Śladami Wielkiego Lekarza
Darmo bierzemy, darmo dajemy
Zaproszenie do przyjęcia ewangelii nie powinno być ograniczone do osób wybranych, które jak przypuszczamy, uwierzą jej i tym sprawią nam zaszczyt. Poselstwo jest przeznaczone dla wszystkich. Bóg błogosławił swoje dzieci nie tylko dla ich dobra, ale i dla dobra świata. Obdarzał nas swoimi darami po to, abyśmy je pomnażali dzieląc się nimi z bliźnimi. SWL 60.6
Niewiasta samarytańska, która rozmawiała z Jezusem przy studni Jakuba, przyprowadziła innych do Niego. Okazała się skuteczniejszym misjonarzem aniżeli uczniowie Jezusa. Uczniowie nie widzieli wokoło plonów do zebrania. Niewiasta, którą wzgardzili, skłoniła wszystkich mieszkańców miasta i okolicy do słuchania słów Jezusa. Ona zaniosła ewangelię swoim ziomkom. SWL 61.1
Niewiasta samarytańska przedstawiła praktycznie działanie wiary w Chrystusa. Każdy nowo narodzony do królestwa Bożego staje się jednocześnie misjonarzem. Zbawiająca i uświęcająca prawda nie może być zamknięta w jego sercu. Ten, kto pije wodę żywota, staje się jej źródłem. Ten, kto otrzymuje, musi stać się dawcą. Łaska Chrystusa jest jak źródło na pustyni: wytryskuje, aby ożywić, i sprawia, że ci, którzy giną, chętnie piją z niego wodę żywota. Wykonując tę pracę otrzymuje się większe błogosławieństwo, niż gdy się dba o własne dobro. Opowiadając innym ewangelię zbawienia sami zbliżamy się do Zbawiciela. SWL 61.2
O tych, którzy otrzymują łaskę Jego, mówi Pan: “I złożę na nich i na otoczenie mojego wzgórza błogosławieństwo, i spuszczę na nich deszcz we właściwym czasie, a będzie to deszcz błogosławieństwa”. Ezechiela 34,26. “A w ostatnim, wielkim dniu święta stanął Jezus i głośno zawołał: Jeśli kto pragnie, niech przyjdzie do mnie i pije. Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo, z wnętrza jego popłyną rzeki wody żywej”. Jana 7,37.38. SWL 61.3
Ci, co otrzymują, powinni udzielać innym. Ze wszystkich stron przychodzą wołania o pomoc. Bóg wzywa wszystkich, aby pomagali bliźnim. Jeśli oświecamy ginący w nieświadomości świat, czeka nas korona chwały, królestwo niebieskie. SWL 61.4
“Czy wy nie mówicie: Jeszcze cztery miesiące, a nadejdzie żniwo? Otóż mówię wam: podnieście oczy swoje i spójrzcie na pola, że już są dojrzałe do żniwa. Już żniwiarz odbiera zapłatę i zbiera plon na żywot wieczny”. Jana 4,35.36. SWL 61.5
Przez trzy lata uczniowie mieli przed sobą wspaniały przykład Jezusa. Dzień w dzień chodzili i rozmawiali z Nim, słuchając słów otuchy skierowanych do strudzonych i obciążonych, widzieli moc okazywaną chorym i strapionym. Kiedy nastał czas i musiał ich opuścić, dał im łaskę i moc prowadzenia tego dzieła w Jego imieniu. Światło ewangelii, miłości i zdrowia mieli nieść poza granice kraju. Zbawiciel obiecał, że zawsze będzie z nimi. Przez Ducha Świętego będzie nawet bliższy aniżeli wówczas, kiedy chodził po ziemi wśród ludzi. SWL 62.1
Dzieło, jakie wykonywali uczniowie, my również mamy kontynuować. Każdy chrześcijanin winien być misjonarzem. Ze zrozumieniem i współczuciem mamy usługiwać tym, którzy potrzebują pomocy, i starać się ulżyć w niedoli cierpiącej ludzkości. SWL 62.2
Wszyscy mają jakieś zadanie do spełnienia. Nikt nie powinien dopuścić myśli, że Chrystus dla niego nie ma pracy. Zbawiciel utożsamia się z każdym człowiekiem. Stał się członkiem rodziny ludzkiej, żebyśmy mogli stać się członkami rodziny niebiańskiej. Jako Syn Człowieczy jest On bratem wszystkich, bez wyjątku, dzieci Adama. Jego naśladowcy nie powinni nawet przypuszczać, że nie mają nic wspólnego z ginącym światem. Są oni częścią wielkiej rodziny ludzkiej i z niebiańskiego punktu widzenia są braćmi zarówno grzeszników, jak i świętych. SWL 62.3
Postawmy się w położeniu milionów ludzi, których gnębi choroba i grzech i którzy nic nie słyszeli o miłości, jaką ma Chrystus dla nich. Wszystko, co leży w naszej mocy, powinniśmy dla nich zrobić. Chrystusowe prawo życia brzmi: “Wszystko, co byście chcieli, aby wam ludzie czynili, to i wy im czyńcie”. Mateusza 7,12. Według tego prawa będziemy sądzeni. SWL 62.4
Wszystko, co nam daje przewagę nad innymi — czy to wykształcenie, obycie, pochodzenie społeczne, chrześcijańskie wychowanie, religijne doświadczenie — powinno służyć tym, którzy są mniej uprzywilejowani; silni powinni podtrzymywać słabych. SWL 62.5
Aniołowie chwały, którzy spoglądają zawsze w oblicze Ojca niebieskiego, radują się z okazywania pomocy najsłabszym. Aniołowie znajdują się zawsze tam, gdzie są najbardziej potrzebni, są z tymi, którzy prowadzą najcięższe walki z sobą, których otoczenie jest najbardziej zniechęcające. Słabe i bojaźliwe dusze, mające wiele cech charakteru godnych nagany, są im specjalnie powierzone. To, co samolubne serca uważałyby za upokarzającą służbę, tj. pomaganie tym, którzy są najbardziej nieszczęśliwi i mają wiele słabych cech charakteru, jest dziełem wszystkich bezgrzesznych istot niebieskich. SWL 62.6
Jezus nie pragnął miejsca w niebie, dopóki nie zbawił nas. Opuścił niebieskie dziedzińce dla życia pełnego szyderstwa i haniebnej śmierci. On, do którego należą bezcenne skarby niebios, stał się ubogim, abyśmy przez jego ubóstwo mogli być bogatymi. Powinniśmy iść Jego śladami. SWL 63.1
Ten, który stał się dzieckiem Bożym, powinien odtąd być ogniwem w łańcuchu ratującym świat, wraz z Chrystusem uczestniczyć w jego planie łaski, aby iść i szukać tego, co zginęło. SWL 63.2
Wielu uważa za wielki przywilej odwiedzać te miejsca, gdzie On przebywał na ziemi, wędrować tymi samymi drogami, oglądać jezioro, nad którym lubił nauczać, wzgórza i doliny, na których często spoczywały Jego oczy. Nie potrzebujemy wędrować do Nazaretu, Kafarnaum czy Betanii, aby iść śladami Jezusa. Ślady Jego stóp znajdziemy przy łożu chorego, w domach ubogich, na zatłoczonych ulicach wielkich miast, wszędzie tam, gdzie ludzkie serca potrzebują pocieszenia. SWL 63.3
Mamy nakarmić głodnego, przyodziać nagiego, pokrzepić cierpiącego i strapionego, mamy pomóc rozpaczającym i natchnąć nadzieją tych, którzy jej nie mają. SWL 63.4
Miłość Chrystusa, która się objawia w niesamolubnej służbie, będzie skuteczniejsza w poprawie złoczyńcy aniżeli miecz lub wyrok sądu. Takie działania są niezbędne, aby szerzyć postrach wśród przestępców prawa, lecz pełen miłości misjonarz może uczynić więcej. Często serce, które zamyka nagana, otwiera się pod wpływem miłości Chrystusa. SWL 63.5
Misjonarz może nie tylko przynieść ulgę cierpiącym fizycznie, lecz może przyprowadzić grzesznika do wielkiego Lekarza, który może oczyścić duszę z trądu grzechu. Przez pracę sługi Bóg pragnie, aby chorzy, nieszczęśliwi, a nawet ci, którzy posiadają złego ducha, usłyszeli Jego głos. Przez swoje ludzkie narzędzia zamierza On być pocieszycielem, jakiego nie zna świat. SWL 63.6
Zbawiciel dał swe drogocenne życie, aby powołać Kościół zdolny usługiwać cierpiącym, stroskanym i kuszonym. Wierzący mogą być ubodzy, niewykształceni, nieznani, a jednak w Chrystusie są w stanie wykonać Jego dzieło w domu, sąsiedztwie, nawet w dalekich krajach, a trwać będzie ono wiecznie. SWL 64.1
W nie mniejszym stopniu dotyczą dzisiejszych naśladowców Chrystusa Jego słowa: “Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi. Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody”. “Idąc na cały świat, głoście ewangelię wszystkiemu stworzeniu”. Mateusza 28,18.19; Marka 16,15. SWL 64.2
Została nam również dana obietnica Jego obecności: “A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata”. Mateusza 28,20. SWL 64.3
Dzisiaj nie gromadzą się tłumy na pustynnych miejscach, aby widzieć i słyszeć Jezusa. Głosu Jego nie słychać na ruchliwych ulicach, nie słychać wołania na rozstajnych drogach: “Jezus Nazareński przechodzi”. Łukasza 18,37. Lecz słowa te są i dzisiaj prawdą. Chrystus wędruje niewidzialny przez nasze ulice. Z poselstwem miłosierdzia przychodzi do naszych domów. Chce pracować ze wszystkimi, którzy starają się usługiwać w Jego imieniu. Znajduje się wśród nas, aby leczyć i błogosławić, musimy Go tylko przyjąć. SWL 64.4
“Tak mówi Pan: W czasie łaski wysłuchałem cię i w dniu zbawienia pomogłem ci; stworzyłem cię i ustanowiłem pośrednikiem przymierza z ludem, abyś podźwignął kraj, porozdzielał spustoszoną własność dziedziczną, abyś rzekł do więźniów: Wyjdźcie! A do tych, którzy siedzą w ciemności: Pokażcie się!” Izajasza 49,8.9. SWL 64.5
“Jak miłe są na górach nogi tego,
który zwiastuje radosną wieść, który ogłasza pokój,
który zwiastuje dobro, który ogłasza zbawienie,
który mówi do Syjonu: Twój Bóg jest królem”. Izajasza 52,7.
SWL 64.6
“Wykrzykujcie! Śpiewajcie radośnie razem (...)
gdyż Pan pociesza swój lud (...)
Pan obnażył swoje święte ramię
na oczach wszystkich narodów
i oglądają wszystkie krańce ziemi
zbawienie naszego Boga”. Izajasza 52,9.10.
SWL 64.7