Przypowieści Chrystusa

55/60

Rozrachunek

“A po długim czasie powraca pan owych sług i rozlicza się z nimi”. Kiedy Pan rozliczał się ze sługami, wszystko, co zdobyli swymi talentami podlegało dokładnemu zbadaniu. To, co zdobyli, świadczyło o charakterze każdego z nich. PC 233.4

Ci, którzy otrzymali pięć i dwa talenty, zwrócili Panu powierzone sobie dary z podwójnym zyskiem, nie przypisując sobie żadnych zasług. Zdobyli nimi kolejne talenty, ale bez tych, powierzonych, nie osiągnęliby nic. Spełnili swój obowiązek. Kapitał, jak i to, co dzięki niemu zdobyli, należą do Pana. Gdyby Zbawiciel nie udzielił im swej łaski i miłości, zostaliby bankrutami. PC 233.5

Mistrz, przyjmując z powrotem talenty, chwali i nagradza sługi, jakby to była ich zasługa. Raduje się, że może im błogosławić. PC 233.6

“Rzekł mu Pan jego: Dobrze, sługo dobry i wierny! Nad tym, co małe, byłeś wierny, wiele ci powierzę; wejdź do radości pana swego”. PC 234.1

Pan chwali ich za wierność okazaną Bogu i z serca płynącą służbę. Każdy impuls Ducha Świętego kierujący do Boga i czynienia dobra jest notowany w księgach niebieskich, a robotnikom, którzy dali posłuch Duchowi Świętemu Pan da nagrodę w dniu sądu. PC 234.2

Ci, którzy pomogli w dziele zbawienia, wezmą udział w radości Pana. To, kim będziemy w niebie, jest uwielokrotnieniem charakteru i służby ziemskiej. Chrystus powiedział o sobie: “Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz aby służył”. Jego dzieło na ziemi jest dziełem w niebie. Naszą nagrodą będzie przywilej współpracy z Nim w Jego królestwie. PC 234.3

“Wreszcie przystąpił i ten, który wziął jeden talent, i rzekł: Panie! Wiedziałem o tobie, żeś człowiek twardy, że żniesz, gdzieś nie siał, i zbierasz, gdzieś nie rozsypywał. Bojąc się tedy, odszedłem i ukryłem talent swój w ziemi; oto masz, co twoje”. PC 234.4

W ten sposób tłumaczą ludzie zaniedbywanie darów Bożych. Uważają Boga za surowego, despotycznego Mistrza, który wyszukuje błędy, aby za nie karać. Oskarżają Go, że żąda tego, czego nigdy nie dał, zbiera, czego nie zasiał. PC 234.5

Wielu szemrząc oskarża Pana, że jest surowym władcą, ponieważ żąda mienia i służby. A przecież my nic nie możemy ofiarować, co już nie jest Jego. “Od ciebie pochodzi to wszystko” — mówił król Dawid — “i daliśmy tylko to, co z twojej ręki mamy”. 1 Kronik 29,14. Wszystkie rzeczy należą do Boga nie tylko ze względu na stworzenie, ale i zbawienie. Wszystkie błogosławieństwa obecnego i przyszłego życia posiadają znak krzyża Golgoty. Dlatego wszelkie oskarżenia, że Bóg jest surowy i zbiera, gdzie nie zasiał — są fałszem. PC 234.6

Mistrz nie zaprzeczył niesprawiedliwym oskarżeniom złego sługi, lecz na swój sposób wyjaśnił mu, że nie ma wytłumaczenia dla takiego postępowania. Były przewidziane środki, dzięki którym i jeden talent mógł przynieść właścicielowi zysk. “Powinieneś był więc dać pieniądze moje bankierom, a ja po powrocie odebrałbym, co moje, z zyskiem”. PC 234.7

Ojciec niebieski nie żąda ani mniej, ani więcej ponad to, co jesteśmy w stanie Mu dać. Nie nakłada na sługi ciężaru, którego by nie mogli unieść. “Bo On wie, jakim tworem jesteśmy, pamięta, żeśmy prochem.” Psalmów 103,14. PC 234.8

“Komu wiele dano, od tego wiele będzie się żądać.” Łukasza 12,48. Jeżeli wykonamy mniej niż jesteśmy w stanie uczynić, będziemy pociągnięci do odpowiedzialności. Pan dokładnie waży wszystko, co możemy uczynić. Nie wykorzystane zdolności będą w ostatecznym rozrachunku liczone tak jak te, z których korzystaliśmy. Będziemy sądzeni według tego, co mogliśmy uczynić, a nie uczyniliśmy, ponieważ nie zużytkowaliśmy naszych sił na chwałę Bożą. Jeżeli nawet nie zatracimy naszych dusz, to w przyszłości poznamy, jaki jest skutek niewykorzystania posiadanych darów. PC 235.1

Jeżeli całkowicie oddamy się Bogu i będziemy postępować według Jego poleceń, stanie się On odpowiedzialnym za wykonanie dzieła. Nie chce, byśmy wątpili w powodzenie naszych wysiłków. Nigdy nie powinno się dopuszczać myśli, że coś się nie uda. Mamy być współpracownikami Tego, który się nigdy nie myli. PC 235.2

Nie powinniśmy nigdy mówić o naszej słabości i braku zdolności, gdyż w ten sposób okazujemy Bogu nieufność. Jeżeli narzekamy na nałożony na nas ciężar, albo wzdragamy się przed poniesieniem odpowiedzialności, świadczymy, że jest On surowym Mistrzem, że żąda spełnienia czegoś, do czego nie dał sił ani środków. PC 235.3

Często bywamy skłonni nazywać ducha opieszałego i leniwego sługi — pokorą. Tymczasem prawdziwa pokora jest czymś zupełnie innym. Być pokornymi to nie znaczy być karłami w myśleniu czy tchórzami w życiu wtedy, gdy będzie nam brakować wielkich szlachetnych darów. Prawdziwa pokora wypełnia plany Boże, polegając całkowicie na Jego sile. PC 235.4

Bóg działa przez kogo chce. Czasami do wykonania wielkiego dzieła wybiera najpokorniejsze i najskromniejsze narzędzie — objawia swoją moc w słabym człowieku. My mamy własne standardy, według których jedną rzecz nazywamy małą, inną — wielką. Bóg natomiast nie ocenia rzeczy według naszych wartości. Nie myślmy, że to, co nam się wydaje wielkim, jest i u Boga wielkim, a to, co jest dla nas małym i dla Niego małym być musi. Nie naszą jest rzeczą oceniać nasze talenty albo wybierać pracę. Naszym obowiązkiem jest nieść ciężary, jakie Pan na nas nałożył. Mamy je nieść w Jego imieniu i do Niego zwracać się o pomoc. Jakiekolwiek byłyby nasze zadanie i praca, gdy będą wykonane z serca i starannie — uczcimy nimi Boga. PC 235.5