Poselstwo do młodzieży

4/514

Rozdział 1 — Budowanie charakteru na wieczność

Bardzo leży mi na sercu los młodzieży i bardzo pragnę widzieć młodych ludzi usilnie dążących do doskonałości chrześcijańskiego charakteru, starających się przez pilne studiowanie i gorliwą modlitwę uzyskać przygotowanie niezbędne do należytej służby w dziele Bożym. Chciałabym widzieć, jak pomagają sobie nawzajem w osiąganiu wyższego poziomu chrześcijańskiego doświadczenia. PM 14.1

Chrystus przyszedł, aby nauczyć rodzinę ludzką drogi zbawienia, a wyłożył tę drogę tak jasno, że nawet małe dziecko może nią kroczyć. Wzywa On swoich uczniów, by dążyli do poznania Pana, a gdy dzień po dniu podążają za Jego prowadzeniem, uczą się, że Jego przyjście zostało przygotowane jak poranek. PM 14.2

Widzieliście wschodzące słońce i nastanie dnia na ziemi i niebie. Stopniowo świt rozjaśnia widnokrąg, aż pojawia się słońce. Potem światło stale się wzmaga i jest coraz jaśniejsze, aż dochodzi do pełnej chwały południa. Jest to piękna ilustracja tego, co Bóg pragnie uczynić dla swoich dzieci w udoskonaleniu ich chrześcijańskiego doświadczenia. Gdy dzień po dniu chodzimy w świetle, które On nam zsyła, w ochoczym posłuszeństwie wszystkim Jego wymaganiom, nasze doświadczenie wzrasta i poszerza się, aż osiągnie pełnię dojrzałości w Chrystusie. PM 14.3

Młodzież zawsze musi pamiętać o tym, jaką drogą kroczył Jezus. Na każdym etapie była to droga zwyciężania. Chrystus nie przyszedł na świat jako król, by rządzić narodami. Przyszedł jako skromny człowiek, by być kuszonym i pokonać pokusy, iść przez życie tak, jak my musimy, by poznać Pana. Studiując Jego życie, powinniśmy się nauczyć, jak wiele Bóg przez Niego uczynił dla swoich dzieci. Powinniśmy też nauczyć się, że jakkolwiek wielkie mogą być próby, przez które przechodzimy, nie mogą przewyższyć tego, co Chrystus zniósł, abyśmy mogli poznać drogę, prawdę i życie. Żyjąc zgodnie z Jego przykładem, mamy okazywać wdzięczność za Jego ofiarę złożoną za nas. PM 14.4

Młodzież została nabyta za nieskończenie wielką cenę — krew Syna Bożego. Pomyślcie o ofierze Ojca, który pozwolił, aby Jego Syn złożył tę ofiarę. Pomyślcie, co Chrystus poświęcił, gdy opuścił niebiański dwór i królewski tron, by oddać swe życie jako codzienną ofiarę za ludzi. Cierpiał z powodu różnych zarzutów i przemocy. Znosił wszelkie zniewagi i szyderstwa, jakich źli ludzie byli w stanie dopuścić się przeciwko Niemu. A gdy Jego ziemska służba dobiegła końca, wycierpiał śmierć krzyżową. Pomyślcie o Jego cierpieniach na krzyżu — gwoździach wbitych w Jego ręce i stopy, drwinach i16 ubliżaniu ze strony tych, których przyszedł zbawić, oraz ukrytym przed Nim obliczu Ojca. Ale właśnie przez to wszystko Chrystus umożliwił tym, którzy zapragną, życie mierzone życiem Boga. PM 15.1