Śladami Wielkiego Lekarza
Działalność uczniów
Łukasz, autor Ewangelii, która nosi jego imię, był jednocześnie lekarzem. W Piśmie Świętym nazwany jest “umiłowanym lekarzem”. Kolosan 4,14. Apostoł Paweł słyszał o jego umiejętnościach lekarskich i odkrył w nim tego, któremu Pan powierzył specjalną pracę. Zyskał sobie w nim współpracownika, i dlatego przez pewien czas Łukasz towarzyszył apostołowi w jego wędrówkach. Po pewnym czasie Paweł zostawił Łukasza w Filippi, w Macedonii. Tutaj Łukasz kontynuował pracę przez kilka lat, jako lekarz i nauczyciel ewangelii. Jako lekarz służył chorym i modlił się o uzdrowienie mocą Bożą innych cierpiących. W ten sposób otwierała się droga do głoszenia ewangelii. Sukcesy Łukasza jako lekarza dały mu wiele okazji do głoszenia Chrystusa wśród pogan. Bóg pragnie, abyśmy również pracowali tak, jak uczniowie. Uzdrawianie fizyczne jest ściśle powiązane z działalnością ewangelizacyjną. W pracy tej nauczanie i uzdrawianie muszą iść w parze. SWL 92.1
Praca uczniów polegała na upowszechnianiu ewangelii. Zlecono im zwiastowanie całemu światu, że Chrystus przyszedł do człowieka. Ta praca została wykonana dla ludzi żyjących w tamtym czasie. Każdemu narodowi zaniesiono poselstwo. SWL 92.2
Głoszenie ewangelii całemu światu jest pracą, którą Bóg zlecił tym, którzy noszą Jego imię. Ewangelia jest jedynym lekiem na ziemski grzech i nieszczęścia. Najważniejszym zadaniem tych, którzy znają lecznicze działanie i moc poselstwa łaski Bożej, jest zaznajomić z nim cały rodzaj ludzki. SWL 92.3
W czasie gdy Chrystus posyłał uczniów z poselstwem ewangelii, wiara w Boga i Jego Słowo prawie zniknęła ze świata. Wśród narodu żydowskiego, który szczycił się posiadaniem wiedzy o prawdziwym Bogu, tradycja i ludzkie spekulacje zajmowały miejsce Jego Słowa. Samolubne ambicje, umiłowanie wystawności, chęć zysku zajmowały ludzkie umysły. Zapomniano o szacunku dla Boga i współczuciu dla ludzi. Samolubstwo stało się panującą zasadą, więc szatan mógł do woli poniżać rodzaj ludzki i płacić mu nieszczęściem. SWL 92.4
Wysłannicy szatana opanowali nawet ludzkie ciała, które chociaż uczynione na mieszkanie Boga, stały się mieszkaniem demonów. Te zaś w najokrutniejszy sposób znęcały się nad swoimi ofiarami. Nawet na twarzach ludzkich wycisnęły szatańskie piętno. SWL 93.1
Jaki jest stan świata dzisiaj? Czy wiary w Biblię nie niszczy skutecznie wyższy stopień krytycyzmu i spekulacje naukowe, tak jak za czasów Chrystusa tradycja i rabini? Czy chciwość, wygórowane ambicje i umiłowanie tego świata nie panują w ludzkich sercach, jak panowały kiedyś? W chrześcijańskim świecie i w Kościołach wyznających Chrystusa jakże mało przestrzega się chrześcijańskich zasad! W biznesie, w życiu społecznym, rodzinnym, nawet w środowisku religijnym niewielu kieruje się zasadami Chrystusa. Czy nie jest prawdą, że “prawo zostało usunięte na bok, a sprawiedliwość pozostaje daleko (...). Prawda się zapodziała, a ten, który unika złego, bywa plądrowany”. Izajasza 59,14.15. SWL 93.2
Żyjemy obecnie w czasach “epidemii zbrodni”, wobec której ludzi myślących i bojących się Boga ogarnia przerażenie. Ręka ludzka nie jest w stanie opisać zepsucia, jakie się panoszy. Każdy dzień przynosi wiadomość o walkach politycznych, przekupstwach, oszustwach i mordach. Każdy dzień przynosi opisy gwałtów, bezprawia, obojętności na ludzkie cierpienie, brutalności i diabelskiego niszczenia życia ludzkiego. Każdy dzień świadczy o wzroście chorób fizycznych i psychicznych oraz samobójstw. Czyż można mieć wątpliwości, że szatańscy agenci działają wśród ludzi ze wzrastającą aktywnością, niszcząc umysły i ciała? SWL 93.3
Podczas gdy w świecie dzieją się te wszystkie okropności, ewangelia jest często przedstawiana w sposób zbyt jednostronny i nie wywiera należytego wpływu na sumienie i życie ludzi. Wszędzie znajdują się serca ludzkie, które pragną tego, czego nie posiadają. Pragną siły, która przyniesie im zwycięstwo nad grzechem, siły, która wyzwoli z niewoli zła, zapewni zdrowie, życie i pokój. Wielu jest takich, którzy doświadczyli mocy Słowa Bożego, lecz nie poprzestali na poznaniu Boga i pragną Jego obecności w życiu. SWL 93.4
Świat potrzebuje dzisiaj również tego, czego potrzebował dziewiętnaście wieków temu: objawienia Jezusa Chrystusa. Reforma jest konieczna, a jedynie przez łaskę Chrystusa może się dokonać odnowa fizyczna, umysłowa i duchowa. SWL 94.1
Tylko metoda Chrystusa w zdobywaniu ludzi może dać pożądane wyniki. Zbawiciel obcował z ludźmi jako ten, kto pragnie dać im to, co najlepsze. Wykazywał zainteresowanie ich potrzebami, pomagał im i zdobywał ich zaufanie. Potem zapraszał ich: “Pójdźcie za Mną”. SWL 94.2
Konieczne jest osobiste zbliżenie się do ludzi. Gdybyśmy mniej czasu poświęcali na kazania, a więcej na osobistą pomoc bliźnim, widzielibyśmy lepsze wyniki. Trzeba pomagać ubogim, troszczyć się o chorych, smutnych i strapionych pocieszać, nieświadomych pouczać, a niedoświadczonym udzielać rad. Powinniśmy płakać z płaczącymi i cieszyć się z tymi, którzy mają powód do radości. Jeśli będzie nam towarzyszyć siła perswazji, moc modlitwy i miłości Bożej, niemożliwe jest, aby ta praca nie przyniosła owoców. SWL 94.3
Powinniśmy ustawicznie pamiętać o tym, że celem misjonarskiej pracy lekarza jest wskazanie obciążonym grzechem ludziom Człowieka na Golgocie, który zgładził grzech świata. Kiedy będą spoglądać na Niego, staną się do Niego podobni. Powinniśmy zachęcać chorych i cierpiących, aby patrzyli na Jezusa i dzięki temu żyli. Niech pracownicy Boga ukazują wszystkim złamanym przez choroby ciała i duszy Jezusa Chrystusa jako Wielkiego Lekarza. Wskazujcie na Tego, który może uleczyć z wszystkich cielesnych i duchowych chorób. Opowiadajcie o Tym, który daje moc w słabościach. Zachęcajcie do oddania się pod opiekę Tego, który ofiarował swoje życie, aby oni mogli żyć wiecznie. Opowiadajcie o Jego miłości, mówcie o Jego zbawiającej mocy. SWL 94.4
To jest wzniosłym obowiązkiem i drogocennym przywilejem lekarza-misjonarza. A osobista służba często toruje drogę tej pracy. Bóg często zdobywa serca przez nasze wysiłki w łagodzeniu fizycznego cierpienia. SWL 94.5
Lekarska praca misyjna jest pionierską pracą na rzecz ewangelii. Ewangelia powinna być głoszona słowem i czynem. SWL 94.6
Prawie wszędzie są ludzie, którzy nie chcą słuchać Słowa Bożego i nie chcą brać udziału w religijnych obrzędach. Jeśli mają się zapoznać z ewangelią zbawienia, musi im być ona zaniesiona do domu. Często jedyną drogą ku temu może być pomoc okazana w cierpieniu. Opiekujący się chorymi i biednymi mają możliwość modlić się z nimi, czytać im Słowo Boże i mówić o Zbawicielu. Mogą się modlić z potrzebującymi pomocy i za tych, którzy nie mają dość silnej woli, aby opanować wypaczone namiętnościami pragnienia. Mogą przynieść promień nadziei załamanym i przygnębionym. Ich ofiarna miłość objawiająca się w bezinteresownych uczynkach pomoże uwierzyć cierpiącym w miłość Chrystusa. SWL 94.7
Wielu nie wierzy w Boga, a do ludzi stracili zaufanie. Potrafią jednak docenić gotowość pomocy i serdeczność. Gdy widzą, że bez oglądania się na ziemskie pochwały i nagrodę przychodzi się do ich domów, aby służyć chorym, karmić głodnych, przyodziewać nagich i wskazywać na Tego, którego miłości i współczucia są świadkami, serca ich otworzą się i napełnią wdzięcznością i wiarą. Stwierdzą, że to Bóg się o nich troszczy i będą chętnie słuchać Jego słów. SWL 95.1
W misji zagranicznej, jak i krajowej wszyscy pracownicy, kobiety i mężczyźni, znajdą łatwiejszy dostęp do ludzi, jeśli potrafią służyć ludziom chorym. Kobiety, które udają się jako misjonarki do krajów pogańskich, mogą dzięki tej umiejętności znaleźć sposobność zaniesienia ewangelii kobietom w tych krajach, gdzie wszystkie inne dostępne drogi są zamknięte. Wszyscy słudzy ewangelii powinni znać naturalne sposoby łagodzenia bólu i usuwania dolegliwości. SWL 95.2