Patriarchowie i prorocy

43/76

Rozdział 41 — Odstępstwo nad Jordanem

Rozdział napisany w oparciu o 4 Księgę Mojżeszową 25.

Zwycięska armia Izraela powróciła z Baszanu z radosnym sercem i z odrodzoną wiarą w Boga. Wzięli już w posiadanie cenne terytorium i byli przeświadczeni, że natychmiast zdobędą Kanaan. Między nimi a ziemią obiecaną była jedynie rzeka Jordan. A za nią rozpościerała się bogata równina, pokryta zielenią, nawadniana strumieniami, wypływającymi z licznych źródeł i ocieniona bujnymi palmami. Na zachodniej granicy równiny wznosiły się wieże i pałace Jerycha, które było tak schowane w gajach palmowych, że nazwano je “miastem palm”. PP 338.1

Na wschód od Jordanu, między rzeką a wysokim płaskowyżem, który już przebyli, wzdłuż brzegów rzeki również rozpościerała się równina, kilka kilometrów szeroka. W tej zacisznej dolinie panował tropikalny klimat. Tutaj kwitła szittim, czyli akacja, drzewo, które nadawało nazwę tej równinie — “Dolina Szittim”. To tutaj Izraelici rozbili obóz, a w akacjowych laskach, rosnących wzdłuż brzegu rzeki znaleźli przyjemne schronienie. PP 338.2

Niestety w tym miłym środowisku mieli natknąć się na śmiertelniejsze zło niż potężne zastępy uzbrojonych mężów czy dzikie bestie pustynne. Ten kraj, tak zasobny w naturalne bogactwa, był skalany przez jego obywateli. W powszechnym kulcie Baala, głównego bóstwa, ustawicznie miały miejsce najbardziej poniżające i niecne sceny. Wszędzie znajdowały się miejsca, które przeznaczone były do bałwochwalstwa i rozpusty, a już same ich nazwy nasuwały myśli o nikczemności i zepsuciu moralnym ludzi. PP 338.3

Otoczenie to miało na Izraelitów zgubny wpływ. Ich umysły oswoiły się z haniebnymi myślami, które stale im się nasuwały, a ich wygodne i bezczynne życie przyniosło demoralizujący skutek. Prawie nie zdając sobie z tego sprawy oddalali się od Boga, aż doszli do stanu, w którym stali się łatwym łupem pokusy. PP 338.4

Podczas obozowania nad Jordanem Mojżesz przygotowywał się do zajęcia Kanaanu. Wielki wódz był całkowicie zaabsorbowany tą pracą, ale dla ludzi ten czas niepewności i oczekiwania był wielką próbą i po upływie zaledwie kilku tygodni nastąpiło najstraszniejsze w ich dziejach odejście od cnoty i prawości. PP 338.5

Z początku Izraelici niewiele się stykali ze swymi pogańskimi sąsiadami, ale po pewnym czasie Midianitki zaczęły wkradać się do obozu. W związku z ich pojawieniem się nie wszczęto alarmu, a ich plany były tak po cichu przeprowadzane, że Mojżesz nie zwrócił na nie uwagi. Zadanie tych kobiet polegało na tym, by związawszy się z Hebrajczykami, zwieść ich do przestąpienia prawa Bożego, zwrócić uwagę na pogańskie zwyczaje oraz obrzędy i doprowadzić do bałwochwalstwa. Pobudki te były przemyślnie ukrywane pod maską przyjaźni, tak że nie wzbudzały podejrzenia nawet w przywódcach ludu. PP 339.1

Król Moabitów, za namową Bileama, urządził wielki festyn na cześć swoich bogów i uzgodnił potajemnie, że Bileam przyprowadzi Izraelitów, by wzięli w nim udział. Był przez nich uważany jako prorok Boży i dlatego miał niewielkie trudności, by przeprowadzić swój zamiar. Wielka liczba Izraelitów przyłączyła się do niego, aby być świadkiem uroczystości. Odważyli się wejść na zakazany teren i wpadli w sidła szatana. Oczarowani muzyką i tańcami oraz zwabieni pięknością pogańskich westalek porzucili oddanie się Jahwe. Kiedy przyłączyli się do biesiady i uciech, folgując sobie w piciu wina, które zaćmiło ich umysły, przełamali bariery samokontroli. Rozpętały się namiętności, a gdy rozpusta przytępiła sumienie, dali się namówić, by pokłonić się bożkom. Składali ofiary na pogańskich ołtarzach i brali udział w najbardziej poniżających obrzędach. PP 339.2

Nie trwało to długo, a trucizna, jak śmiertelna zaraza, rozszerzyła się po całym obozie izraelskim. Ci, którzy pokonali w walce swoich wrogów, zostali zwyciężeni przez podstępy pogańskich kobiet. Zdawało się, że lud był doprowadzony do szaleństwa. Przywódcy i wodzowie byli wśród pierwszych, którzy dopuścili się przestępstwa, ale tak wielu ludzi było winnych, że odstępstwo stało się powszechne. “Izrael sprzęgnął się z Baalem Peor”. 4 Mojżeszowa 25,3. Kiedy Mojżesz dojrzał zło, intrygi wrogów były już tak skuteczne, że Izraelici nie tylko uczestniczyli w rozwięzłym kulcie na górze Peor, ale pogańskie obrzędy dało się zauważyć w obozie izraelskim. Starego wodza ogarnęło wzburzenie, i zapalił się gniew Boży. PP 339.3

Wszelkie czary Bileama nie mogły uczynić Izraelitom tego, czego dokonały ich grzeszne praktyki religijne — oddzieliły ich od Boga. Lud obudził się, gdy nadszedł błyskawiczny sąd Boży, który uświadomił im potworność ich grzechu. Straszliwa zaraza wybuchła w obozie, której w krótkim czasie padły ofiarą dziesiątki tysięcy Izraelitów. Bóg rozkazał, aby sędziowie skazali na śmierć przywódców odstępstwa. Natychmiast wykonano rozkaz. Na oczach całego Izraela przestępcy zostali zabici, a ich ciała powieszono, tak by zgromadzenie, widząc jak surowo zostali potraktowani przywódcy, mogło gruntownie pojąć Bożą odrazę do ich grzechu oraz grozę Jego gniewu przeciwko nim. PP 339.4

Wszyscy czuli, że wyrok był sprawiedliwy. Lud pośpieszył do przybytku i ze łzami oraz w głębokiej pokorze wyznał swój grzech. Gdy tak płakali przed Bogiem w drzwiach przybytku, a plaga wciąż dokonywała swego śmiertelnego dzieła, oraz gdy sędziowie wykonywali swe straszliwe zlecenie, jeden z książąt izraelskich, Zymri, chodził zuchwale po obozie w towarzystwie midiańskiej nierządnicy, księżniczki, córki “naczelnika rodu w Midianie”, i zaprowadził ją do swego namiotu. Nigdy nie było bardziej zatwardziałego i zuchwalszego występku. Rozpalony winem Zimri ogłosił swój “grzech jako sodomski” i chlubił się swoją hańbą. Kapłani i wodzowie padli na twarz w żalu i upokorzeniu, płacząc “u wejścia do Namiotu Zgromadzenia” (4 Mojżeszowa 25,6), oraz błagając Boga, by oszczędził swój lud i nie dawał swojego dziedzictwa na hańbę, gdy ten książę w Izraelu afiszował się ze swoim grzechem na oczach zgromadzenia, jak gdyby lekceważył pomstę Bożą i kpił z sędziów ludu. Pinechas, syn Eleazara, najwyższego kapłana, wstał, wyszedł ze zgromadzenia i chwyciwszy włócznię, “poszedł za tym mężem izraelskim do namiotu” (4 Mojżeszowa 25,8), gdzie uśmiercił ich oboje. Tak więc plaga została wstrzymana. Kapłan, który wykonał boski wyrok, był uhonorowany przed całym Izraelem, a on i jego dom zostali zatwierdzeni na urzędzie kapłańskim na zawsze. PP 339.5

Pinechas “odwrócił moją zapalczywość od synów izraelskich” — brzmiało boskie orędzie. “Powiedz przeto: Oto zawieram z nim przymierze pokoju. Będzie ono dla niego i dla jego potomków po nim przymierzem wiecznego kapłaństwa za to, że okazał gorliwość o swego Boga i dokonał przebłagania za synów izraelskich”. 4 Mojżeszowa 25,11-13. PP 340.1

Sądy, którymi Izrael został ukarany za grzech popełniony w Szittim, zniszczyły pozostałych przy życiu z ogromnej rzeszy tych, którzy prawie czterdzieści lat temu ściągnęli na siebie wyrok — “na tej pustyni wyginą i tu pomrą”. Spis ludności, przeprowadzony pod boskim kierownictwem w czasie ich obozowania na równinach nad Jordanem, wykazał, że “wśród nich nie było ani jednego z objętych spisem przez Mojżesza i Aarona, kapłana, którzy sporządzili spis synów izraelskich na pustyni Synaj... nie ostał się nikt z nich oprócz Kaleba, syna Jefunnego i Jozuego, syna Nuna”. 4 Mojżeszowa 26,64.65. PP 340.2

Bóg zesłał kary na Izrael, ponieważ uległ pokusom Midianitów, ale kusiciele nie uszli gniewu boskiej sprawiedliwości. Amalekici, którzy zaatakowali Izrael w Rafidim, trafiając tych, którzy słabi i zmęczeni wlekli się za zastępami izraelskimi, zostali ukarani o wiele później, ale Midianici, będący najniebezpieczniejszymi wrogami, ponieważ zwiedli ich do grzechu, natychmiast odczuli wyroki Boże: “Zemścij się za krzywdę synów izraelskich na Midianitach” — rozkazał Pan Mojżeszowi — “potem będziesz przyłączony do ludu swojego”. 4 Mojżeszowa 31,2. Rozkaz ten został niezwłocznie wykonany. Z każdego pokolenia wybrano tysiąc mężczyzn i oddano ich pod dowództwo Pinechasa. “Wyruszyli tedy do boju z Midianitami, tak jak Pan rozkazał Mojżeszowi (...). Oprócz poległych w bitwie (...) zabili też (...) pięciu królów midiańskich. Zabili też mieczem Bileama, syna Beora”. 4 Mojżeszowa 31,7.8. Również kobiety, wzięte przez atakującą armię do niewoli, zostały na rozkaz Mojżesza uśmiercone, jako najbardziej winne i najbardziej niebezpieczne z wrogów Izraela. PP 340.3

Taki był koniec tych, którzy obmyślili, jak zaszkodzić ludowi Bożemu! Psalmista mówi: “Pogrążyły się narody w dole, który wykopały, w sieci, którą zastawiły, uwięzła noga ich”. Psalmów 9,16. “Bo nie odrzuci Pan ludu swego, a dziedzictwa swego nie opuści, gdyż prawo musi pozostać prawem”. Gdy ludzie “nastają na sprawiedliwego” Bóg “odpłaci im za niegodziwość, a z powodu złości wytraci ich”. Psalmów 94,14.15.21.23. PP 341.1

Gdy Bileam został wezwany, by przeklinać Hebrajczyków, nie mógł sprowadzić na nich zła wszystkimi swoimi czarami, gdyż Pan powiedział: “w Jakubie nie dopatrzyłem się niczego zdrożnego, nie widziałem obłudy w Izraelu” (4 Mojżeszowa 23,21), ale gdy, ulegając pokusie, przestąpili prawo Boże, pozbawili się swojej obrony. Gdy lud Boży jest wierny Jego przykazaniom, “zaklęcie nie ma mocy nad Jakubem, ani czary nad Izraelem”. 4 Mojżeszowa 23,23. Dlatego szatan używa całej swej mocy i chytrości, by zwieść ich do grzechu. Jeżeli ci, którzy uważają się za depozytariuszy prawa Bożego, stają się przestępcami jego zasad, sami odłączają się od Boga i nie będą w stanie przeciwstawić się wrogom. PP 341.2

Izraelici, których nie mogły przezwyciężyć wojska ani czary Midianitów, stali się łupem ich nierządnic. Taką moc posiada kobieta zwerbowana do służby szatańskiej, posługując się podstępem usidla i niszczy dusze. “Wiele ofiar doprowadziła do upadku i liczni są ci, których zamordowała”. Przypowieści 7,26. W ten sposób dzieci Seta były sprowadzone z drogi prawości, a święte nasienie zostało skażone. Tak kuszony był Józef. W ten sam sposób stracił swą moc Samson, obrońca Izraela, gdy dostał się w ręce Filistynów. Na tym samym potknął się Dawid. A Salomon, najmądrzejszy z królów, po trzykroć nazwany umiłowanym Boga, stał się niewolnikiem namiętności i poświęcił prawość dla tej samej urzekającej mocy. PP 341.3

“A to wszystko na tamtych przyszło dla przykładu i jest napisane ku przestrodze dla nas, którzy znaleźliśmy się u kresu wieków. A tak, kto mniema, że stoi, niech baczy, aby nie upadł”. 1 Koryntian 10,11.12. Szatan dobrze zna materiał, którym może handlować w ludzkim sercu. Zna punkty które najłatwiej zaatakować w każdym charakterze, ponieważ z wrodzoną sobie gorliwością badał je przez tysiąclecia, i przez kolejne pokolenia działał, by przez te same pokusy, które były tak skuteczne w przypadku Baala Peora, pokonać najsilniejszych mężów, książęta w Izraelu. Od początku, we wszystkich wiekach, znajdujemy życiowych rozbitków, którzy osiedli na mieliźnie zmysłowej pobłażliwości. Coraz bardziej zbliżamy się do końca czasu, gdy lud Boży stanie na granicach niebieskiego Kanaanu, więc szatan podwoi swe wysiłki, by przeszkodzić mu, tak jak dawniej, w wejściu do ziemi obiecanej. Zastawi swe sidła na każdą duszę. To nie tylko człowiek nieświadomy i niewykształcony musi się mieć na baczności, on przygotuje pokusy dla tych, którzy zajmują najwyższe stanowiska, i którym zostały powierzone najświętsze urzędy. Jeżeli uda mu się doprowadzić ich do tego, by skazili swoje dusze, będzie mógł przez nich zniszczyć wielu. PP 341.4

Obecnie, tak jak przed trzema tysiącami lat, zatrudnia tych samych agentów. Przez świecką przyjaźń, czar urody, szukanie rozkoszy, uciechy, ucztowanie lub kieliszek wina, kusi do pogwałcenia siódmego przykazania. PP 342.1

Zanim szatan doprowadził Izraelitów do bałwochwalstwa, zwiódł ich do rozpusty. Ci, którzy będą okrywać hańbą obraz Boży i w swojej własnej osobie bezcześcić Jego świątynię, będą bez skrupułów popełniać czyny hańbiące Boga, by tylko zaspokoić pragnienia swych zdeprawowanych serc. Uleganie zmysłom osłabia rozum i upadla duszę. Moralne i intelektualne siły są odrętwiałe i sparaliżowane przez zaspokajanie zwierzęcych popędów i niemożliwe jest, by niewolnicy namiętności wywiązali się ze świętych zobowiązań wobec prawa Bożego, docenili pokutę lub dali w duszy miejsce prawdziwym wartościom. Dobroć, czystość, prawda, uwielbienie Boga i umiłowanie rzeczy świętych — wszystkie te święte uczucia i szlachetne pragnienia, które wiążą człowieka z niebiańskim światem — są strawione w ogniu żądz. Dusza staje się sczerniałym i zdewastowanym bezmiarem, mieszkaniem złych duchów i “schronieniem wszelkiego ptactwa nieczystego i wstrętnego”. Istoty stworzone na obraz Boży zniżają się do poziomu zezwierzęcenia. PP 342.2

Przez to, że związali się z bałwochwalcami i uczestniczyli w ich uroczystościach Hebrajczycy doprowadzili się do łamania prawa Bożego i ściągnęli Jego kary na naród. Teraz dzieje się tak samo, przez doprowadzenie naśladowców Chrystusa do tego, by związali się z grzesznikami i uczestniczyli w ich zabawach, szatan odnosi największe sukcesy w zwabianiu ich do grzechu. “Dlatego wyjdźcie spośród nich i odłączcie się, mówi Pan, i nieczystego się nie dotykajcie”. 2 Koryntian 6,17. Bóg wymaga dzisiaj od swego ludu, tak jak wymagał od Izraelitów, by różnił się od świata w swoich obyczajach, nawykach i zasadach. Jeżeli wiernie będziemy się stosować do pouczeń zawartych w Jego Słowie, to różnica ta będzie istniała, nie może być bowiem inaczej. Przestrogi dane Hebrajczykom, by nie upodabniali się do pogan były nie mniej bezpośrednie i wyraźne niż przestrogi dane chrześcijanom, by nie przystosowywali się do ducha i obyczajów bezbożnych. Chrystus mówi nam: “Nie miłujcie świata ani tych rzeczy, które są na świecie. Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca”. “Przyjaźń ze światem to wrogość wobec Boga. Jeśli więc kto chce być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga”. 1 Jana 2,15; Jakuba 4,4. Naśladowcy Chrystusa mają odłączyć się od grzeszników, wybierając ich towarzystwo jedynie wtedy, gdy nadarzy się okazja, by wyświadczyć im dobro. Nie możemy być zbyt kategoryczni w wystrzeganiu się towarzystwa tych, którzy wywierają wpływ, mogący odciągnąć nas od Boga. Gdy modlimy się: “nie wódź nas na pokuszenie”, mamy wystrzegać się pokusy tak dalece jak to jest tylko możliwe. PP 342.3

Izraelici byli doprowadzeni do grzechu wtedy, gdy im z zewnątrz nikt nie zagrażał i mieli swobodę. Zaniechali starań, by mieć Boga zawsze przed sobą, zaniedbywali modlitwę i pielęgnowali ducha pewności siebie. Wygoda i pobłażanie samym sobie sprawiły, że twierdza duszy była nie strzeżona i poniżające myśli miały do niej dostęp. To byli ci zdrajcy, którzy znajdując się w jej murach, zburzyli bastion zasad i wydali Izraela na pastwę mocy szatana. W ten właśnie sposób szatan wciąż usiłuje doprowadzić duszę do ruiny. Długi proces przygotowawczy, nieznany światu, toczy się w sercu, zanim chrześcijanin popełni jawny grzech. Umysł nie od razu przechodzi od czystości i świętości do deprawacji, zepsucia moralnego i występku. Potrzeba czasu, by ci, którzy zostali ukształtowani na obraz Boży, znikczemnieli tak, by upodobnić się do zwierząt lub szatana. Przez patrzenie zmieniamy się. Przez pobłażanie nieczystym myślom człowiek może tak wyszkolić swój umysł, że grzech, który kiedyś popełniał ze wstrętem stanie się dla niego przyjemnością. PP 342.4

Szatan używa wszelkich środków, by przestępstwo i poniżający występek uczynić powszechnymi. Nie można przejść ulicami miast bez natknięcia się na krzykliwe ogłoszenia o przestępstwach opisanych w jakichś powieściach czy wystawianych w teatrach. Umysł zaznajamia się z grzechem i spoufala się z nim. PP 343.1

Postępowanie, któremu towarzyszy podłość i nikczemność jest przedstawiane ludziom w codziennych gazetach, a wszystko, co może wzbudzić namiętność jest im prezentowane w podniecających opowiadaniach. Słyszą i czytają tak wiele o nikczemnych przestępstwach, że ich niegdyś czułe sumienie, które ze zgrozą odwracałoby się od takich scen, staje się tak zatwardziałe, iż zatrzymują się na tych sprawach z pełnym żądzy zainteresowaniem. PP 343.2

Dzisiaj wiele z tych popularnych w świecie rozrywek, nawet z udziałem tych, którzy uważają się za chrześcijan, zmierza do tego samego celu, do którego zmierzały rozrywki pogańskie. Zresztą niewiele jest wśród nich takich, których szatan nie używa w celu zniszczenia dusz. Szatan nie liczy się ze środkami, jeżeli chodzi o zdobycie duszy ludzkiej. Od wieków działa przy pomocy teatru, by wzbudzić żądzę i pochwalić występek. Używa opery, z jej fascynującymi pokazami i oszałamiającą muzyką, maskarady, tańca, stolików do gry w karty, po to, by przełamać bariery zasad i otworzyć drzwi zmysłowej pobłażliwości. W każdym zgromadzeniu się dla przyjemności, tam, gdzie pycha jest podsycana lub pobłaża się apetytowi, a człowiek jest prowadzony do tego, by zapomniał o Bogu i stracił z oczu wieczne korzyści, tam szatan oplątuje swoimi łańcuchami duszę. PP 343.3

“Czujniej niż wszystkiego innego strzeż swego serca”, radzi mędrzec, “bo z niego tryska źródło życia!” Przypowieści 4,23. Jak człowiek myśli w sercu swym, takim jest. Serce musi być odrodzone przez boską łaskę, w przeciwnym razie na próżno będzie się poszukiwać czystości w życiu. Ten, kto usiłuje wykształtować w sobie szlachetny, cnotliwy charakter bez udziału łaski Chrystusa, buduje swój dom na piasku. W gwałtownych burzach namiętności na pewno będzie zburzony. Modlitwa Dawida powinna stać się prośbą każdej duszy: “Serce czyste stwórz we mnie, o Boże, a ducha prawego odnów we mnie”. Psalmów 51,12. PP 343.4

Stając się uczestnikami niebieskiego daru, musimy dążyć do doskonałości, będąc “mocą Bożą strzeżeni (...) przez wiarę”. 1 Piotra 1,5. PP 344.1

Aby oprzeć się pokusie, musimy wykonać pewną pracę. Ci, którzy nie chcą paść ofiarą szatańskich forteli muszą dobrze strzec dróg prowadzących do duszy. Muszą wystrzegać się czytania, oglądania lub słuchania tego, co będzie nasuwać nieczyste myśli. Umysł nie powinien być pozostawiony sam sobie, by wędrował, gdzie popadnie, zajmując się każdym tematem, który przeciwnik dusz może proponować. “Okiełzajcie umysły wasze”, mówi apostoł Piotr, “trzeźwymi będąc (...) nie kierujcie się pożądliwościami, jakie poprzednio wami władały w czasie nieświadomości waszej. Lecz za przykładem świętego, który was powołał, sami też bądźcie świętymi we wszelkim postępowaniu waszym”. 1 Piotra 1,13-15. Paweł mówi: “Myślcie tylko o tym, co prawdziwe, co poczciwe, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co chwalebne, co jest cnotą i godne pochwały”. Filipian 4,8. To będzie wymagało gorliwej modlitwy i nieustannej czujności. Musi nas wspierać stały wpływ Ducha Świętego, który zwróci nasz umysł ku górze i przyzwyczai go do tego, by mieszkały w nim czyste i święte rzeczy. Musimy też pilnie studiować Słowo Boże. “Jak zachowa młodzieniec w czystości życie swoje? Gdy przestrzegać będzie słów twoich”. “Słów twoich” — podkreśla psalmista. “W sercu moim przechowuję słowo twoje, abym nie zgrzeszył przeciwko tobie”. Psalmów 119,9.11. PP 344.2

Grzech Izraela, popełniony w Baal Peor, ściągnął na naród wyroki Boże, i chociaż obecnie te same grzechy nie muszą być natychmiast ukarane, na pewno spotka ich surowa kara. “Jeśli ktoś niszczy świątynię Bożą, tego zniszczy Bóg”. 1 Koryntian 3,17. Natura dodaje straszliwe kary do tych występków — kary, które wcześniej czy później będą nałożone na każdego przestępcę. Tego rodzaju grzechy bardziej niż jakiekolwiek inne spowodowały straszliwą degenerację naszego rodzaju i obciążyły chorobą oraz nędzą, przez które świat jest przeklęty. Człowiek może z powodzeniem ukryć swój występek przed bliźnimi, lecz będzie na pewno zbierać jego skutki: cierpienia, choroby, obłąkanie czy śmierć. A gdy zakończy życie, stanie przed trybunałem sądowym, który mu wymierzy wieczyste kary. “Ci, którzy te rzeczy czynią, Królestwa Bożego nie odziedziczą”, lecz z szatanem i złymi aniołami zostaną wrzuceni do “jeziora ognistego”, a to jest “druga śmierć”. Galacjan 5,21; Objawienie 20,14. PP 344.3

“Gdyż wargi cudzej żony ociekają miodem i gładsze niż oliwa jest jej podniebienie, lecz w końcu jest gorzka jak piołun, ostra jak miecz obosieczny. Daleko od niej chodź swoją drogą i nie zbliżaj się do drzwi jej domu, abyś nie musiał oddać innym swojej sławy, a człowiekowi okrutnemu swoich lat. Aby obcy nie nasycili się twoim mieniem, a ciężko zdobyty twój dorobek nie dostał się do cudzego domu. Abyś pod koniec życia nie narzekał, gdy zwiędnie twoje ciało i twoja skóra”. “Bo jej ścieżka schodzi w dół do śmierci (...) nikt z tych, którzy do niej wchodzą nie wraca”. “Jej goście przebywają w głębinach krainy umarłych”. Przypowieści 5,3.4.8-11; 2,18.19; 9,18. PP 344.4