał od Niego wiele oznak zaufania i miłości. Był jednym z trzech, którym pozwolono ujrzeć chwałę Chrystusa na Górze Przemienienia oraz Jego mękę w Getsemane. To jego opiece powierzył swoją matkę nasz Pan w ostatniej godzinie konania na krzyżu. DA 298.1

Uczucia Zbawiciela wobec umiłowanego ucznia były odwzajemniane z całą siłą żarliwego poświęcenia. Jan przylgnął do Chrystusa tak mocno, jak winna latorośl szczelnie oplata filar. Ze względu na Mistrza odważnie stawił czoło niebezpieczeństwu w sali sądowej i nie obawiał się przyjść pod krzyż, a na wieść o zmartwychwstaniu Chrystusa pośpieszył do grobu, wyprzedzając w swej gorliwości nawet porywczego Piotra. DA 298.2

Ufna miłość i niesamolubne poświęcenie przejawiane w życiu i charakterze Jana są bezcenną nauką dla Kościoła chrześcijańskiego. Z natury Jan nie mógł się szczycić pięknym charakterem, o jakim świadczyło jego późniejsze życie. W jego naturze istniały poważne wady. Był nie tylko pyszny, egoistyczny i żądny władzy, ale także porywczy i mściwy. Jan i jego brat Jakub byli nazywani “synami gromu”. Wybuchowy temperament, niepohamowane pragnienie zemsty i duch krytykanctwa głęboko zapuściły korzenie w charakterze umiłowanego ucznia. Jednak pod tym wszystkim boski Nauczyciel rozpoznał żarliwe, szczere, miłujące serce. Jezus karcił jego egoizm, obnażał niewłaściwe ambicje i wystawiał na próbę jego wiarę. Jednak objawił mu także to, za czym sam Jan tęsknił w głębi duszy — piękno świętości i przekształcającą moc miłości. DA 298.3

Wady Jana dawały o sobie znać przy różnych okazjach w czasie jego osobistej znajomości ze Zbawicielem. Kiedyś Chrystus posłał kilku uczniów do pewnej wioski samarytańskiej, prosząc mieszkańców, by przygotowali gościnę dla Niego i Jego towarzyszy. Jednak kiedy mieszkańcy dowiedzieli się, że Jezus zmierza do Jerozolimy, z zawiści odmówili Mu gościny, której nie szczędzili nawet przypadkowym przechodniom. Jezus nigdy nikomu nie narzucał swojej obecności, zaś Samarytanie utracili błogosławieństwo, które stałoby się ich udziałem, gdyby przyjęli Go jako swego gościa. DA 298.4

Uczniowie wiedzieli, że Chrystus swoją obecnością pragnął zanieść błogosławieństwo Samarytanom, a chłód, zawiść i brak szacunku wobec ich Mistrza napełnił ich zdumieniem i oburzeniem. Jakub i Jan byli szczególnie wzburzeni. Takie potraktowanie Tego, którego darzyli czcią, wydało się im zbrodnią zbyt wielką, by mogła ujść bez natychmiastowej kary. W swej gorliwości zapytali: “Panie, czy chcesz, abyśmy słowem ściągnęli ogień z nieba, który by ich pochłonął, jak to i Eliasz uczynił?” Łukasza 9,54. Mieli na myśli karę, która spotkała samarytańskiego dowódcę i jego żołnierzy, którzy przybyli, by pojmać proroka Eliasza. Byli zaskoczeni, że słowa te zabolały Jezusa, a jeszcze bardziej zdumiała ich Jego odpowiedź, będąca naganą dla nich: “Nie wiecie, jakiego ducha jesteście. Albowiem Syn Człowieczy nie przyszedł zatracać dusze ludzkie, ale je zachować”. Wiersz 55-56. DA 299.1

Nie jest misją Chrystusa zmuszanie ludzi, by Go przyjęli. To szatan i ludzie kierowani jego duchem usiłują wywierać przymus w sprawach sumienia. Pod pozorem gorliwości w obronie sprawiedliwości ludzie sprzymierzeni z aniołami zła sprowadzają cierpienie na bliźnich, by ich nawrócić na swoją religię, ale Chrystus zawsze okazuje miłosierdzie i stara się zdobywać ludzi objawieniem swojej miłości. On nie chce z nikim dzielić się człowiekiem ani nie przyjmuje połowicznej służby, ale pragnie służby dobrowolnej, płynącej z serca poddającego się jedynie przymusowi miłości. DA 299.2

Innym razem Jakub i Jan za pośrednictwem swojej matki skierowali do Chrystusa prośbę, by dany im był przywilej zajęcia najwyższych stanowisk w Jego Królestwie. Choć Chrystus wielokrotnie wyjaśniał naturę swojego Królestwa, ci młodzi uczniowie nadal żywili nadzieję, że Mesjasz obejmie tron i będzie sprawował władzę stosownie do oczekiwań ludu. Matka, pragnąc dla nich zaszczytnych stanowisk, zwróciła się do Chrystusa z prośbą: “Powiedz, aby ci dwaj synowie moi zasiedli jeden po prawicy, a drugi po lewicy twojej w Królestwie twoim”. Mateusza 20,21. DA 299.3

Jednak Zbawiciel odpowiedział: “Nie wiecie, o co prosicie; możecież pić kielich, który ja będę pił? i chrztem, którym się ja chrzczę, być ochrzczeni?” Wiersz 22 (BG). Przypomnieli sobie Jego tajemnicze słowa o próbie i cierpieniu, ale mimo to odpowiedzieli pewni siebie: “Możemy”. Uznaliby za największy zaszczyt, gdyby dane im było dowieść swojej lojalności przez uczestniczenie we wszystkim, co miało spotkać ich Pana. DA 299.4

“Kielich mój pić będziecie” — oświadczył Chrystus, wiedząc, że czeka Go krzyż zamiast tronu, a po Jego prawicy i lewicy nie zaszczytne stanowiska dla Jego towarzyszy, ale miejsce dla dwóch łotrów. Jakub i Jan mieli uczestniczyć w cierpieniu Mistrza — jeden skazany na ścięcie mieczem, a drugi, jako ostatni z żyjących apostołów, idący w ślady Mistrza w trudzie, pogardzie i prześladowaniach. “Ale zasiąść po prawicy mojej czy po lewicy — nie moja to rzecz, lecz Ojca mego, który da to tym, którym zostało przez niego przygotowane”. Wiersz 23. DA 299.5

Jezus rozumiał motywację przyświecającą tej prośbie, więc skarcił pychę i ambicję dwóch uczniów: “Książęta narodów nadużywają swej władzy nad nimi, a ich możni rządzą nimi samowolnie. Nie tak ma być między wami; ale ktokolwiek by chciał między wami być wielki, niech będzie sługą waszym. I ktokolwiek by chciał być między wami pierwszy, niech będzie sługą waszym. Podobnie jak Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz aby służył i oddał życie swoje na okup za wielu”. Wiersz 25-28. DA 300.1

Pozycji w Królestwie Bożym nie zdobywa się przez faworyzowanie. Nie można na nią zapracować ani otrzymać jej arbitralną decyzją. Jest ona przyznawana na podstawie charakteru. Korona i tron są oznakami zdobytego statusu — oznaką zwycięstwa odniesionego nad samym sobą przez łaskę naszego Pana Jezusa Chrystusa. DA 300.2

Po latach, kiedy Jan lepiej rozumiał Chrystusa dzięki uczestniczeniu w Jego cierpieniach, Pan Jezus objawił mu, co jest warunkiem uczestniczenia w Jego Królestwie. “Zwycięzcy pozwolę zasiąść ze mną na moim tronie, jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem wraz z Ojcem moim na jego tronie”. Objawienie 3,21. Najbliżej Chrystusa będą stać ci, którzy najwięcej pili z Jego ducha ofiarnej miłości — miłości, która “nie jest chełpliwa, nie nadyma się (...) nie szuka swego, nie unosi się, nie myśli nic złego” (1 Koryntian 13,4-5); miłości, która skłania uczniów, jak skłoniła naszego Pana, by poświęcić wszystko, żyć i pracować ofiarnie aż do śmierci dla zbawienia ludzkości. DA 300.3

Jeszcze innym razem w czasie pierwszych ewangelizacyjnych zadań Jakub i Jan spotkali kogoś, kto nie był oficjalnie naśladowcą Chrystusa, ale wyrzucał demony w Jego imieniu. Uczniowie zabronili mu to czynić, sądząc, że mają do tego pełne prawo. Jednak kiedy powiedzieli o tym Chrystusowi, On upomniał ich, mówiąc: “Nie zabraniajcie mu, ponieważ nie ma takiego, kto by dokonywał cudów w imieniu moim i mógł zaraz potem źle o mnie mówić”. Marka 9,39. Nikt, kto jest przyjaźnie nastawiony do Chrystusa, nie powinien być odpychany. Uczniowie nie powinni byli pobłażać duchowi wąsko pojętego ekskluzywizmu, ale mieli okazywać daleko idącą uprzejmość, jaką widzieli u swego Mistrza. Jakub i Jan sądzili, że ograniczając działalność tego człowieka, wykazują troskę o dobre imię Pana. Jednak później zrozumieli, że kierowała nimi zazdrość. Uznali swój błąd i przyjęli napomnienie. DA 300.4

Nauka Chrystusa, podkreślająca znaczenie łagodności, pokory i miłości jako cech niezbędnych do wzrastania w łasce i do pełnienia Jego działa, miała dla Jana ogromną wartość. Cenił każde pouczenie i starał się dostosować swój sposób życia do boskiego wzorca. Jan zaczął dostrzegać chwałę Chrystusa — nie świecką pompatyczność i władzę, której nauczono go pożądać, ale “chwałę, jaką ma jedyny Syn od Ojca, pełne łaski i prawdy”. Jana 1,14. DA 300.5

Głębia i żar uczucia, jakie Jan żywił do Mistrza, nie były przyczyną, dla której Chrystus szczególnie miłował tego ucznia, ale raczej efektem tej miłości. Jan pragnął być podobny do Jezusa i pod przekształcającym wpływem miłości Chrystusa stał się łagodny i pokorny. Ukrył swoje ego w Jezusie. Bardziej niż jego towarzysze Jan poddał się mocy cudownego przykładu Chrystusa. Po latach napisał: “Żywot objawiony został, i widzieliśmy”. 1 Jana 1,2. “Z jego pełni myśmy wszyscy wzięli, i to łaskę za łaską”. Jana 1,16. Jan osobiście doświadczył miłości i mądrości Zbawiciela. Nauki Mistrza wyryły się głęboko w jego duszy. Kiedy świadczył o łasce Zbawiciela, Jego prosty język stawał się elokwentny pod wpływem miłości, która przenikała całą jego istotę. DA 301.1

Głęboka miłość Jana do Chrystusa sprawiała, że zawsze pragnął być u Jego boku. Zbawiciel miłował wszystkich Dwunastu, ale Jan najszybciej z nich się uczył. Był młodszy od innych i z większą ufnością — dziecinną ufnością — otworzył serce dla Jezusa. Dzięki temu zyskał więcej sympatii Chrystusa — to przez Jana najgłębsze duchowe nauki Zbawiciela zostały przekazane ludzkości. DA 301.2

Jezus miłuje tych, którzy reprezentują Ojca, a Jan potrafił mówić o miłości Ojca jak żaden z uczniów. Objawiał bliźnim to, co odczuwał w głębi duszy, przedstawiając w swoim charakterze cechy Boga. Chwała Pańska odbijała się na jego obliczu. Świętość, która go przemieniła, jaśniała blaskiem Chrystusowym na jego twarzy. Z uwielbieniem i miłością wpatrywał się w Zbawiciela, aż podobieństwo do Chrystusa i wspólnota z Nim stały się jego jedynym pragnieniem, a w jego charakterze odzwierciedlił się charakter Mistrza. DA 301.3

Jan napisał: “Patrzcie, jaką miłość okazał nam Ojciec, że zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi (...). Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest”. 1 Jana 3,1-2. DA 301.4