Przypowieści Chrystusa

60/60

Rozdział 27 — Powitanie oblubieńca

Rozdział napisany w oparciu o Ewangelię Mateusza 25,1-13.

Chrystus odpoczywał wraz z uczniami na górze Oliwnej. Przed oczami mieli jasno oświetlony dom, jakby przygotowany na wielką uroczystość. Z blasku bijącego z niego i pełnego oczekiwania towarzystwa można było mniemać, że wkrótce nadejdzie orszak weselny. W wielu miejscowościach Wschodu uroczystości tego rodzaju odbywają się wieczorem. Oblubieniec wychodzi naprzeciwko oblubienicy i wprowadza ją do swego domu. Oblubienica z orszakiem z płonącymi pochodniami wychodzi z domu ojca i idzie do domu męża, gdzie dla gości przygotowana jest uczta. W uroczystości, której przygląda się Chrystus, pewna grupa oczekuje nadejścia orszaku oblubieńca, aby przyłączyć się do pochodu. PC 264.1

W pobliżu domu oblubienicy czeka dziesięć młodych, biało ubranych panien. Każda z nich trzyma zapaloną lampkę oliwną oraz naczynie z oliwą. Wszystkie z upragnieniem oczekują pojawienia się oblubieńca. Ale oblubieniec zwleka z przyjściem. Mija godzina za godziną, czekające panny znużone oczekiwaniem zasypiają. O północy słychać krzyk: “Oto oblubieniec, wyjdźcie na spotkanie”. Przebudzone panny widzą orszak kroczący z wesołą muzyką i jasno płonącymi pochodniami. Dziesięć panien chwyta swe lampy, oporządza je i chce czym prędzej przyłączyć się do orszaku. Ale pięć z nich zapomniało napełnić naczynia oliwą. Nie spodziewały się, że tak długo będą czekać, nie przygotowały się. W swoim strapieniu zwróciły się do swych mądrzejszych towarzyszek: “Użyczcie nam trochę waszej oliwy, gdyż lampy nasze gasną”. Przezorne panny oczyściły już swoje lampy, ponownie napełniły oliwą i zapasowe naczynie było próżne. Odpowiedziały: “O nie! Gdyż mogłoby nie starczyć i nam i wam; idźcie raczej do sprzedawców i kupcie sobie”. PC 264.2

Kiedy odeszły, by kupić oliwy, orszak oblubieńca przesunął się dalej, a one pozostały w tyle za nim. Pięć panien z płonącymi lampami przyłączyło się do pochodu i weszło wraz z orszakiem weselnym do domu. Drzwi zostały zamknięte. Kiedy nierozważne panny wróciły i chciały dostać się na uroczystość, spotkała ich nieoczekiwana rzecz. Pan domu oświadczył: “Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was”. Zostały same, opuszczone, na pustej ulicy, w ciemnościach nocy. PC 265.1

Jezus opowiadając uczniom przypowieść o dziesięciu pannach zilustrował ich przeżyciami doświadczenia zboru tuż przed swoim powtórnym przyjściem. PC 265.2

Obie grupy oczekujących panien reprezentują tych, którzy czekają na przyjście Pana. Nazwani są pannami, ponieważ wyznają czystą wiarę. Lampy wyobrażają Słowo Boże. Psalmista mówi: “Słowo twoje jest pochodnią nogom moim, i światłością ścieżkom moim”. Psalmów 119,105. Oliwa jest symbolem Ducha Świętego. Proroctwo Zachariasza tak oto przedstawia Ducha Bożego: “Anioł, który rozmawiał ze mną, powrócił i obudził mnie, jak budzi się kogoś ze snu, i zapytał mnie: Co widzisz? A ja odpowiedziałem: Widzę, oto jest świecznik cały ze złota, a na jego szczycie jest czasza. Na niej jest siedem lamp, a lampy, które są na jej szczycie, mają po siedem knotów. Dwa drzewa oliwne stoją obok niego, jedno z prawej strony czaszy, a drugie z jej lewej strony. Wtedy odezwałem się i rzekłem do anioła, który rozmawiał ze mną: Co to oznacza, mój panie? Anioł, który rozmawiał ze mną, tak odpowiedział: Czy nie wiesz, co to oznacza? Ja odpowiedziałem: Nie, mój panie! Wtedy on odpowiedział, mówiąc do mnie: Takie jest słowo Pana do Zorobabela: Nie dzięki mocy ani dzięki sile, lecz dzięki mojemu Duchowi to się stanie — mówi Pan Zastępów. Kim ty jesteś, wysoka góro? Wobec Zorobabela staniesz się równiną! On położy kamień na szczycie wśród okrzyków: Cudny, cudny! I doszło do mnie Słowo Pana tej treści: Ręce Zorobabela położyły fundament pod ten przybytek i jego ręce wykończą go, i poznacie, że Pan Zastępów posłał mnie do was. Bo ci, ktorzy gardzili dniem małych początków, będą się jeszcze radowali, gdy zobaczą kamień szczytowy w ręku Zorobabela. Te siedem lamp — to oczy Pana; one to przepatrują całą ziemię. Wtedy odezwałem się i zapytałem go: Co oznaczają te dwa drzewa oliwne po prawej i lewej stronie świecznika? I powtórnie odezwałem się i zapytałem go: Co oznaczają te dwie gałązki drzew oliwnych, które dwiema złotymi rurkami wypuszczają z siebie oliwę do złotych lamp? Wtedy on odpowiedział mi: Czy nie wiesz, co one oznaczają? I odpowiedziałem: Nie, mój panie! A on odrzekł: To są dwaj pomazańcy, którzy stoją przed Panem całej ziemi”. Zachariasza 4,1-14. PC 265.3

Z dwóch złotych drzew oliwnych spływa złocista oliwa przez złote rurki do złotego zbiornika lichtarza, by stamtąd płynąć do złotych lamp oświetlających świątynię. W taki sam sposób święte istoty stojące przed obliczem Bożym udzielają Jego Ducha tym, którzy chcą poświęcić się Jego służbie. Zadaniem obu pomazańców jest przekazać ludowi Bożemu łaskę nieba, która jedynie może uczynić Słowo Boże pochodnią nogom naszym i światłością ścieżkom naszym. “Nie dzięki mocy ani dzięki sile, lecz dzięki mojemu Duchowi to się stanie — mówi Pan Zastępów”. Zachariasza 4,6. PC 266.1

W przypowieści wszystkie panny wyszły na spotkanie oblubieńca. Wszystkie miały lampy i naczynia z oliwą. Nie było między nimi różnicy. Tak samo będzie w zborze tuż przed powtórnym przyjściem Zbawiciela. Wszyscy posiadają znajomość Pisma, wszyscy słyszeli poselstwo, że przyjście Chrystusa jest bliskie. Ale tak jak w przypowieści, tak stanie się i w zborze. Nadejdzie czas oczekiwania, wiara poddana zostanie próbie i kiedy zabrzmi okrzyk: “Oto oblubieniec, wyjdźcie na spotkanie”, nie wszyscy będą gotowi. Niektórym będzie brakować oliwy w naczyniach i lampach; nie posiądą Ducha Świętego. PC 266.2

Nic nam nie da znajomość Słowa Bożego bez obecności Ducha Świętego. Teoria prawdy pozbawiona ducha nie ożywi duszy, nie uświęci serca. Można znać przykazania i obietnice, ale prawda sama nie zmieni charakteru. Bez światła Ducha Świętego człowiek nie jest w stanie odróżnić błędu od prawdy i ulega mistrzowskim pokusom szatana. PC 266.3

Ludzie, których obrazem są bezmyślne panny, to nie obłudnicy; oni cenią prawdę, przyjęli ją, pociągają ich wierzący, ale jednego im brak — nie zezwolili Duchowi Świętemu pracować nad sobą. Nie padli na kamień — na Jezusa Chrystusa — nie roztrzaskali o Niego swej starej natury. Grupa ta może być przyrównana do słuchaczy o kamienistej glebie serca, którzy ochoczo przyjmują Słowo, ale nie staje się ono ich ewangelią. Duch działa w granicach zakreślonych przez człowieka i według nich tworzy nową naturę. Ludzie, których przedstawiają głupie panny zadowalają się działaniem powierzchownym. Nie znają Boga, nie studiowali Jego charakteru, nie mają żadnej z nim łączności, nie ufają Mu, nie wiedzą jak wznieść ku Niemu wzrok, jak żyć. Nabożeństwo sprowadzają do czystej formy. “I przychodzą do ciebie gromadnie jak lud na zgromadzenie, siadają przed tobą, słuchają twoich słów, lecz według nich nie postępują, bo kłamstwa są w ich ustach, przytakują im, lecz ich serce lgnie do nieuczciwych zysków.” Ezechiela 33,31. Apostoł Paweł nadmienia, że takimi właśnie będą ludzie przed powtórnym przyjściem Jezusa. “A to wiedz, że w dniach ostatecznych nastaną trudne czasy: ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, chełpliwi, pyszni, bluźnierczy, rodzicom nieposłuszni, niewdzięczni, bezbożni, bez serca, nieprzejednani, przewrotni, niepowściągliwi, okrutni, nie miłujący tego, co dobre, zdradzieccy, zuchwali, nadęci, miłujący więcej rozkosze niż Boga, którzy przybierają pozór pobożności, podczas gdy życie ich jest zaprzeczeniem jej mocy.” 2 Tymoteusza 3,1-5. PC 266.4

Jest to grupa, która w czasie zagrożenia powie: “Pokój i bezpieczeństwo”. Pewni bezpieczeństwa uśpią serce i będą marzyć o pokoju. Wyrwani ze snu stwierdzą, że im czegoś brak i poproszą innych o pomoc, ale w sprawach duchowych nikt nikomu nie uzupełni braków. Ewangelia przecież głosiła: “A ten, kto pragnie, niech przychodzi, a kto chce, niech darmo weźmie wodę żywota”. Objawienie 22,17. Nikt nikomu nie użyczy swego charakteru. Każdy musi wierzyć za siebie. Nikt za nikogo nie może przyjąć Ducha Świętego. “Choćby byłi (...) Noe, Daniel i Job — jakom żyw — mówi Wszechmocny Pan — nie wyratowaliby ani synów, ani córek, lecz przez swoją sprawiedliwość wybawiliby tylko swoje własne dusze”. Ezechiela 14,20. PC 267.1

Wartość charakteru ujawnia się w czasie kryzysu. Kiedy o północy obwieszczono: “Oto oblubieniec, wyjdźcie na spotkanie!” obie grupy były zaskoczone, ale jedna była na to zaskoczenie przygotowana, druga — nie. Tak jest i teraz; jakieś nieoczekiwane wydarzenie, coś, co zmusi do spojrzenia w oczy niebezpieczeństwu, ujawni, kto posiada prawdziwą wiarę w obietnice Boże. Ostatnia wielka próba będzie miała miejsce przy końcu czasu łaski, kiedy będzie za późno, by starać się o coś, co jest potrzebne duszy. W czasie zmierzchu ziemskich dziejów “czuwa dziesięć panien”. Wszystkie nazywają się chrześcijanami. Mają swoje nazwy, programy, lampy, wszyscy służą Bogu. Wszystkie wydają się czekać, aż pojawi się Chrystus. Lecz pięć jest niegotowych. Pięć da się zaskoczyć. Wystraszone pozostaną poza miejscem radosnego przyjęcia. PC 267.2

W ostatnim wielkim dniu wielu będzie żądało wpuszczenia do królestwa Bożego. “A on odpowie: Nie wiem, skąd jesteście. Wówczas zaczniecie mówić: Jadaliśmy i pijaliśmy przed tobą, i na ulicach naszych nauczałeś; a on powie wam: Nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode mnie wszyscy, którzy czynicie nieprawość.” Łukasza 13,25-27. W życiu swym nie mieli żadnej łączności z Chrystusem, dlatego nie znają języka niebios, ani płynącej z nich radości. “Bo któż z ludzi wie, kim jest człowiek, prócz ducha ludzkiego, który w nim jest? Tak samo kim jest Bóg, nikt nie poznał, tylko Duch Boży.” 1 Koryntian 2,11. PC 268.1

Najtragiczniejszymi słowami, jakie kiedykolwiek dotarły do uszu ludzkich, będą słowa wyroku: “Nigdy was nie znałem”. Mateusza 7,23. Jedynie społeczność Ducha, którym gardziliśmy, mogłaby nas połączyć z gośćmi weselnymi. Nie możemy wziąć udziału w uroczystości weselnej. Jej blask mógłby paść na ślepe oczy, jej dźwięk na głuche uszy. Miłość i radość, królujące na niej, nie znalazłyby odbicia w sercach ogłuszonych hałasem świata. Jesteśmy wykluczeni z nieba, ponieważ nie pasujemy do niego. PC 268.2

Po prostu nie będziemy gotowi powitać Pana, gdy obudziwszy się na krzyk: “Oto oblubieniec, wyjdźcie na spotkanie”, chwycimy za puste lampy i będziemy chcieli je zapalić. Nie możemy przyjąć Chrystusa, którego nigdy nie poznaliśmy, nie pasujemy bowiem do niebiańskiego towarzystwa. PC 268.3

W przypowieści mądre panny miały olej w swoich lampach. Ich lampy dawały jasny płomień w czasie nocnego czuwania. Gdy oblubieniec nadchodził, światła ich lamp nie tylko rozjaśniły mrok nocy, wskazując drogę do izby weselnej, lecz także dodawały splendoru oblunieńcowi. PC 268.4

Naśladowcy Chrystusa mają również świecić w ciemności nocy. Słowo Boże stanie się przez Ducha Świętego światłem, które będzie przekształcającą mocą w życiu tego, kto je przyjmie. Duch Święty zaszczepia w sercach ludzi zasady Słowa Bożego i rozwija przymioty nieba. Jego naśladowcy mają przyświecać światłem Jego chwały — Jego charakterem. Mają wielbić Boga; oświecać drogę prowadzącą do mieszkania oblubieńca, do miasta Bożego, na uroczystość weselną Baranka. PC 269.1

Oblubieniec przyszedł o północy — w najciemniejszej godzinie. Tak samo powtórne przyjście Chrystusa będzie miało miejsce w najbardziej mrocznym okresie historii świata. Czasy Noego i Lota dają obraz sytuacji świata tuż przed powrotem Syna Człowieczego. Pismo Święte mówi o tym czasie, że szatan będzie ze wszystkich sił zwodził przez wszelkiego rodzaju podstępne oszustwa, potężne znaki i rzekome cuda. 2 Tesaloniczan 2,9.10. Liczne błędy, herezje, zwiedzenia i szybko rosnąca ciemność duchowa pozwolą wyraźnie poznać jego działalność. Będzie to czas wielkiego odstępstwa. Dla ludu Bożego będzie to noc próby i płaczu, noc prześladowania w imię prawdy. Mimo wszystko będzie przez nie przebijało światło z nieba. PC 269.2

On sprawia, że światłość świeci w ciemności. 2 Koryntian 4,6. Kiedy “ziemia była pustkowiem i chaosem; ciemność była nad otchłanią, a Duch Boży unosił się nad powierzchnią wód” — rzekł Bóg — “Niech stanie się światłość. I stała się światłość.” 1 Mojżeszowa 1,2-3. To samo mówi Pismo Święte o nocy duchowego mroku: “Z ciemności niech światłość zaświeci”. Do swego ludu powiedział: “Powstań, zajaśnij, gdyż zjawiła się twoja światłość, a chwała Pańska rozbłysła nad tobą”. Izajasza 60,1. PC 269.3

Zważ, co mówi Pismo Święte: “Bo oto ciemność okrywa ziemię i mrok narody, lecz nad tobą zabłyśnie Pan, a jego chwała ukaże się nad tobą”. Izajasza 60,2. PC 269.4

Jest to ciemność wynikająca z odrzucenia Boga. Ludzie nie chcą poznać Jego charakteru, rozumieją Go opacznie, tłumaczą fałszywie. PC 269.5

W tym czasie będzie ogłoszona wieść, którą posyła Bóg, poselstwo, którego wpływ będzie oświetlał, a siła zbawi. Światło dobroci, miłosierdzia i prawdy ma przebić ciemności tego świata. PC 270.1

Oto, co mówi nam prorok Izajasz: “Podnieś mocno swój głos, zwiastunie dobrej wieści, Jeruzalem! Podnieś, nie bój się! Mów do miast judzkich: Oto wasz Bóg! Oto Wszechmocny, Jahwe przychodzi w mocy, jego ramię włada. Oto ci, których sobie zarobił, są z nimi, a ci, których wypracował, są przed nim.” Izajasza 40,9.10. PC 270.2

Ci, którzy czekają na przyjście oblubieńca, powinni mówić narodom: “Spójrzcie na swego Boga!”. Ostatnie promienie łaski, ostatnie poselstwo miłosierdzia, dane światu, są objawieniem Jego pełnego miłości charakteru. Dzieci Boże mają być ucieleśnieniem tego charakteru. Życiem mają świadczyć o tym, co łaska Boża uczyniła dla nich. PC 270.3

Sprawiedliwość ma świecić dobrymi uczynkami, słowami prawdy, świętym działaniem. PC 270.4

Chrystus przyszedł na ziemię jako światłość świata. Przyszedł zapoznać ludzi z Bogiem. O Nim napisano: “Bóg namaścił go Duchem Świętym i mocą (...) chodził, czyniąc dobrze”. Dzieje Apostolskie 10,38. W synagodze w Nazarecie powiedział: “Duch Pański nade mną, przeto namaścił mnie, abym zwiastował ubogim dobrą nowinę, posłał mnie, abym ogłosił jeńcom wyzwolenie, a ślepym przejrzenie, abym uciśnionych wypuścił na wolność, abym zwiastował miłościwy rok Pana”. Łukasza 4,18-19. Takim jest dzieło, które zlecił uczniom. “Wy jesteście światłością świata” — powiedział. “Tak niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.” Mateusza 5,16. PC 270.5

O Jego dziele prorok Izajasz mówi, pisząc: “Ułamuj łaknącemu chleba twego, a ubogich wygnańców wprowadź do domu twego; ujrzyszli nagiego, przyodziej go, a przed ciałem swoim nie ukrywaj się. Tedy wyniknie jako zorza ranna światłość twoja, a zdrowie twoje prędko zakwitnie! i pójdzie przed tobą sprawiedliwość twoja, a chwała Pańska zbierze cię.” Izajasza 58,7.8 (BG). PC 270.6

A więc w nocy duchowej ciemności zbór ma promieniować Jego chwałą uwidocznioną w podnoszeniu na duchu znękanych, pocieszaniu strapionych. PC 270.7

Wokół nas słychać narzekania na nędzę świata. Wszędzie są ludzie potrzebujący pomocy. Naszym obowiązkiem jest przyczynić się do złagodzenia nędzy i biedy na świecie. PC 271.1

Czynna pomoc jest bardziej skuteczna niż kazanie. Mamy nakarmić głodnych, okryć nagich i przyjąć bezdomnych. Powołani jesteśmy i do większych czynów. Potrzeby duszy może zaspokoić tylko miłość. PC 271.2

Jeżeli Chrystus zamieszka w nas, wówczas nasze serca wypełnione zostaną boskim współczuciem i poważną, Jemu podobną miłością. PC 271.3

Bóg pragnie, byśmy nie tylko obdarowywali potrzebujących, ale okazywali im pogodne oblicze, mówili słowa nadziei, mieli dla nich serdeczny i ciepły uścisk dłoni. Kiedy Chrystus uzdrawiał chorych, kładł na nich ręce. Tak samo i my powinniśmy wejść w ścisły kontakt z tymi, którym chcemy pomóc. PC 271.4

Wielu jest ludzi żyjących bez radości. Przynieście im promień słońca. Wielu straciło już odwagę. Mówcie do nich słowami pocieszenia, dodawajcie otuchy. Są ludzie, którzy pragną chleba żywota. Czytajcie im Słowo Boże. Wielu cierpi na chorobę duszy, na którą nie ma na ziemi lekarstwa, której żadna sztuka medyczna nie pomoże. Módlcie się za te dusze i przyprowadźcie je do Jezusa. Powiedzcie im, że jest “balsam w Gilead”, że jest Lekarz, który ich uleczy. PC 271.5

Światło jest błogosławieństwem spływającym na całą ziemię. Jego blask pada na świat niewdzięczny, grzeszny, wynaturzony. Tak samo dzieje się ze światłem sprawiedliwości. Poznanie miłości Bożej ma oświecać świat tonący w ciemności grzechu, w troskach i bólu. Światło padające z tronu Bożego nie może pominąć nikogo, żadnej społeczności, żadnego stanowiska, żadnej klasy społecznej. PC 271.6

Poselstwo łaski i nadziei ma dotrzeć do najdalszych krańców ziemi. Kto chce, może wyciągnąć dłoń, uchwycić moc Bożą i uczynić pokój z Nim. Poganie nie powinni trwać w ciemności. Ciemność powinna zniknąć przed jasnymi promieniami słońca sprawiedliwości; moc piekła ma być zwyciężona. PC 271.7

Ale nikt nie da nic, jeśli sam nie otrzymał. Ludzkość sama niczego w dziele Bożym nie dokona. Żaden człowiek, dzięki własnemu rozumowi, nie stanie się nosicielem światła Bożego. Złocista oliwa pozwala lampom płonąć jasnym płomieniem. Miłość Boża stale udzielana człowiekowi czyni go zdolnym do przekazywania tego uczucia innym. PC 271.8

W nieskończenie wielkim darze Ducha Świętego mieszczą się wszystkie źródła pomocy. Przyczyna tego, że bogactwa łaski Bożej nie spływają na ziemię, nie leży w tym, że Bóg je wstrzymuje. Gdyby wszyscy chcieli Go przyjąć, wszyscy by otrzymali Jego Ducha. PC 272.1

Każda dusza może stać się żywym przewodem, przez który Bóg przekaże światu skarby swojej łaski, niewymierne bogactwa Chrystusa. Jezus niczego bardziej nie pragnie, jak mieć na ziemi swoje narzędzia, przedstawiające światu Jego Ducha i niczego świat tak bardzo nie potrzebuje, jak objawienia przez ludzi miłości Zbawiciela. Niebo czeka na przewody, przez które mogłoby przekazywać złocistą oliwę ku radości i błogosławieństwu ludzkiego serca. PC 272.2

Chrystus dołożył wszelkich starań, aby Jego zbór stał się wspólnotą, która przemieniona i oświecona blaskiem nieba, posiądzie chwałę Immanuela. Jego zamiarem jest, aby każdy chrześcijanin był otoczony atmosferą światła i pokoju, chce, by radość, jaką posiada, mogła się objawić i w naszym życiu. PC 272.3

Obecność Ducha ujawni się roztaczaniem wokół siebie miłości. Pełnia Boża będzie przepływać przez uświęcone, ofiarowujące siebie narzędzia ludzkie. PC 272.4

Słońce sprawiedliwości ma uzdrowienie na swoich skrzydłach. Malachiasza 3,20. Dlatego każdy uczeń Jezusa ma swoim wpływem wnosić życie, odwagę, pomoc i prawdziwe uzdrowienie. PC 272.5

Religia Chrystusowa, to więcej niż przebaczenie grzechów. Jest ona zabraniem grzechu i wypełnieniem pustego miejsca darami Ducha Świętego. Oznacza oświecenie, radość w Bogu. Oznacza serce wolne od własnego “ja”, błogosławione obecnością Chrystusa. Kiedy Chrystus opanuje duszę, rodzi się czystość, jest ona wolna od grzechu. Życie objawi chwałę, pełnię i doskonałość planu zbawienia. Przyjęcie Zbawiciela gwarantuje doskonały pokój, doskonałą miłość i doskonałe bezpieczeństwo. PC 272.6

Jezus nie nakazuje uczniom dążyć do tego, by ich światło świeciło. Mówi: “Niechaj świeci światłość wasza”. Jeśli przyjęliście łaskę Bożą, światło jest już w was. Usunie przeszkody, a chwała Pańska objawi się. Światło będzie świecić, przebije ciemności i rozproszy je. W zasięgu waszego wpływu będziecie światłością. PC 272.7

Ujawnienie Jego mocy tak przybliży człowieka do nieba, że piękność zdobiąca wnętrze świątyni będzie widoczna w duszy, w której mieszka Chrystus. Ludzi będzie zdobywała chwała mieszkającego w sercu Chrystusa, a dziękczynienie zdobytych dla Boga dusz odda tę chwałę z powrotem wielkiemu Dawcy. PC 273.1

“Powstań, zajaśnij, gdyż zjawiła się twoja światłość, a chwała Pańska rozbłysła nad tobą.” Izajasza 60,1. To poselstwo dane jest tym, którzy wychodzą na spotkanie oblubieńcowi, Chrystus przyjdzie w mocy i chwale Ojca. Przyjdzie ze wszystkimi świętymi aniołami. Kiedy cały świat ogarnie ciemność, w mieszkaniach dzieci Bożych będzie światło. Pierwsze promienie Jego powtórnego zjawienia się padną na nich. Wszyscy, którzy Mu służyli, będą podziwiać Chrystusa Zbawiciela. Gdy ci, którzy nie pokutowali będą uciekać sprzed Jego oblicza, Jego naśladowcy będą się radować. Patriarcha Job, widząc okiem wiary powtórne przyjście Chrystusa, tak mówi: “Ja sam ujrzę go i moje oczy zobaczą go, nie kto inny”. Joba 19,27. Dla wiernych naśladowców był Chrystus ich codziennym towarzyszem i zaufanym przyjacielem. Żyli w stałej serdecznej łączności z Bogiem. Nad nimi wzejdzie chwała Pańska, oni odzwierciedlali jej poznanie. Teraz radują się niezmąconą jasnością wspaniałości królewskiego majestatu. Mogą należeć do wspólnoty nieba, ponieważ mają niebo w sercu. PC 273.2

Oświeceni promieniami słońca sprawiedliwości, radośni — z podniesionymi głowami obserwują zbliżające się wybawienie. Wychodzą naprzeciw oblubieńcowi i mówią: “Oto nasz Bóg, któremu zaufaliśmy, że nas wybawi; to Pan, któremu zaufaliśmy. Weselmy i radujmy się z jego zbawienia!” Izajasza 25,9. PC 273.3

“I usłyszałem jakby głos licznego tłumu i jakby szum wielu wód, i jakby huk potężnych grzmotów, które mówiły: Alleluja! Oto Pan, Bóg nasz, Wszechmogący, objął panowanie. Weselmy się i radujmy się, i oddajmy mu chwałę, gdyż nastało wesele Baranka, i oblubienica jego przygotowała się (...). I rzecze do mnie: Napisz: Błogosławieni, którzy są zaproszeni na weselną ucztę Baranka”. “Bo jest Panem panów i Królem królów, a z nim ci, którzy są powołani i wybrani, oraz wierni.” Objawienie 19,6-9; 17,14. PC 273.4